Gościa momentalnie wypie**olono z drużyny.
Ale co jest wręcz śmieszne, to władze MotoGP zawiesiły go na, uwaga... dwa wyścigi. Kompromitacja po całości. Na dwa wyścigi to niektórych wywalano jak wykonali jakiś bardzo niebezpieczny manewr i spowodowali wypadek albo jak się po wyścigu poszarpali.
A tu jest zwyczajne chamstwo, celowe i umyślne działanie, które mogło się skończyć wypadkiem. A chłopacy tam mniej niż 230 nie lecieli.

Po wyścigu na konfie, jeden z zawodników - Cal Crutchlow - powiedział, że jego zdaniem dla takich ludzi nie ma miejsca na gridzie startowym i powinien otrzymać dożywotnią dyskwalifikację.

Trzeba było pilnować p*zdeczkowych manetek!

Ciekawe, jakie będą konsekwencje tego czynu

zawieszony na 2 wyscigi + wyrzucenie z ekipy

https://twitter.com/MotoGP/status/1038798642172358656

Tak się zastanawiam, czego on się, k***a, spodziewał? Że te pięćdziesiąt kamer tego nie wychwyci, czy jak?

Do dupy takie hamulce.

jeśli ten z dwudziestką to niemiec to można mu wybaczyć, jeśli nie to dożywotnia dyskwalifikacja. k***a 250/300 km/h i takie coś odj***ć? To już pod próbę zabójstwa z premedytacją podchodzi...

Numery jak byk 16 i 62 a ty 20 wypatrzyłeś

@recenzor Jaki finał miała ta akcja z 2013?

Został zwolniony ze swojej stajni.
Ponadto został oskarżony o umyślne spowodowanie wypadku. Sprawa jeszcze w 2015 roku nie była zakończona. (nieźle, co?)
No i najważniejsze: został chu*em na zawsze w oczach każdego.
Niestety nie dostał bana na zawsze.
EDIT: Sprawcą był Niccolò Canepa.

62 nie 20?