18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

To cud, że w ogóle żyjemy.

MaskAmOtion • 2014-03-19, 22:53
Z góry informuję, że będzie to długi materiał.
Zaczynamy!

Car Bomba - najbardziej absurdalna bomba świata



Oprócz testów z udziałem żołnierzy i trzody chlewnej przeprowadzano także próbne (i pokazowe) detonacje nowych głowic. Do tej pory największą i najbardziej absurdalną z nich jest radziecka Car Bomba, której test przeprowadzono w 1961 roku na archipelagu w północnej Rosji.

Jej moc jest szacowana przez Amerykanów na 58 megaton, choć Sowieci, sami przerażeni mocą bomby, twierdzili, że to było "tylko" 50 megaton. To mniej więcej tyle co moc 1500 bomb zrzuconych na Hiroshimę i Nagasaki razem wziętych. Lub 10 razy więcej, niż wszystkie ładunki wybuchowe użyte w trakcie drugiej wojny światowej. Jak zapewne się spodziewacie, skala zniszczeń jest ogromna i, jak dla mnie, niewyobrażalna.



Bomba została zrzucona z 10 500 metrów na ważącym 800 kg spadochronie, by dać szansę załodze samolotu uciec ze strefy wybuchu.

Pomimo zmniejszenia mocy bomby, część skalistych wysepek, w pobliżu których dokonano detonacji, wyparowała, a sam wybuch był odczuwalny nawet na Alasce. Wywołana nim fala sejsmiczna trzykrotnie okrążyła Ziemię.

TEN FILM JEST NA SADISTIC, LECZ W TEN TEMAT TRAFIA LEPIEJ - FILM O BOMBIE CAR.

Gdyby Car Bomba została zrzucona w okolicach Dworca Centralnego w Warszawie wszystko, co znajduje się w czerwonej strefie uległoby totalnemu zniszczeniu. Sam wybuch byłby widoczny nawet z Monachium i jest spora szansa, że popękałoby wiele szyb w południowych Niemczech. W samej Polsce byłoby jednak znacznie gorzej, gdyż promieniowanie cieplne mogłoby spowodować oparzenia trzeciego stopnia u osoby przebywającej w... Łodzi.



Budowę Car Bomby zlecił Nikita Chruszczow, który chciał dokonać demonstracji siły i pochwalić się swoimi osiągnięciami na nadchodzącym XXII zjeździe partii. Początkowe plany zakładały budowę 100 megatonowej bomby, ale naukowcy litościwie uznali, że to przesada.

Czego się nie robi dla nauki?



Car Bomba nie była rzecz jasna ostatnim takim testem, ale do pewnego stopnia można uznać ją za kulminację wszystkich dotychczasowych detonacji.

Pierwsza eksplozja bomby atomowej, dyplomatycznie nazwana na stojącym dziś w tym miejscu obelisku "urządzeniem nuklearnym" (ang. "nuclear device"), miała miejsce 16 lipca 1945. W tym roku mija 69 lat od testu Trinity w Alamagordo, ale nawet pomimo zgarnięcia stopionego po eksplozji piachu, promieniowanie w tej okolicy jest nadal dziesięciokrotnie wyższe, niż dopuszczalne.



Same Stany Zjednoczone od 1951 do 1991 roku wykonały 828 podziemnych prób nuklearnych i ponad 100 atmosferycznych. W znacznej części były one wykonywane na terytorium Ameryki i ich skutkiem było skażenie ponad 250 tysięcy własnych żołnierzy oraz wielu miasteczek w stanach Utah i Newadzie. Na ludzi opadło ponad 12 miliardów kiurów promieniowania, czyli około 148 razy więcej niż podczas katastrofy w Czarnobylu.

Podczas zimnej wojny arsenał nuklearny Stanów Zjednoczonych sięgał 30 000 głowic, Związku Radzieckiego zaś około 45 000. Były Sekretarz Obrony Robert McNamara powiedział kiedyś, że 100 głowic w zupełności powinno wystarczyć, by zniechęcić inne nacje do ataku. Aktualnie oba kraje próbują zejść do ustalonego w traktacie START III limitu 1550 głowic.

Operacja Lemiesz, czyli nasz kraj w nocy świecący



Operacja Lemiesz (ang. Operation Plowshare) jest jednym z najgłupszych pomysłów w historii ludzkości. Jej nazwa została wzięta ze Starego Testamentu z księgi Izajasza 2:3-4, w którym dwie strony konfliktu są zachęcane do zaprzestania walk i wykorzystania swoich broni do rozwoju społeczeństwa:
Cytat:

I przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Naród nie podniesie miecza przeciw narodowi ani się już nie będą uczyć wojowania.


W tym wypadku brońmi miał być arsenał nuklearny, a dobrem narodowym radioaktywne jeziora i drogi. Jedną z propozycji do programu złożył Edward Teller, wynalazca bomby wodorowej, który zasugerował detonację ciągu 26 z nich w Nikaragui, by stworzyć drugi kanał panamski. Wstępnie Teller nazwał go Pan-Atomowym kanałem, ale nawet mimo tak chwytliwej nazwy Panama nie przystała na tę kuszącą propozycję.

Inne projekty miały wykorzystywać bomby atomowe do tworzenia jaskiń na wody gruntowe i gaz. Poważnie myślano także o wykorzystaniu broni nuklearnej w górnictwie.

Ciekawą propozycją było połączenie podwodnych warstw wodonośnych w Arizonie - nad szkodliwością radioaktywnej wody pitnej nikt się wtedy nie zastanawiał. Komisja Energii Atomowej złożyła także w 1963 roku propozycję projektu "Carryall". Miał on wykorzystać 22 bomby atomowe do wykopania szlaku pod autostradę numer 40 i nową linię kolejową.

Z kolei jednym z pierwszych projektów, które o mało co nie zostały zrealizowane, był projekt "Rydwan" (ang. Project Chariot). Planowano użyć pięciu bomb wodorowych do stworzenia sztucznej zatoki na przylądku Thompsona na Alasce. W ostatniej chwili wycofano się z projektu, gdyż stwierdzono, że zatoka w tym miejscu nie miałaby żadnego zastosowania.


Najbardziej znanym artefaktem, pozostałym po operacji Lemiesz, jest widoczny w nagłówku krater "Sedan" znajdujący się około 120 kilometrów na północ od Las Vegas. Jest on rezultatem jednego z testów przydatności uzbrojenia do zastosowań cywilnych, który otwierał operację. Bombę o ładunku 104 kilotony zakopano na głębokości 190 metrów. W wyniku wybuchu ponad 5 milionów metrów sześciennych radioaktywnej ziemi zostało wywianych nad zamieszkałe hrabstwa. Test "Sedan" naraził więcej niewinnych osób na radioaktywny opad niż jakikolwiek inny test nuklearny w historii - zagrożone były miasteczka zarówno w Newadzie jak i stanie Iowa.

Kto potrzebuje powietrza? Wysadźmy kilka bomb na niebie. Albo lepiej: 105



Zupełnie innym rodzajem szaleństwa były testy atmosferyczne bomb wodorowych. W lipcu 1962 roku Amerykanie wystrzelili rakietę z głowicą o ładunku 1,44 megatony, która eksplodowała na wysokości 325 kilometrów nad poziomem morza. Test nazwano Starfish Prime i odbył się 1400 kilometrów na południowy zachód od Hawajów, na atolu Johnstona. Był on częścią operacji Dominic, podczas której wystrzelono łącznie 105 głowic nuklearnych na różne wysokości.

Test Starfish Prime pozostaje jednak najbardziej znany nie dlatego, że było widać wybuch z odległości 3200 kilometrów, ani dlatego, że w jego wyniku część Hawajów straciła prąd. Najważniejszym jest, że w wyniku eksplozji 1/3 wszystkich satelitów, które w momencie testu znajdowały się na orbicie ziemskiej zostało całkowicie zniszczonych. Dodatkowo na niskiej orbicie powstał pas promieniowania, który utrzymał się przez niemal dekadę.

Zdjęcie testu Starfish Prime, które znajduje się na górze tekstu, przedstawia widok na eksplozję z Honolulu. Niestety jest ono słabej jakości, gdyż pochodzi z raportu komisji badającej zagrożenie atakiem EMP na Stany Zjednoczone.

Po Starfish Prime Związek Radziecki wyciągnął rękę do Amerykanów z propozycją moratorium na testy atmosferyczne. Okazuje się, że sowieci mieli trochę więcej rozumu niż Amerykanie i uznali, że bomby bombami, ale nie ma co ryzykować zniszczenia całej planety. Choć z drugiej strony rok wcześniej zbudowali Car Bombę, więc trudno stwierdzić, czy ktokolwiek był tutaj rozsądny...

Dziękuję za przeczytanie i docenienie mojego czasu.

zxcasdqwe

2014-03-20, 00:48
Niech no mi teraz ktorys zielony ch*j powie zebym nie uzywal dezodorantu bo powiekszam dziure ozonowa.

Bolek1993

2014-03-20, 01:05
dobrze ze w kołobrzegu mieszkam xd

sebf

2014-03-20, 01:07
Cytat:

Dziękuję za przeczytanie i docenienie mojego czasu.



@MaskAmOtion, Kozia inteligencjo, środku od kapusty... to się napracowałeś ctrl c - ctrl v

Żywcem zaj***ne z gówno pl

Szukać w google:

Cytat:

Car_Bomba___najbardziej_absurdalna_bomba_swiata


Meretrix

2014-03-20, 01:09
Dawno już słyszałem o tych testach atmosferycznych, zakazują używania freonów a ch*je zrobiły dziury ozonowe, ja pie**ole, prawie na 100% efekt cieplarniany też jest spowodowany tymi testami.

dOpieca

2014-03-20, 01:13
no k***a i Janusz na 3 miejscu brawo , jeżeli jeszcze ktoś był łaskaw poprawić jego nazwisko bo widocznie obrazek robił jakiś obcokrajowiec to było by cudownie

Prze-moc

2014-03-20, 01:27
Wk***iajta putina dalej , wk***iajta .

MADAFAKA16

2014-03-20, 01:43
Ciekaw jestem jak ten szał atomowy ma się do dzisiejszych zachorowań na raka wśród 60-ciolatków.

erg0

2014-03-20, 01:44
Materiał przeklejony, więc wrzuć chociaż źródło

Co do Tzar bomby. Słyszałem dwie teorie dlaczego sowieci zrezygnowali ze 100 MT. Pierwsza - uznali, poniekąd słusznie, że załoga bombowca zrzucającego to maleństwo nie miałaby najmniejszych szans na ucieczkę ze strefy rażenia. Średnio to do mnie przemawia, Ruskie nie słynęli z przejmowania się losem jednostki. Druga, bardziej wg mnie prawdopodobna wersja, mówi, że było to zupełnie nieopłacalne pod jakimkolwiek względem. Wytworzenie 100 MT bomby wymagało piekielnie dużo nakładów wszelakich, a wzrost zniszczeń w stosunku do mniejszych ładunków był nieproporcjonalnie niski

bartoszp90

2014-03-20, 02:06
<iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/5GgflscOmW8" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Gambi

2014-03-20, 03:59
Zaufajcie mi. Jestem specjalistą z reklamy colgate. Autor jest gejo-illumiati-sadysto-komunistą.

Daję dowód. Czytam, czytam. Myślami jestem w połowie artykułu a tu koniec.

Więcej w faktach po płatkach.

MaskAmOtion

2014-03-20, 06:07
Nie napisałem, że to jest własny materiał, a własne przeanalizowanie, dodanie, odjęcie poszczególnych elementów :)
Co do czasu... Ktoś to musiał opracować i tu rzucić. Nie jest to ctrl C+V.
Zauważcie, że staram się rzucać materiały rzadko, ale dobre. I albo skończą w sucharach, albo z dużym odbiorem ludzi i piwami 400+. Jakbym był łasą k***ą to bym rzucał podobnych rzeczy 20x tyle na stronę, uwierzcie mi.

mare30ks

2014-03-20, 08:15
no prosze, jak ruskie bawia sie atomowkami to zle, testuja na ludziach i wogole be, jak usa pie**olnelo atomowke rozrzucajac po polowie kraju radioaktywny pyl to spoko, to dla dobra nauki i trzymaniu czerwonych w szachu :)

xts

2014-03-20, 10:19
piteryo napisał/a:

Chciałbym tylko dodać, że Tzar Bombę zdetonowano na wysokości 4km od powierzchni ziemi i TYLKO dzięki temu wysepki wyparowały. Jakby ją zdetonowali na ziemi to sądzę, że coś konkretnie popie**olonego by się stało



bomby takie odpala się nad ziemnią, mają wtedy większą siłe rażenia (połączenie wal uderzeniowych) niż te, które wybuchają na ziemi.