k***a, a jak ty się bawiłeś?
Chyba, ze masz 18 lat i mialeś juz komputery i telefony.
Ja zapie**alałem z patykiem udajcym karabin, nak***ialem kapslami po ziemi robiąc wyścigi, nak***iałem kosmiczne tamy w deszczu w błocie, grałem na gitarze z kija i napie**alałem patykami w wiadra, więc w tym wypadku moje dzieciństwo nie różni się od ich dzieciństwa z wyjątkiem koloru skóry i chyba IQ, bo moi starzy też mieszkali w rozpie**alajacej się ruderze, życie.
Takie nabijanie się na siłę, ani to śmieszne, ani ciekawe, po prostu ch*jowe
hmmm... marzenia i potrzeby ogół ludzkości ma podobne. Realizuje je za to inaczej, tak jak pozwala im na to rzeczywistość w jakiej żyją. Nie potepiam, doceniam. Oni żyją tak jak my 50 lat temu za 20 dolarów miesięcznie, różnica tylko w tym, że my żylismy w państwie socjalnym które większość potrzeb bytowych jednak zapewniała - oni żyją w dzikim pierwotnym kapitaliźmie.
Cienkie jak dupa węża. Żyją w swoim naturalnym środowisku, bawią się dostępnymi rzeczami i na razie nie pchają się do Europy.
Fakt, że jakieś 40 lat temu na podwórku bawiłem się podobnie i jakoś nie byłem nieszczęśliwy.