Bardzo ciekawa teoria dotycząca zatonięcia tego słynnego statku. Nie będę spoilował, warto obejrzeć. Pod filmem szybkie przemyślenia.
Powiem szczerze, że tym filmem mnie kupili. Motyw bankrutującej firmy, żyda który nią zarządza i profity z ubezpieczenia to wypisz wymaluj 9/11 i ubezpieczenie wież 6 tygodni przed "zamachem" na kwotę 3,2 mld dolarów przez, oczywiście, żyda Larryego Silverstaina. Z ubezpieczenia po licznych procesach dostał 4,6 mld dolarów odszkodowania (walczył o 7 mld). Ponad MILIARD dolarów. Czysty profit.
ps. numery statków zgadzają się, titanic miał numer 401.
Głównym projektantem statku był wieloletni pracownik stoczni Harland & Wolff – Thomas A. Andrews, wspomagany przez inż. Eduarda Wildinga (konstruktor) i Alexandra Carlisle’a (architektura). Stępkę położono 31 marca 1909. Montaż kadłuba zakończył się w kwietniu następnego roku. W dokumentacji stoczni statek otrzymał numer 401.
Żeby zatopić Olimpica jako Titanic, musieli go naprawić tak, żeby nikt się nie zorientował że 'był bity" i żeby osiągał spore prędkości, co - jak jest powiedziane w tym filmie - nie było możliwe ze względu na duże zniszczenia. A już na pewno wymagało ogromnych nakładów finansowych.
Jeżeli jednak go naprawili, znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby go zatopienie Olimpica, a nie Titanica, bo:
- mogli go zatopić podczas rejsu próbnego po naprawie, bez pasażerów = brak odszkodowań dla pasażerów
- zatonięcie można by łatwo usprawiedliwić tym, któryś spaw nie wytrzymał po naprawie.
- nie byłoby takiego nikomu niepotrzebnego rozgłosu
Jeżeli faktycznie Tytanik miał 401 a Olimpik 400. To jest to dość przekonujące bo jest bliskie zeru pomylenie 1 z 0 i to nie na jednym ale na kilku przedmiotach. Jestem w stanie uwierzyć, że Olimpik został wyremontowany w szybkim czasie i zastąpiony drugim. Pracowałem na stoczni i jest to jak najbardziej możliwe. Nazwijmy to umownie"pospawaniem"
Tak wielkie statki są budowane na zasadzie "klocków lego" na modułach które się dołącza do siebie. Zatem Odcięcie takiego "klocka" i zbudowanie nowego jest możliwe. Dodając do tego, że jeśli wszystkie statki były montowane w SH to mieli już doświadczenie pracownicy ze zbudowaniem takiego modułu w odpowiednio krótkim czasie. Też wiem jak działają realia tak wielkiego statku i pewnych rzeczy nie da się "podrobić" jak choć numery ze 401 na 400 zawsze się coś przeoczy.
Myślę, że jest to bardzo prawdopodobne. Dlaczego?
Byłoby to niemożliwe podrzucić fragmenty z 400 do 401 na takiej głebokośc, choćby 3800 + prądy morskie niewykonalne.
Co do WTC jakimś dziwnym trafem wygląda to tak samo kilka tygodni wcześniej opłacone ubezpieczenie + śmierć tysiąca ludzi. Dodatkowo na marginesie.
Żydek z WŁAŚCIECIEL jego syn i córka nie byli w wierzy. OJCIEC zawsze był we wierzy i wpie**alał swoje sniadanie syn się spóźnił do pracy a córka cośtam nie pamiętam. DZIWNY zbieg okoliczności + dodatkowo, że różnica w temperaturze spalania paliwa samolotowego + temperatura topienia stali jest różna o ponad 200 stopni C dodatkowo owa stal była zabezpieczona "watą" takie gówno co powoduje pylice płuc i jest materiałem ochornnym na wypadek pożaru mam tu na myśli ROPE na statkach gdzie jest zdecydowana różnica w temp spalania.
