18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#zyd

Jarek Kuźniar o sobie

Quintessential • 2015-11-27, 11:27
721
Gwiazda TVN-u ukazuje swoje prawdziwe oblicze.
Quintessential • 2015-11-27, 11:34  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (200 piw)
Pierwszy rzetelny materiał ;)

Mateush444 • 2015-01-04, 22:07
228
Żydzi bardzo chcieli zobaczyć oś. Co więc zrobili Niemcy?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Oś więc im pokazali :roll:

Zydostwo zadzi Polska

Anonymous • 2013-11-21, 12:48
0
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego


Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. “W NKWD torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi…” Podaj dalej!


Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu pułkownika NKWD, „wcielony” w Polaka do organizowania nadzoru UB na terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Izaak Stolzman oskarżony jest o mordowanie patriotycznej ludności polskiej na Kresach Wschodnich oraz grabież i popełnianie zbrodni na Żydach w gettach w okresie okupacji niemieckiej Wileńszczyzny i Białorusi.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski, Stolzman dowodzący oddziałem NKWD w latach 1945-1947 – dopuszcza się zbrodni ludobójstwa na: jeńcach niemieckich, marynarzach szwedzkich, żołnierzach AK, NSZ i innych formacji zbrojnych. Dokonuje egzekucji w okolicach Borne, Sulinowo (Gross Born), w nie istniejącej obecnie wsi Doderlage, w Berkniewie (Barkenbrucke) koło Bornego Sulimowa, po którym zostały szczątki fragmentów zniszczonych domów. Na terenie tym, będącym poligonem wojsk sowieckich, w okolicznych lasach grzebał swoje ofiary, których kości jeszcze obecnie są odnajdywane.
Stolzman vel Kwaśniewski pod koniec lat 40 -tych i na początku 50 -tych, z rozkazu władz NKWD nadzorował i koordynował zbrodniczą działalność powiatowych i miejskich urzędów bezpieczeństwa publicznego w: Drawsku, Białogardzie, Szczecinku, Wałczu, Kołobrzegu, Połczynie, Jastrowie i Okonku. Uczestniczył również w zbrodniach UBP w Gdańsku, Słupsku, Szczecinie, Ustce, Koszalinie i Elblągu. Oprawca ten pozbawiał życia więźniów przez rozstrzeliwanie, wieszanie, a także gazowanie, jak np. w gdańskiej siedzibie NKWD i przez wstrzykiwanie trucizny, co było wyłączną jego specjalnością.
Pułk. Izaak Stolzman dał się też poznać w 1947 r. uczniom gimnazjum w Wałczu. „Nadzorował” z ramienia UB sprawę założenia nielegalnej organizacji młodzieżowej na terenie Gimnazjum Ogólnokształcącego, której przywódcą konspiracyjnym był Bogdan Szczucki. Działalność tej grupy polegała m.in. na zdejmowaniu flag wywieszanych z okazji komunistycznych rocznic, rozrzucaniu ulotek, głośnym skandowaniu :”Precz z komuną!!!” lub „Pachołki Rosji”. Próbowali oni zwrócić uwagę na stalinowskie zbrodnie, których m.in. dopuszczał się Stoltzman.
Poczynania Izaaka Stoltzmana vel Kwaśniewskiego były częścią działań sowieckich grup operacyjnych w likwidacji członków polskiego ruchu oporu. Były to grupy kontrwywiadu sowieckiego, działające na terenie Polski zawsze i przede wszystkim przez przydzielonych specjalnie agentów. W czasie okupacji niemieckiej wywiad sowiecki rzucił na teren Polski tysiące swoich agentów, wśród których był Stolzman. Zadaniem ich było ustalenie osób oraz danych o polskim ruchu podziemnym po to, aby mieć adresy i nazwiska osób do likwidacji po wkroczeniu wojsk sowieckich. Byli oni nazywani „łowcami AK-owskich głów”.
Izaak Stolzman vel Kwaśniewski podejmuje się zacierania swojej zbrodniczej działalności zamykając usta świadkom pod groźbą utraty życia.
W roli lekarza zamieszkał w Białogardzie przy ul. Bohaterów Stalingradu 10 (obecnie Dworcowej). Przepoczwarza się w katolika, co wynika z księgi zawartych małżeństw kościoła parafialnego w Białogardzie, w którym 6 lutego 1954 r. zawarł związek małżeński. Zdzisław Kwaśniewski, ur. w 1921 r. w ZSRR poślubił Aleksandrę Pałasz, ur. 28 grudnia 1929 r. w Wilnie, z zawodu pielęgniarkę. Z małżeństwa tego w domu przy ówczesnej ul. Bohaterów Stalingradu 10, urodził się 15 listopada 1954 r. Aleksander – były prezydent i jego siostra Małgorzata Sylwia, o której wiadomo tylko tyle, że jest w Szwajcarii dyrektorem banku. A Kwaśniewski nie mówi o niej nic. W miejscowym kościele NMP nie ma ich metryki chrztu. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że nie zostali oni ochrzczeni.
Ojciec A. Kwaśniewskiego zmarł w 1990r i bez rozgłosu został pochowany na cmentarzu żydowskim w Warszawie. Matkę pochowano w 1995 przed wyborami prezydenckimi. Miała ona pogrzeb katolicki na cmentarzu warszawskim, dzięki uzyskaniu zaświadczenia od proboszcza kościoła parafialnego w Białogardzie. Fakt ten A. Kwaśniewski, bez zachowania prywatności, sprytnie wykorzystał w kampanii prezydenckiej, by zyskać na wiarygodności jako katolik.
Były kierownik UB w Drawsku Pomorskim, Wacław Nowak, wyjawił, że Zdzisław Kwaśniewski, ojciec byłego Prezydenta R.P., to sowiecki zbrodniarz wojenny winny zbrodni przeciwko narodowi polskiemu.
Nowak mieszkał jako emeryt w Koszalinie przy ulicy Powstańców Wielkopolskich 22. Kilka miesięcy przed śmiercią w 1994 roku wyznał, że UB i NKWD zamordowało AK-owców, NSZ-owców i uczestników ruchu oporu na Pomorzu Zachodnim w 1945 roku, do czego on sam się przyczynił.
Nowak kierował operacjami UB w rejonie Drawsko, Czaplinek, Jastrowie, Połczyn, Białogard i Kołobrzeg. Otrzymywał rozkazy bezpośrednio od NKWD z placówek w Gross-Born (Borne-Sulinowo), Białogardzie i Rawiczu. Występował on pod przybranym nazwiskiem „Wacław Nowak” nadanym mu przez NKWD w trakcie nominowania go na stanowisko kierownika UB w Drawsku w 1945 roku. Jego prawdziwe nazwisko zdradzało jego rodowód żydowski.
Z nakazu NKWD Nowak wychwytał żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i organizacji antysowieckich, ukrywających się na podległym mu terenie. Uczestniczył on w obławach na grupy żołnierzy Wileńskiej 5-tej Brygady AK oddziału majora Zygmunta Siendzielerza ps. „Łupaszka” (wcześniej należącego do 4-tej Brygady), które przedostawały się do lasów Pomorza Zachodniego. Złapanych odstawiał do obozu koncentracyjnego NKWD w Barkenbryge (Barkniewo) koło Gross-Born Borne (Sulimowo). (Nowak znał tylko niemieckie nazwy miejscowości.) Był to obóz przejściowy. Stamtąd były dla AK-owcóow tylko dwa wyjścia: do Rosji albo na „rozwałkę”.
NKWD-zistą, który nadzorował zbrodniczą działalność UB, w tym zbrodnie Nowaka, był Izaak Stolzman. AK-owców rozstrzelano we wsi Doberlage położonej około 5 km na północ od Nadarzyc. Wieś ta jest opuszczona od tamtego czasu, nawet jej nazwa wyszła z użycia. Zostały po niej tylko resztki murów i fundamenty. Zwłoki zakopano w okolicznych lasach. Jedne przykryto niewypałami, inne także minami i zasypano ziemią.
Nowak zapamiętał tylko trzy nazwiska spośród zamordowanych żołnierzy AK: Jerzy Łoziński, Stanisław Subotrowicz i Witold Milwid, (ich przesłuchiwano najdłużej). UB-owcy zastrzelili ich w Doberlage w obecności Nowaka i Stolzmana.
Stolzman przygotowywał również procesy polityczne młodzieży szkolnej.
W Wałczu doprowadził do skazania uczniów Bogdana Szczuckiego, Mariana Baśladyńskiego i Feliksa Stanisławskiego, a w Białogardzie Pszczółkowskiego i Tracza na więzienie i pracę w kopalniach węgla.
Wacław Nowak spotkał Stolzmana kilka lat później w Urzędzie Bezpieczeństwa w Białogardzie, ale on nazywał się już inaczej. Zmienił nazwisko na Zdzisław Kwaśniewski.
http://www.chwalewski.pl/
Zeznanie złożone pod przysięgą przez Dominika Dzimitrowicza
Gdzieś w połowie 1945 r. wraz z rodzicami przyjechałem do Gdańska. W domu rodziców mieściła się Komorka Kontrwywiadu w dzielnicy Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Wallenroda 4. Do Komórki przychodziły wiadomości, że w kierunku Gdańska są kierowani więźniowie, którzy nie docierają do miejsca przeznaczenia tzn. do więzienia.
Aby rozpoznać „sprawę” ojciec mój postanowił pójść do pracy UBP Gdańsk jako kierownik warsztatu krawieckiego, a mnie wziął jako ucznia. Podjęto szczegółowa penetrację UBP w Gdańsku. Rzeczywistość okazała się koszmarem.
Do gdańskiego UB przywożono tygodniowo od jednej do dwóch grup żołnierzy AK. Przesłuchiwania prowadzili NKWD-ziści w formie łamania rak, nóg, wyrywanie paznokci itd. Ww. przesłuchania były nadzorowane przez Stolzmana. Następnie przesłuchanych „więźniów” wysyłano transportem samochodowym w kierunku Słupska. Od 1947 r. zaczęto stopniowo likwidować obóz Barkniewo, gdzie byli rozstrzeliwani żołnierze Armii Krajowej.
W związku z tym część więźniów była kierowana do podziemi przy ulicy Jaracza w Słupsku, gdzie była mordowana, następnie zasypywana wapnem, gdzie do tej pory leżą ich prochy. W związku z tym, że Stolzman znał mego ojca, z którym uzgodnił, ze w rezerwie zawsze będzie wyprasowany mundur. Gdy był w Gdańsku, dzwonił do Konsumu, żeby wysłać mundur, wtedy ojciec posyłał mnie z mundurem do Stolzmana.
Wziąłem mundur i poszedłem do urzędu bezpieczeństwa w Gdańsku. Niosąc mundur dla Stolzmana nie spodziewałem się, ze w przeciągu 48 godzin znajdę się w przedsionku piekła. Gdy weszłem do pomieszczenia, gdzie znajdował się Lebe Bartkowski, który przygotował narzędzie do torturowania ludzi, zamiast zameldować swoje przybycie, to ja stanąłem i przyglądałem się, co Bartkowski robi. Tenże nie zastanawiając się uderzył mnie w twarz. Natychmiast odwzajemniłem Bartkowskiemu. Z opresji wybawił mnie Stolzman, który wszedł prowadząc dwie kobiety, jedna młodsza, druga starsza.
Okazało się, ze to była żona i córka jednego z uciekinierów, który przyznał się, że u niego w domu przechowywana jest część narkotyków – zabrano narkotyki i obie panie. Przez pół dnia Szwedzi i Polacy byli przesłuchiwani przez Stolzmana i Bartkowskiego.
Interesowało ich, kto i skąd dostarczył opium na statki, gdzie znajduje się miejsce składowania na terenie Trójmiasta, Ustki, Słupska. Gdy skończono ustne przesłuchiwanie i Stolzman nie dowiedział się, skąd brano tak duże ilości narkotyków, wtedy przystąpiono do fizycznego przesłuchania. „Na tapetę” wzięto więźnia, który na piersi miał zawieszony krzyż.
Bartkowski kazał zdjąć krzyż, lecz przesłuchiwany odmówił. Stolzman kazał Bartkowskiemu powiesić go na haku na łańcuszku od krzyża. Postawiono delikwenta na taborecie i ręce i nogi miał związane, głowę przełożono za łańcuszek powieszony na haku. Następnie Bartkowski raptownie wyrwał ławkę spod nóg. Łańcuszek pękł pod naprężeniem i jednocześnie przeciął prawdopodobnie tętnicę. Krew zaczęła lać się jak z „kranu”. Po kilku minutach człowiek nie żył.
Kazano mi pomóc wynieść zwłoki oraz zmyć podłogę. Krzyż zmywał NKWD-zista. Osobiście słyszałem jak Stolzman mówił do Bartkowskiego, ze krzyż ten weźmie do domu na pamiątkę. Następnym do przesłuchania był młody Polak. Związano mu ręce i nogi oraz powieszono jak świniaka na haku. Obnażono dolną część ciała i Bartkowski szczypcami zaczął ściskać przyrodzenie. Nastąpił niesamowity krzyk bólu torturowanego człowieka. Stolzman kazał przerwać tortury i zapytał czy juz sobie przypomniał, skąd mieli na statku narkotyki. Młody człowiek wskazał na małżeństwo z córką, którzy prawdopodobnie mieli się zajmować transportem narkotyków na statki.
W pierwszej kolejności wzięto seniora rodu. Żonę i córkę ze związanymi rękoma posadzono w bliskiej odległości od ojca i męża. Zaczęto mu zrywać paznokcie z rak i nóg, żeby nie krzyczał zaplombowano mu usta. Torturowany człowiek kilkakrotnie mdlał. Łamano mu palce u rąk i nóg, i ręce. Gdy zdjęto opaskę z ust Bartkowski zapytał go czy będzie zeznawał, odpowiedział, że tak.
Narkotyk – opium został przywieziony do miasta Ustka samochodem MO, a eskortę stanowili milicjanci. Gdy samochód pojechał pod statki, żołnierze, którzy pilnowali statki szwedzkie zniknęli na czas rozładunku towaru. Izaak Stolzman zagroził, ze jeżeli nie będzie mówił prawdy, to żona i córka zostaną zgwałcone a później zastrzelone.
Torturowany mężczyzna ‚przypomniał sobie’, że narkotyk był przywieziony z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie. Stolzman jak to usłyszał, to się wściekł, zawołał dwóch NKWD-zistow, też żydów, którzy zgwałcili 15-letnią córkę oraz żonę. Po zgwałceniu kobiet, Stolzman wziął ze stołu aparat, rozerwał pochwę, a Bartkowski wepchnął nagrzany pręt do czerwoności w skrwawioną pochwę dziewczyny. Nastąpił niesamowity krzyk bólu. Tak samo postąpiono z matką dziewczyny. Niepotrzebne kobiety wyniesiono do następnego pomieszczenia, gdzie zostały zastrzelone.
Stolzman w dalszym ciągu prowadził śledztwo w stosunku do torturowanego mężczyzny, nie wierzył jego zeznaniom, ze ten z uporem maniaka powtarzał, że narkotyki zostały przywiezione z UB w Szczecinie. W pewnym momencie kazał nagrzać pręt, a Bartkowski z cała siła wepchnął w odbytnicę, powtórzył sie ten sam scenariusz – ryk człowieka mordowanego. Po zakończeniu „eksperymentu” został zastrzelony, w tył głowy. Wykonawca był Lebe Bartkowski.
Stolzman zarządził przerwę na obiad. Gdy chciałem opuścić przybytek zbrodni zapytałem czy mogę pójść do domu. Stolzman powiedział, że zostanę i pójdę, gdy przyjdzie czas. Po jakimś czasie powrócił z obiadu Lebe Bartkowski, stanął w rozkroku i powiedział do mnie: „Nu ty Goj, czy wiesz, że nasze kamienice a wasze szubienice, za chwile zawiśniesz na tym haku !!!”
Po chwili przyszedł Izaak Stolzman i zarządził przesłuchanie pozostałych Polaków przez Bartkowskiego, a mnie kazał pozostać w pokoju. Natomiast Stolzman wziął dwóch pomocników i rozpoczął przesłuchania marynarzy szwedzkich, zastosował stopniowa metodę torturowania, zaczęto od zdzierania paznokci z rak i nóg oraz łamania palców. Następnie rozgrzanym prętem , prętami ciągnięto po całym ciele, plecach, nogach, brzuchu, piersiach itd.
Krzyki bólu, rozpaczy męczonych marynarzy szwedzkich. Gdy torturowano Szwedów i Polaków, Izaak Stolzman stał i przyglądał się, gdy torturowani ludzie krzyczą. On uśmiechał się, wydawało się, że Stolzman znajduje się w jakiejś „ekstazie”, która dawała mu niesamowitą przyjemność.
Lebe Bartkowski podczas przesłuchania uciekinierów polskich nie uzyskał żadnych dodatkowych wiadomości. Stolzman kazał odprowadzić i rozstrzelać. Dla mnie dano siennik i koc do spania i tak przesiedziałem całą noc do następnego ranka.
Rano następnego dnia Stolzman kazał Bartkowskiemu załadować do samochodu rozstrzelonych Polaków, zawieźć do Brzeźna i zakopać. Sam natomiast przy pomocy dwóch NKWD-zistow rozpoczął kontynuację wczorajszych przesłuchań marynarzy szwedzkich, dochodzenie przeprowadzone było w języku niemieckim tak, że nic nie rozumiałem. Tyle mogłem zrozumieć, że gdy nie było po myśli Stolzmana, to wzmogło się znęcanie.
Gdy przyjechał Bartkowski, polecił, aby przygotować do drogi samochód, jeżeli będą pytać, dokąd zabiera – powiedzieć, że Szwedzi są wiezieni na statek, który ich zawiezie do Królewca-Kaliningradu. Było to kłamstwo i wyprowadzenie wszystkich „zainteresowanych” w pole.
Następnie wszystkich porwanych Szwedów wsadzono do samochodu uprzednio wiążąc ręce i nogi. Konwojenci siedli razem z więźniami. Natomiast Naczalstwo w Gaziku, a ja z nimi ruszyliśmy w stronę Gdynia-Lębork-Słupsk. W Słupsku po kilku minutach pojechaliśmy pod budynek. Na zewnątrz budynku kształty półokrągłe, od podwórka wklęsłe. Po chwili stania na zewnątrz wyszło kilku ludzi. Bartkowski na czele ze swoimi ludźmi zaczął wyładowywać Szwedów. Po wyładowaniu ustawiono ich „gęsiego” i poprowadzono do budynku. Gdy ostatni zniknął w drzwiach, Stolzman kazał mi przejść na siedzenie obok niego.
”Dominik” – zwrócił się do mnie: „Przekroczyłeś próg swojego bezpieczeństwa. Zobaczyłeś i usłyszałeś to, co nie powinieneś… widzieć i usłyszeć. W związku z tym musiałbym ciebie zabić, ale tego nie zrobię. Zawdzięczasz swoje życie Dyrektorowi Konsumu, panu Kamińskiemu, który wstawił się za tobą. Jeżeli zaczniesz rozpowiadać, co słyszałeś i widziałeś, to zginie cala twoja rodzina i ty w podziemiach. Teraz zejdziemy na dół do podziemi to zobaczysz, ze ja ciebie nie okłamuję.”
Rozkazał, abym szedł za nim, tak mnie sprowadził do podziemia. W pierwszej kolejności poczuło się niesamowity zapach rozkładających ciał ludzkich oraz zobaczyłem leżących pokotem marynarzy szwedzkich, którzy przed kilkoma minutami zeszli do podziemi.
Dobijano z pistoletów tych, którzy dawali oznaki życia. Gdy chciałem opuścić przedsionek piekła, Stolzman złapał mnie za ramię, mówiąc mi, że muszę jeszcze zobaczyć krematorium i zwłoki, które są zasypane wapnem: „Jak ty nie będziesz posłuszny, to spotka ciebie to samo co tamtych.”
Podszedłem bliżej do zwłok zasypanych wapnem. Widok był straszny, usta otwarte, powieki nie zamknięte, wyraz twarzy wykazywał grymas – obraz był niesamowity. Do tej pory mam obraz tego nieboszczyka. Gdy tak przyglądałem się twarzy nieboszczyka, która mnie zafascynowała, do Stolzmana podeszło dwóch ludzi, którzy okazali się prokuratorami prokuratury powiatowej w Słupsku.
Przyszli do Stolzmana, aby uzgodnić ilu mają przysłać więźniów do zamordowania, spalenia lub zasypania wapnem. Po uzgodnieniu z nimi, ilu ludzi-więźniów mają dostarczyć, pociągnął mnie za NKWD-zistami, którzy ciągnęli zwłoki szwedzkiego marynarza. Raptownie trafiliśmy na kotłownie, piece krematoryjne. Widok wkładającego ciała do pieca oraz drugiego palącego ciała marynarza szwedzkiego spowodował, że straciłem przytomność, dopiero odzyskałem ją w samochodzie, w drodze powrotnej do Gdańska.
Z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika „Gwiazda Polarna”

Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Kwiecień 2013
Here is the attachments of this Post
Wiadomosci 3obieg.pl

Napisane przez: Wiadomosci 3obieg.pl

i nastepna k***a ktora jest na wolnosci i nic z tym sie nie da zrobic bo Polski rzad jest zazydzony, a nie chce siedziec w pierdlu za jakas k***e. wiec co z tym zrobic ma ktos jakies pomysly?
109
Zaj***ne z serwisu wykop.pl:
"Roy Naim, mieszkający na Brooklynie obywatel Izraela, został zatrzymany w ubiegłą środę. Postawiono mu zarzuty ściągania i posiadania dziecięcej pornografii.

Naim nie przyznaje się do pierwszego zarzutu, jednak w akcie oskarżenia można przeczytać, że podczas przeszukania dobrowolnie wyjawił agentom federalnym informacje o posiadanych przez siebie materiałach pedofilskich oraz o kilkuletnim procederze ściągania z internetu plików wideo o takiej treści. Na trop proimigracyjnego aktywisty naprowadziło służby federalne aresztowanie w Luizjanie osobnika podejrzewanego o produkcję dziecięcej pornografii oraz namawianie dzieci do obnażania się i zachowań seksualnych na internetowych wideoczatach – Naim znajdował się na jego internetowej liście odbiorców.

Sędzia Joan M. Azrack odmówiła ustalenia kaucji. Prokurator Saritha Komatireddy argumentowała decyzję zarówno ryzykiem ucieczki, jakie stwarzałoby wypuszczenie Roya Naima na wolność, jak również niebezpieczeństwem dla społeczności mogącym grozić ze strony oskarżonego o pedofilię. Podkreśliła również, że nie ma on obywatelstwa, ani nawet żadnego stałego źródła dochodu. Adwokat Naima nieskutecznie kontrował twierdząc, że jego klient nie pracuje ponieważ skoncentrowany jest na pomocy innym, a także studiowaniu z rabinami. Podkreślił również jego udział w rozlicznych inicjatywach dotyczących imigracji.

Naim mając zaledwie trzy lata przeprowadził się z rodziną do USA, nie otrzymał jednak obywatelstwa. Jako osoba dorosła zaangażował się w działalność na rzecz zmian w amerykańskim prawie imigracyjnym, a także w prowadzenie obozów rekreacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych i chorych. Jego historię wspominano m.in. w artykule z okładki magazynu Time, w którym inny nielegalny imigrant, Jose Atnonio Vargas, opisywał sytuację podobnych sobie ludzi używając różnej maści eufemizmów pokroju “osoba nieudokumentowana”. New York Daily rozpisywał się o pracy Roya Naima z dziećmi przy tworzeniu gry opartej o doświadczenia imigrantów, zaś Jewish Daily Forward nazwał go “żydowską twarzą walki o reformę prawa imigracyjnego”.

W związku z ciążącymi na nim zarzutami Naimowi grozi od pięciu do dwudziestu lat więzienia. Nie jest jeszcze wiadomo czy grozi mu również deportacja."

A na koniec mamy i zdjęcie żydka:





No cóż, kolejny przykład kim są Lewaki 8-)
Galian • 2013-09-24, 16:27  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (82 piw)
Gruby, pedofil, żydek... Roku w pierdlu nie wytrzyma.

Żydowska psychoza zagrożeniem dla świata

brutus1954 • 2013-08-15, 08:25
15


Jestem tutaj, aby ogłosić, tak głośno jak mogę: nie ma żadnej potrzeby organizowania "międzynarodowego", "bezstronnego" ani "niezależnego" śledztwa w sprawie najnowszej izraelskiej masakry na pełnym morzu. Choć sprzeciw Izraela wobec takiego śledztwa wykazuje, że Izraelczycy mają wiele do ukrycia, to prawda leży rzeczywiście głębiej. Jeśli chcesz zrozumieć, co leży u podstaw śmiertelnego izraelskiego barbarzyństwa, wszystko co musisz zrobić, to otworzyć Stary Testament.

Choć pewne jest, że nie ma żadnej ciągłości między biblijnymi Izraelitami i Chazarami rządzącymi Izraelem i jego armią, to nie można negować podobieństwa między morderczym ferworem opisanym w Księdze Powtórzonego Prawa i ostatnim ciągiem śmiertelnych akcji Izraela. Izraelskie społeczeństwo jest zbrodnicze nie z powodu jakiegoś pochodzenia biologicznego czy rasowego od wymyślonych "przodków", lecz dlatego, że kieruje się fanatyczną ideologią żydowską i jest napędzane przez bezlitosną, trującą psychotyczną żarliwość biblijną.

Państwo żydowskie stoi poza prawem. Ani też nie stosuje się do żadnego uznawanego uniwersalnego systemu wartości. W ostatnich latach Izrael zrujnował Liban (2006) i spowodował ponad 3 tys. ofiar śmiertelnych; udało mu się potraktować białym fosforem budynek z pomocą humanitarną ONZ; znowu 1.5 tys. ofiar śmiertelnych, w większości kobiet, dzieci i starców. Wcześniej w tym roku przeprowadził egzekucję w Dubaju wykorzystując fałszywe paszporty, a ostatnio widzieliśmy koszerną rzeź działaczy pokojowych dokonaną przez izraelskich komandosów na wodach międzynarodowych.

Ujawniane raporty sądowe dotyczące masakry dowodzą, że na pokładzie tureckiego statku Mavi Marmara.przeprowadzono izraelską egzekucję. Oglądane razem z zeznaniami tureckich świadków i usprawiedliwieniami izraelskiego rzecznika co do akcji przeprowadzonej przez grupę egzekucyjną, nie pozostawiają miejsca na wątpliwości. Izraelskie społeczeństwo przekroczyło granicę bezpieczeństwa. Faktycznie musiało oderwać się od ludzkości dawno temu. Byłoby również uzasadnione twierdzenie, że początkowa próba syjonistów "stworzenia nowego cywilizowanego Żyda" powinna być uważana za całkowitą klęskę. Faktycznie izraelski Żyd jest najbardziej brutalny z nich wszystkich, nawet bardziej zbrodniczy niż fikcyjny bohater filmu Tarantino "Haniebne łotry" (Inglorious Bastards).

Jednym ze sposobów wytłumaczenia błyskawicznego rozpadu moralnego żydowskiego państwa jest wykazanie, że syjoniści nigdy nie zamierzali przestrzegać etyki. Bardzo szybko nauczyli się, że zamiast rzeczywiście zinternalizować znaczenie humanizmu, ich sprawie równie skutecznie służyło "kręcenie".

Cały projekt hasbary (propagandy) opiera się na rozsiewaniu kłamstw. Od lat hasbara cały czas wspierana przez sayanim [kretów - przyp. adm] służyła do pokazywania Izraela jako "zachodnie" i "demokratyczne" państwo na "morzu Arabów". Cały czas państwo żydowskie sprawiało ból swoim sąsiadom, mordując, głodząc i przeprowadzając czystki etnicznie wśród rodowitych mieszkańców tej ziemi. Wszystko ma swoje granice! Najwyższy czas by nazwać i zawstydzić każdego Izraelczyka i podstawionego syjonistę w kręgach politycznych, mediach i w świecie nauki. To nie powinno być skomplikowane, gdyż do tej pory ci sayanim i zdrajcy wśród nas wszystko robili jawnie.

Od agresora do ofiary

Jednak Izraelczycy nie są zwykłą morderczą zbiorowością. Tak jak mieli bardzo dużo entuzjazmu w spuszczeniu ze smyczy setki komandosów z najbardziej brutalnej grupy zbrojnej (Flota 13) przeciwko bezbronnym działaczom pokojowym, również upierają się by ich komandosów uznać za niewinne ofiary.

Śmieszne było oglądanie izraelskich oficjeli i przedstawicieli mówiących o ich "zlinczowanych komandosach" zaatakowanych, jak tylko weszli na pokład statku. "Czego spodziewali się komandosi po pro-palestyńskich działaczach kiedy weszli na statek - zaproszenia na pokład na filiżankę herbaty z kapitanem na mostku?" - zapytał dziennik Guardian w artykule redakcyjnym nazajutrz po masakrze.

Niezdolność Izraelczyków zrozumienia, że to oni byli agresorami w przez nich zainicjowanym militarnym ataku jest symptomatyczna z żydowskim politycznym niezrozumieniem pojęcia historii i historycznej przyczynowości. Z żydowskiego punktu widzenia historia zawsze zaczyna się tam gdzie dostrzega się żydowskie cierpienie. Dla Izraelczyków akcja na Mavi Marmara rozpoczęła się w momencie kiedy na pokład wtargnęli koszerni komandosi. W izraelskiej prasie fakt, że byli oni stroną atakującą zupełnie zignorowano. Faktycznie wzięli udział w kryminalnej akcji wojskowej; byli spuszczeni z izraelskich helikopterów wojskowych; wtargnęli na cywilny statek niosący pomoc humanitarną na międzynarodowych wodach. Dla Izraelczyków masakra na Mavi Marmara była wydarzeniem odizolowanym od konfliktu czy jakiegoś zrozumienia konfliktu.

W debacie o żydowskiej polityce i historii nie ma miejsca na przyczynowość. Nie ma czegoś takiego jak 'były' i 'ostatni'. W żydowskiej dyskusji plemiennej każda narracja rozpoczyna się od ustalenia żydowskiego cierpienia. To oczywiście wyjaśnia dlaczego Izraelici, jak również niektórzy Żydzi myślą tylko o "rozwiązaniu dwu-państwowym" w granicach z roku 1967. To również wyjaśnia dlaczego dla większości Żydów historia holokaustu zaczyna się w komorach gazowych lub dojściu do władzy nazistów. Nigdy nie widziałem by jakiś Izraelczyk lub Żyd usiłował zrozumieć sytuację, która doprowadziła do widocznej niechęci Europejczyków wobec ich żydowskich sąsiadów w latach 1920-1940.

Jestem mocno przekonany, że Izrael i żydowski plan narodowy nie podniosą się po tej morskiej masakrze. Powód tego jest prosty. W celu ocalenia się od fatalnego losu Izrael potrzebowałby spojrzeć na siebie w lustrze. Ale tak się nie stanie. Kiedy to zrobi, już będzie się sam nienawidził. Izrael nie zaryzykuje. Zamiast spojrzeć na siebie w lustro, żydowski agitator plemienny zaczyna kręcić. Propagandysta ujawnia niezdarnie zrobiony filmik, który łatwo można obalić.

W przypadku gdyby obywatelom zachodu nie udało się dostrzec tego do tej pory, to nie tylko Palestyńczycy, Arabowie lub muzułmanie padają ofiarami śmiertelnych biblijnych praktyk. Tak naprawdę syjonizm nie rozróżnia gojów (pogan). Według nich każdy goj jest potencjalnym wrogiem. To musi tłumaczyć dlaczego Izrael posiada tak wiele bomb atomowych.

Jak można domniemywać, bomba atomowa nie jest dokładnie czymś czego używa się przeciwko swoim najbliższym sąsiadom. Arsenał nuklearny Izraela nie jest po to by odstraszać Palestyńczyków czy Syryjczyków. Izraelska bomba jest dla nas, Brytyjczyków, Turków, Francuzów, Rosjan, Chińczyków, krótko mówiąc, dla całej ludzkości. Nuklearny arsenał Izraela powinien być pojmowany w nawiązaniu do Masady, uzbrojonego koszernego bunkra z I wieku, gdzie ekstremiści żydowscy woleli popełnić samobójstwo niż poddać się Rzymianom.

Nowi Izraelczycy w umyśle mają scenariusz Armagedonu. Ich filozofia jest bardzo prosta. Z Auschwitz przejęli slogan "nigdy więcej" (jak owce na rzeź). Z Masady wydedukowali motto ocalonych: "jeśli mamy zginąć, tym razem z nami zginą wszyscy". Taka jest prawdziwa interpretacja opowiadania o Samsonie, biblijnym ludobójcy, który zwalił na siebie filistyńską świątynię razem z 3 tys. dzieci, kobiet i starców.

Myślę, że wiedząc o izraelskich łodziach podwodnych ulokowanych w Zatoce Perskiej i rzezi na morzu, inne narody nie potrzebują żadnych innych ostrzeżeń. Prawdę mówiąc nie ma żadnego sposobu na "ściągnięcie z drzewa" izraelskiego narodu. Co muszą zrobić światowi przywódcy, to razem podjąć decyzję jak rozwalić tę patologiczną zbiorowość bez obrócenia naszej planety w pył.

Gilad Atzmon

Tłumaczyła Ola Gordon

Gilad Atzmon jest znanym muzykiem jazzowym, komentatorem i aktywistą politycznym. W swoich licznych wypowiedziach, wywiadach i na stronach internetowych krytykuje judaizm ukazując zakłamanie tej pseudo-religii, sprzeciwia się ludobójstwu dokonywanemu przez państwo Izrael oraz przestrzega przed zagrożeniem dla świata ze strony syjonizmu. Atzmon urodził się w Izraelu w rodzinie żydowskiej, wyemigrował i mieszka w Wielkiej Brytanii.

źródło: rodaknet

Ojciec Żyd

Anonymous • 2013-06-13, 17:28
422
Mnie osobiście rozj***ło :mrgreen:



Pierwszy post

Nie było :roll:

Arab strzela - żyd się cieszy

ZmienNazwe • 2013-06-10, 23:23
117


Do kupienia w media markt, może macie pomysł co może być w książce?
XtravaganZa • 2013-06-10, 23:26  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (52 piw)
Smoleńsk, arab, Żyd - przypadek?
Nie sądzę..

1000 dolarow

MarkJoking • 2013-02-17, 15:11
122
– Rabii, trzeba mi przechować 1000
dolarów do jutra. Czy zrobisz to dla
mnie?
– Dobra, Moshe, przechowam.
Następnego dnia:
– Masz, oto twoje 1000 dolarów libańskich.
PabloEskobar • 2013-02-17, 18:24  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (52 piw)
@Up
Cytat:

żyding 4 eva :D



Nawet tutaj musicie posługiwać się numerami obozowymi?

Oscar gold

trane1 • 2012-09-26, 22:19
73
Pewnie do tego gej