Słyszę że ktoś japę sobie drze w piwnicy, idę tam i spotykam tego Pana, generalnie menela pospolitego co dykte lubi spożywać bo ową posiadał w swym zasobniku.
kermq • 2015-05-28, 22:30 Najlepszy komentarz (140 piw)
Szangti jaki bohater? Prędzej czy później któryś z sąsiadów wezwałby policje za te jego darcie japy w piwni. Zwyczajnie gościa przegoniłem i tyle. Czytałeś w ogóle opis? Może masz problem z rozumieniem pewnych sytuacji. Menel zamiast spać na wytrzeźwiałce dziś śpi sobie spokojnie na dworze, mrozów nie ma. Rzucałem się do niego? Biłem go? W ogóle oglądałeś ten film? Może włóż przy kolejnym odtwarzaniu okulary? 1000 % razy wole te chore komentarze ludzi z góry niż Twój który nie wiadomo do czego się odnosi.
Jechałem tramwajem, w którym młody chłopak rozmawiał bardzo głośno przez komórkę. Kulturalnie zwróciłem mu uwagę: – Przepraszam, czy mógłbyś rozmawiać ciszej? Wszyscy dookoła nie muszę słyszeć twojej rozmowy. – sp***alaj, ziomek. Ustawiam się z ekipą na mecz, dziś gra Wisła!
Teraz czuję się winny. Nie wiedziałem, że jest upośledzony.
grudzin7 • 2015-05-06, 11:32 Najlepszy komentarz (154 piw)
devonisch napisał/a:
BongMan weź sznur i powieś się a od Wisły odpie**ol się !
no koleś ma rację, w końcu to nasza największa rzeka!
Z serii, jak widzę niektóre komentarze sadoli - bojowników pod politycznymi wstawkami
Kreskówka to oczywiście "Ziomek".
Narkusss • 2014-07-22, 09:42 Najlepszy komentarz (37 piw)
Tja przed komputerem wielcy wojownicy, a w szkole przytakują większości. Na wybory i tak taki nie pójdzie bo jeden głos nic nie zmieni. Stare jak świat.
Kolejna czerstwa historia, tym razem krótka acz treściwa. Hejtujący proszę darować sobie komentarze, scrollujcie dalej, buziaczki :*
Kilka lat wstecz byłem na wycieczce we Włoszech. Jak Włochy to nie można pominąć Rzymu. Będąc właśnie w stolicy przysiadłem przy jednej z fontann by złapać oddech i nacieszyć oczy fajną architekturą. Nagle podeszła do mnie babka, w wieku ja wiem? Może z 40 lat. Była żebraczką, bo widziałem kątem oka, że przypieprzała się do innych ludzi. Po ciuchach oszacowałbym, że albo jest bardzo biedna, albo chce sprawić takie wrażenie. W zasadzie nie, od razu wiiedziałem, że to wałek jak w 99,9% takich przypadków. Więc podbiła do mnie i prosi o pieniądze, coś mamrocze po włosku, po angielsku, bez ładu i składu. Wymownym gestem (niestety nie środkowym palcem) chciałem dać do zrozumienia, że nic nie dam, bo nie mam. Ale ona uperdliwa dalej stoi, dalej sie gapi. Nie wytrzymałem i mówię "Dobra sp***alaj już" z lekkim, sadystycznym uśmiechem. I tutaj niespodzianka. Babka wyprostowała się i z oburzeniem, oraz najczystszym akcentem odwarknęła "Co sp***alaj? Co sp***alaj? Sam sp***alaj złamasie!" Odjęło mi mowę, a kobitka odwróciła się na pięcie i odeszła szukać frajerów kilka metrów dalej. Od tamtego czasu nawet obrażając ciapaka będąc na wakacjach spodziewam się najostrzejszej riposty w naszym ojczystym języku. Co z tym światem?
Źródło: www.tendencyjny.pl / tak na prawdę to mój blog, na którym nie ma tej historii, ale jako iż jestem autorem tego i tego podaję