Tata wrócił o 6 rano pijany, z urodzin kolegi. Akurat popatrzyłem przez drzwi jak rozsznurowywał sznurówki, kiedy mama wypadła z sypialni i zaczęła tyradę. Ten wtedy jak gdyby nigdy nic zaczął z powrotem zawiązywać te sznurówki i mówi "Ale o czym ty mówisz, ja przecież do pracy wychodzę...".
Pierwsza nad ranem przychodzi pijany facet do domu, w drzwiach wita go teściowa z patelnią i żona z wałkiem, facet półprzytomnym głosem mówi: "dajcie spokój, nie jestem głodny idźcie spać"
no i kogo to kalafijorze obchodzi co dodałeś do netu? jak napisze źródło to pieniądze dostaniesz? jak rżnąłeś z wikipedii w gimnazjum/liceum (bo na studiach juz trzeba) to też pisałeś na końcu definicji "źródło: wikipedia"? puknij się w łeb...