@qismo1
Co ci do tego jak kto szybko jedzie? Chcesz - wyprzedzaj, nie da się? To jedź za nim. Za wyrzucenie kluczyków w pole ode mnie dostałbyś w twój głupi ryj - zrobiłbym to samo, tylko że byś ich nie znalazł.

najbardziej w tym wszystkim h*jowe jest, że za tą zwierzynę nikt nie odpowiada. Jak Ci wyskoczy nie masz ac to trudno.

prawidlowa reakcja prawidlowego czlowieka.

kara za ch*jowa muzyke

Niech sie cieszy ze to tylko sarna a nie Daniel ... mi wnocy wybiegl Daniel sk***ysyn byl tak wielki ze iveco by zatrzymal w miejscu

przynajmniej będzie miał obiad

@up
A co jest złego w zapie**alaniu 100kmh poza obszarem zabudowanym, kiedy nie pada deszcz?
Boisz się jeździć, to przesiądź się na komunikację miejską. Później jeżdżą takie p*zdy 70kmh poza zabudowanym bo "biedna sarenka wbiegnie na drogę". Fakt, szkoda auta. Te szkodniki trzeba tępić i nie będzie w/w problemów.

Takie p*zdy jak Ty trzeba tępić... TY "miszczu" prostej

Ja mam takie swoje widełki :

- teren zabudowany max. 60 km/h
- zwykłe drogi o ruchu dwukierunkowym 90-120 km/h.
- ekspresówki 130-140 km/h, jak jest pusto to przedmuch*ję dpf i egr do 180-200 km/h.
- autostrady jak wyżej

@up, bardzo ładnie. Kodeks drogowy to zestaw luźnych wskazówek.

@up
Te szkodniki trzeba tępić i nie będzie w/w problemów.

Największym szkodnikiem jest człowiek... tym bardziej taki jak Ty. Piszesz, że trzeba szkodniki tępić, a więc zrób przysługę dla świata i się odstrzel.

@up
A co jest złego w zapie**alaniu 100kmh poza obszarem zabudowanym, kiedy nie pada deszcz?
Boisz się jeździć, to przesiądź się na komunikację miejską. Później jeżdżą takie p*zdy 70kmh poza zabudowanym bo "biedna sarenka wbiegnie na drogę". Fakt, szkoda auta. Te szkodniki trzeba tępić i nie będzie w/w problemów.

o ho mamy 1 wszego młodego wojownika w zapewne gulfie 3
gorsze od p*zd co jeżdżą 70 są takie bezmózgie p*zdy jak ty co zapie**ala 150 i ma pretensję, że sarna wyleci

Nagonkę na niego robicie? Zabawne.

Kościelec koło Częstochowy, często jeżdżę, nigdy sarny nie spotkałem c;

Miał facio pecha.
Jak mi dzik wyskoczył przy około 90-100 km/h to poleciał na dobre 10 metrów, trafił w podłużnicę i prawdopodobnie żebro lub sama podłużnica trafiła w serce że nawet nie krwawił.
Bydle miało 80-100 kg.
Auto poszło na złom, lampa roztrzaskana, maska i błotnik pogięte, chłodnica podziurawiona, podłużnica pogięta że kiera o 90 stopni się przekręciła, co ciekawe poszycie zderzaka nawet nie pękło a na szosie tylko tablica leżała i resztki ramki od niej, aha jeszcze dwie ładne ściechy gumy zostały które przypominały mi przez kilka miechów o przykrym spotkaniu.

Zdrowa reakcja kierowcy - będzie żył