Sadistic uczy.
Zastanawiałem się zawsze co emocjonującego jest w oglądaniu Tour de France, Vuelta Espania czy Tour de Pologne? Przecież to tylko banda kolesi, która pedałuje sobie przez ileśtamdziesiąt kilometrów i ktoś dojeżdża do mety jako pierwszy. Ale jak to się dzieje, że własnie ktoś wygrywa? No i odpowiedź znajdziecie w tych filmikach.
No k***a, kto by pomyślał, że jest w tym jakiś sens, jakaś taktyka czy plan. Byłem przekonany, że to po prostu test wytrzymałościowy, kto ma więcej krzepy i da radę szybciej i dłużej pedałować, a tu taka niespodzianka. Sadistic uczy i bawi
Do tego dochodzi fajna realizacja,sceneria,komentarze,wypadki,pogawedki kolarz,niesamowita prędkość i ten sport staje się czymś więcej niż "pedałowaniem"...
oczywiście jeśli chodzi o Eurosport to ch*j w dupe za reklamy co 5 minut...
Zastanawia mnie skoro kilku w peletonie ucieka i później znów ustawiają się zgodnie z strugami wiatru to dlaczego reszta kolarzy jedzie przy krawędzi, a nie stworzy podobnej formacji? Dobra kombinatoryka, jak w lidlu za karpiem..
W kolarstwo trzeba się "wkręcić". Taktyk sprintu jest znacznie więcej, niż to co tutaj (świetnie - przyznaję!) jest pokazane. Swego czasu sporo się tym interesowałem - to były czasy Alessandro Petacchiego, którego team Quick-Step rozprowadzał w iście mistrzowski sposób - najwyższa forma zgrania i taktyki. Ale są sprinterzy, którzy lepiej czują się na finiszu dłuższym niż 1km, są tacy, którzy wolą finiszować krócej - i tu trzeba jeszcze popatrzeć na układ etapu np. zakręt na 800m przed metą, albo minimalny podjazd i wszystko musi być rozgrywane zupełnie inaczej. A oglądanie tego przez kilka godzin... ja uwielbiam panów Jarońskiego i Wyrzykowskiego - to oni trzymali mnie przed tv. Najlepsze są etapy górskie i to takie zakończone podjazdem. I co ciekawe - tam też nadal liczy się taktyka... i stalowe płuca Kolarstwo polecam - znakomity sport!