Trzeba być zj***nym by ryzykować pęknięcie płuc jak kondom tylko po to by pobić rekord (przypadkową liczbę zastąpić własną) bo ani sławy z tego nie ma ani kasy
no właśnie jak z tymi płucami, czy jeśli nabrał powietrze na powierzchni to nie zachodzi dekompresja i rozrywanie pęcherzyków? ktoś wyjaśni? a jeśli operator był z butlą to mógł się wynurzyć jednocześnie?..
Spieszę z odpowiedzią. Na powierzchni nabrał w płuca powietrze pod ciśnieniem 1 atm. Schodząc pod wodę, zwiększające się ciśnienie sprasowało jego płuca zwiększając ciśnienie powietrza w nich i jednocześnie zmniejszając swoją objętość. Podczas wynurzania się ciśnienie w płucach rozprężało je, powietrze zwiększało swoją objętość do stanu wyjściowego powracając na powierzchni do 1 atm, gdzie spokojnie mógł je wypuścić i nabrać świeżego powietrza.
Nurkując z automatem oddychasz powietrzem o ciśnieniu takim jaka jest dana głębokość i potrzebna jest dekompresja. Na wdechu płuca się kurczą schodząc coraz głębiej, wynurzając się wracają do normalnej objętości. Na 130m ciśnienie wynosi 14 atmosfer czyli skurczyły mu się 14x. Ciekawe jaką koleś ma objętość płuc że mu sie nie zapadły o_O
Z akwalungiem sprawa jest skomplikowana ponieważ powietrze w butli jest pod ciśnieniem. W momencie kiedy na głębokości 130m pobierasz do płuc powietrze pod ciśnieniem paru atmosfer (musi być wyższe, żeby w ogóle można było wziąć wdech) i wstrzymując je w płucach zacząłbyś się wynurzać to wraz ze spadkiem głębokości rosłaby jego objętość rozrywając płuca. Dlatego każde wynurzanie z użyciem akwalungu musi odbywać się na wydechu.