Dzisiaj robiłem sztukę z kumplem w pewnym domu. Przyszła pani i z zachwytem mówiła jak już tu ładnie po tym jak tu była plantacja marihuany. Po tym jak wyszła znalazłem parę liści trawki za grzejnikiem. Już spaliłem
Dzisiaj robiłem sztukę z kumplem w pewnym domu. Przyszła pani i z zachwytem mówiła jak już tu ładnie po tym jak tu była plantacja marihuany. Po tym jak wyszła znalazłem parę liści trawki za grzejnikiem. Już spaliłem
Z tymi liśćmi to jest różnie. Cała roślina ma w sobie THC, najwięcej oczywiście w kwiatach, ale wysokoprocentowe odmiany mają proporcjonalnie więcej tej substancji we wszystkich częściach krzaczka. Spalenie dwóch takich liści, nawet odrzuconych przez roślinę, skutkuje małym upaleniem znacznie powyżej poziomu placebo Oczywiście im więcej liści tym lepiej. Smacznego.
buahaha experci... ja znam gości co rozpalają liście i topy... to jak się kończą topy to i liście są niezłe - można spalić, można zrobić wieczorne mleko:) polecam ;>