Tate rano wstanie i pomyśli - muszem siem przejść na stolicznaja bo po putinoskiej to mnie tak łeb napie**ala.
Kolejny polski katocebulak wychowany w kulcie do rodziców, że niby im się należy bezwzględny szacunek bo tak?
ch*ja prawda. To, że ktoś cię wydał na świat to za mało, żeby nazywać ich rodzicami i darzyć bezwarunkową miłością i szacunkiem.
Kto będzie prawdziwymi rodzicami? Biologiczne patole, które porzuciły dziecko pod kościołem czy przybrani rodzicie, którzy adoptowali, dali jeść, wychowali i wyedukowali?
odwazna deklaracja - ale zakładam że jakby ci sie naprawde trafił na ojca menel napie**alajacy ciebie starą i rodzenstwo kazdorazowo po powrocie z chlania - czyli codzień - inaczej byś spiewał...
Gdy sięga do kieliszka, przestaje być ojcem. Jest śmieciem.
Prawdziwi rodzice to zarówno ojciec jak i matka, także ci co nie spłodzili, ale dali jeść. Ergo ojciec jest jeden.
Nie mierz innych swoją miarą. Skoro napisał, że by tego nie zrobił, to znaczy, że go tak ojciec wychował, czyli, że nie jest patolem ani jego stary ani on Drugi Abraxus, k***a jego mać.