@Angel
niby tak, ale prawda jest taka że sezonowe gwiazdki istniały zawsze, zwyczajnie rozpowszechnienie internetu i różnego rodzaju jutubów spowodowało że są one szerzej rozpowszechniane
a co do chłamu to się zgodzę
Lata 1999-2000 to były początki chłamu i badziewia oraz wysypu sezonowych gwiazdeczek pokroju Britney w muzyce.
Britney Jean Spears - lata aktywności od 1992 do dziś. Nie trafiłeś z datą. A jeśli bycie na scenie przez 23 lata to sezonowość no to nie wiem co robiła np Nirvana przez 7 lat. Ogarnij
Wypłynęła w 1998 roku bo wiedziała komu gałę w branży opie**alać. Świat o niej usłyszał dopiero gdy postanowiono wylansować gwiazdeczki z Klubu Myszki Mickey wraz z Timberlake i Aguilerą. To nie są "artyści", którzy karierę zawdzięczają swojemu talentowi muzycznemu, pomysłowi ale to były maszynki do omamiania nastolatek bo gdzieś tam były rozpoznawalne w USA.
Zarabiały grube miliony $ ale ich kariery na scenie trwają krótko a potem stają się wielkimi ekspertami w kolejnych telewizyjnych papkach typu Idol które służą do wyławiania kolejnych gwiazdeczek na których zarobi się kolejne miliony $.
Na tej samej zasadzie w Polsce robiono karierę - dzieci aktorów, prezenterów, pracowników tv były wciskane gdzie się da od 5-10-15, teleranek, Tik-Tak itp a teraz serialowe gwiazdeczki, celebryci sztucznie wylansowani.
Internet zabił prawdziwą muzykę (nie tylko muzykę) - teraz wszystko można sztucznie wypromować, pozycjonować, mając pieniądze nie trudno stać się "celebrytą", gwiazdą tv, specem od wszystkiego a nawet politykiem. Mało gdzie liczy się talent i umiejętności bo wszystko można zmienić komputerowo, koncerty z playbacku gdzie ważniejszą rolę odgrywają efekty niż prawdziwy głos.
Na temat Nirvany nie ma co się wypowiadać bo 95% ludzi stało się wielkimi fanami dopiero po śmierci Kurta bo się to stało modne.
Gdyby się nie zaj***ł to do dzisiaj Nirvana nie osiągnęłaby takiego sukcesu na świecie.
Te wszystkie gwiazdy kreowane przez MTV czy VIVA w tych latach to w większości krótkie kariery. Często 2 /3 piosenkowe (czasem dłużej) a potem umierają naturalną śmiercią lub próbuje się ich reanimować wydając perfumy, kolekcje ubrań itp. Ich twórczości nikt nie nazwie ponadczasowej jak Led Zeppelin czy The Beatles a za kolejne kilka lat świat o nich zapomni.
Pewnie za 15 lat jak zrobią odcinek "Tego Się Słuchało w 2015" dzisiejsza młodzież będzie mówiła: dzisiejsza muzyka to gówno nie to było kiedyś jak miałem te naście lat.