Bez zbędnego pie**olenia, żadne nudne jazdy na zloty tylko konkretne nak***ianie. Czekam na słodki ból dupy w komentarzach, teksty że powinno się linki w lasach wieszać, "wypie**alać na tor" i inne takie :V
Szosowymi opona zryłem las i ten rzepak tak, że ja pie**olę. I po 2 sekundowym ujęciu jesteście w stanie wycenić szkody i stwierdzić że pole poszło się j***ć A nawiasem mówiąc, to jest supermoto, nie motocross.
ch*j obchodzi co tam rośnie. Nie twoje to wypie**alaj, nawet jakby tam gruz leżał. Przez takich ignorantów ludzie patrzą na osoby jeżdżące motocyklami tak a nie inaczej.
PanAndrzej, powiedz mi.. to Husqvarna SM610? Jak się sprawuje takie moto, jak serwisy i awarie? Niedługo możliwe że będę na kupnie takiej husqv, ew. jak fundusze pozwolą to KTM 690SMC
Up
Tak, to jest SM 610, supermoto dość niewymagające serwisowo ale też nie jest lekkie i mocne jak wyczyny typu 450. Olej co 5 tysięcy kilometrów, regulacja zaworów co druga zmiana oliwy ale ja wymieniałem olej z filtrem co 2,5k, filtr powietrza czyściłem co miesiąc. Ogólnie grubych awarii nie było, od wymiany tłoka zrobiłem 7 tysiecy km i w silniku cisza. Jebią się drobnostki, gdzieś się gwint ukręci przy plastikach, ostatnio stopka się złamała, coś tam się śruby luzują ale wszystko do ogarnięcia. Po drodze się tym super jeździ, zawias ma potencjał, niejednego ściga na krętej drodze można objechać. W teren wiadomo, za cięzka. Spalanie (wersja na wtrysku) to jakieś 5 litrów i nawet nie trzeba się starać jechać eko.
Ogólnie w twoim przypadku, mając taki wybór - zdecydowanie 690. Choćbyś miał poczekać i dozbierać. Nie to że Huska jest zła, bo moim zdaniem nawet fajniejsza niż LC4 640, zwyczajnie SMC jest lepszy ale swoje kosztuje.
Człowieku, masz drogi, którymi poruszają się maszyny rolnicze to jeździj po nich a nie wjeżdżaj na pola uprawne. Widać, że nie masz bladego pojęcia ile kosztują pracy i nakładów niektóre uprawy a do tego przyjdzie susza lub ulewy i do tego banda gamoni takich jak ty i twoi kumple i zniszczą nawet to co zostało. Nie ważne, że miałeś oponę szosową. Na pola uprawne nie wjeżdża się przed zbiorami łosiu. Żebyś się kiedyś nie zdziwił jak cię jakiś chłop kosą przejedzie za rozjeżdżanie pól. Sam bym tak zrobił jak byś się wj***ł na moje ziemie i niszczył mi uprawy.
No co za ku*as ktoś pole orał, siał i pryskał żeby taka k***a rzepak rozjeżdżała (widać to w 1:59). Jak się taki połamie to h*j z nim ale połamanego rzepaku szkoda.
Kolejni profesjonaliści, którzy uzbierali z kieszonkowego na GoPro, starzy do tego dokupili motocykl i gówniarstwo dewastuje lasy i pola uprawne. Powinno się takich ku*asów ścigać i obciążać za szkody.
Za jazdę po schodach, nieswoich polach albo, również nieswoich, lasach powinniście dostać wpie**ol. Chcecie pośmigać po lasku? Jedźcie do kogoś, kto ma taki lasek do jeżdżenia, w którym ani w okolicy którego nie ma zwierząt (oprócz was), chyba że po takich lasach jeździcie. Wtedy wpie**ol tylko za pole i schody. Za jazdę po drogach i torach props, bo fajnie to wygląda.
Sam jestem motocyklistą, jeżdżącym na każdym rodzaju motocykla i jak widzę taką sp***olinę, co musi pokazać, że ma GoPro, Husqvarnę nową i jak rozjeżdża PRYWATNE pole, to mam ochotę mu zaj***ć.
Wstyd andrzejku, że jesteś z południa i wstyd, że przez Ciebie cierpi opinia innych. Nie popisuj się pseudo-powerslidem, bo to może robić wrażenie na twoich koleżkach, którzy lubią naklejkę z hellokitty na twoim kasku.
Żebyś, k***o, zdechł za dewastowanie czyjejś własności. Żebyś, k***o, stracił rodziców w pożarze. Żeby ci, k***o, dzieci makaronem obrosły. ZA NISZCZENIE CZYJEGOŚ DOBYTKU.
A nawiasem mówiąc, to jest supermoto, nie motocross. 
