Moja stara i teściowa panicznie wręcz boją się myszy.
Kilka lat temu musiałem jechać ponad 50km na działkę tylko po to żeby wydlubac myszkę z pułapki.
Jak zajechałem to obie siedzialy zamknięte w samochodzie.
Innym razem na tej samej działce moja stara się opalała.
Bogu ducha winna myszka tylko sobie przebiegła między krzakami.
Pierwszy raz w życiu widziałem żeby ktoś z pozycji leżącej przeszedł bezpośrednio do biegu.
Tak się czasami zastanawiam czy starej nie wystawić w jakimś biegu szczując ją myszą. Myślę, że do rekordu świata się zbliży lub pokona.