Pewnie gaz tankował, a gaz jest przecież przezroczysty i go nie widać. Po co robić aferę? Mógł normalnie zapalić zapałkę i sprawdzić czy płomień ma niebieski kolor to by zobaczył czy jest też gaz w baku. Tylko trzeba potem szybko zamknąć żeby się nie ulatniał ze zbiornika.
Przypadkowa awaria? Powątpiewam - w Rassiji nic nie dzieje się przypadkiem bo Rosja to jeden k***a wielki przypadek, cyka blyat!
A u nas obecnie, to co? Dymają Polaków oficjalnie gdzie się da. Litr paliwa to w połowie wymyślone opłaty, plus jeszcze kolejny podatek wymyślili. A ciekawe, na ilu stajach litr, to jest litr.