18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Truskawkowa Maślanka

Je...........ik • 2020-05-13, 22:10
Truskawkowa maślanka prosto z ropnia jeszcze ciepła


żmij

2020-05-13, 22:48
Z bakteriami to będzie jogurt.
Z grzybami byłby kefir.

Wyjcio

2020-05-14, 00:56
czujecie tę ulgę?

tambus1111

2020-05-14, 10:43
pochlipać można mniam :)

SpoconyMariusz

2020-05-14, 11:20
Pytanie tak z innej beczki: Jest tu ktoś odważny, kto próbował to coś? Jaki to ma smak? Słony? Kwaśny? Pytam bo zawsze chiałem spróbować chociaż troszke tak na palec dla smaczka lecz nie wiem czego się mam spodziewać i zwyczajnie świecie troche się boje. Pozdrawiam cieplutko i licze na odpowiedź od starych 'wyjadaczy'

radek225

2020-05-14, 13:57
SpoconyMariusz napisał/a:

Pytanie tak z innej beczki: Jest tu ktoś odważny, kto próbował to coś? Jaki to ma smak? Słony? Kwaśny? Pytam bo zawsze chiałem spróbować chociaż troszke tak na palec dla smaczka lecz nie wiem czego się mam spodziewać i zwyczajnie świecie troche się boje. Pozdrawiam cieplutko i licze na odpowiedź od starych 'wyjadaczy'



Idź się człowieku lecz. Tam znajduje się to co w ropie, czyli fragmenty martwych komórek, osocza, krwi itp. Pewnie jebie szczochem i gównem. Idź się piwa napij, wódki, coli, sprite'a, herbaty, a nie tego.

PaleStale

2020-05-14, 14:29
k***a akurat Mullermilch-sia pije dzięki!!...... tyle dobrze że chociaż czekoladowego.

Skurvodaktyl

2020-05-14, 15:55
A powiedzcie mi panowie, skąd to się bierze? To jakaś rana i tak się nie chciała zagoić, czy to jakaś mutacja, czy h*j wie co? Dzięki za odpowiedzi.

Shaogoth

2020-05-14, 19:02
I tak coś takiego trafia się na jakieś 1000 litrów mleka, które można kupić w sklepie, smak będzie niewyczuwalny a i ilość ropy nie wykracza poza normę. I tak piję.

pankruk

2020-05-14, 21:22
Skurvodaktyl napisał/a:

A powiedzcie mi panowie, skąd to się bierze? To jakaś rana i tak się nie chciała zagoić, czy to jakaś mutacja, czy h*j wie co? Dzięki za odpowiedzi.



Infekcja bakteryjna lub wirusowa. Każdy organizm ma inaczej, ten ze słabszym układem odpornościowym wywoła ropień już po pierwszej infekcji natomiast te mocne potrafią zwalczać infekcję nawet naście razy ale skutkuje to tym, że zainfekowana tkanka będzie co raz słabsza co w perspektywie i tak wywoła ropień. Ludzie np. często mają ropnie okołomigdałkowe, które najczęściej biorą się z przewlekłych, niedoleczonych angin. Nacinanie ropni to najszybsza metoda leczenia ale ranę powinno się otwierać jeszcze przez 3-4 dni po 2 razy dziennie, upuścić z tej rany trochę krwi, która wypłukuje resztki ropy, a następnie płukać ranę wodą utlenioną. Do tego antybiotyki, probiotyki, ketonal. Pamiętajcie, że w przypadku ropni zawsze trzeba zgłosić się do lekarza bo z tym nie ma żartów. Lekarz najpewniej skieruje Was wtedy do szpitala i sobie poleżycie 2-3 dni, nacinanie jest bezbolesne nawet migdałków.

wwwj

2020-05-15, 23:30
kienzler napisał/a:

Infekcja bakteryjna lub wirusowa. Każdy organizm ma inaczej, ten ze słabszym układem odpornościowym wywoła ropień już po pierwszej infekcji natomiast te mocne potrafią zwalczać infekcję nawet naście razy ale skutkuje to tym, że zainfekowana tkanka będzie co raz słabsza co w perspektywie i tak wywoła ropień. Ludzie np. często mają ropnie okołomigdałkowe, które najczęściej biorą się z przewlekłych, niedoleczonych angin. Nacinanie ropni to najszybsza metoda leczenia ale ranę powinno się otwierać jeszcze przez 3-4 dni po 2 razy dziennie, upuścić z tej rany trochę krwi, która wypłukuje resztki ropy, a następnie płukać ranę wodą utlenioną. Do tego antybiotyki, probiotyki, ketonal. Pamiętajcie, że w przypadku ropni zawsze trzeba zgłosić się do lekarza bo z tym nie ma żartów. Lekarz najpewniej skieruje Was wtedy do szpitala i sobie poleżycie 2-3 dni, nacinanie jest bezbolesne nawet migdałków.





Bezbolesne, akurat. Miałem pobyt w szpitalu w związku z innym badziewiem, ale właśnie wywołało to obniżenie odporności i ropień na cały pośladek. Cięli na żywca skalpelem bo niby miało nie boleć, nie polecam. Boli jak skurczybyk , dodatkowo, tak jak mówisz, rana musiała być otwierana codziennie i wypłukiwana. W ramach leczenie stosowane było też srebro jakieś tam, nie znam się. Na samo wspomnienie aż się człowiek wzdryga.