Kiedyś zjadłem Naga Jolokię, która też ma ponad milion jednostek. Działo się ze mną podobnie, strasznie duże wydzielanie śliny i czkawka, przez 20 minut nie wiedziałem co się ze mną dzieje.
Ciekawe czy klocek który będzie stawiał będzie równie palący. Pewnie tak dlatego dodał piosenkę "Ring of fire" jeżeli wiecie co mam na myśli Ja po Jalapeño czułem ją z drugiej strony.
Re...........ms
2012-04-13, 23:01
Za każdym razem gdy ktoś daje tego typu wideo w nazwie występuje coś w stylu "koleś zjada najostfzejszą papryczkę na świecie + (nazwa papryczki) "
Na marginesie smak pikantny nie istnieje a człowiek nie ma nawet odpowiednich receptorów na języku, odpowiadających za ten smak. To co nazywamy pikantnym smakiem jest niczym innym jak bólem. Tak bólem. Pozdrawiam.
mogłeś chociaż sprawdzić, czy piszesz prawdę, że Trinidad Scorpion Butch T jest najostrzejszą papryczką na świecie... Bo gówno prawda. Trinidad Scorpion Butch T ma 1'500'000 jednostek, zaś taka Pure Capsaicin- 15'000'000 i to ona jest najostrzejszą papryczką na świecie
Gdyby człowiek odczuwał ostry smak oznaczało by to że posiada także takie receptory w dup... odbycie - przecież po zjedzeniu pikantnej potrawy tam również odczuwamy pieczenie .
Swoją drogą 1,4 mln w skali Scoville'a to nie tak dużo - sam zaliczam siebie do chilli headów - zdarzyło mi się jeść burrito z sosem magnum 44 którego ekstrakt ma 4 mln. Przypomnę tylko że od ok 4,5 mln zaczynają się gazy pieprzowe...
Cóż - było cholernie ostro - nie zjadłem całego burrito - ale bardziej dla tego że nie miałem czasu - każdy kęs to była walka:).
Z drugiej jednak strony w domu mam sos Wanza Wicked Temptation - ma on ponad 2 mln w skali scoville'a i bez problemu mogę sobie z nim zjeść kanapkę - często polewam nim np. kawałek sera i w takiej formie konsumuję - oczywiście jest czkawka ale jest również błogie uczucie drętwienia i pieczenia
Pure Capsaicin - to nie papryka tylko jak sama nazwa wskazuje czysta kapsaicyna - otrzymywana sztucznie. Nadmienię też że podana przez Ciebie wartość nie jest absolutnie do spożycia - to już trucizna a nie artykuł spożywczy