Ja nie chodzę do cyrku od czasu jako gówniarz naoglądałem się filmów jak wygląda tresura takich zwierząt. Takie słonie uczy się stania na tylnych łapach stawiając przednie na rozgrzanej metalowej płycie, więc siłą rzeczy musi w końcu stanąć na tylnych.
Zwykłe sk***ysyństwo i tyle.
Ostatnio słuchałem audycji w radiu na temat cyrków, dzwonił właściciel jakiegoś cyrku i bronił tych "przedstawień", że zwierzęta są tresowane bez bicia, że one to lubią itp. Następnie zadzwonił gość i pięknie to podsumował "jak pan chce, to z chęcią pana tak potresuję". W sumie sam bym tych sadystów tresował chętnie.