Macie takie zadanie: Zadać komuś niewyobrażalny ból fizyczny, ale ten ktoś nie może stracić przytomności ani umrzeć w wyznaczonym czasie. Nie możecie używać żadnych narzędzi, urządzen, możecie wykorzystać tylko swoje ciało i jego ciało. Całość ma trwać dokładnie 10 sekund. Ni mniej, ni więcej. Co robicie?
lokal.szczecin • 2022-01-18, 21:56 Najlepszy komentarz (52 piw)
Wlaczam konferencje Tuska, tego sie nia da 10 sekund wytrzymac, mózg wyjebie na 2 strone ze ho ho!
A jak mało to Kidawą mogę poprawic!
W szkole na lekcji biologii, pani kazała dzieciom, aby dowiedziały się w domu, co to jest penis. Jasio przychodzi do taty i pyta się: - Tato, co to jest penis? - Nie mogę ci powiedzieć, bo jesteś za młody. - Ale pani w szkole kazała! Tata chcąc nie chcąc wziął Jasia do pokoju, zdjął spodnie i mówi: - Patrz, to jest właśnie penis. Jasio uśmiechnął się. Na drugi dzień w drodze do szkoły spotyka Małgosią. Małgosia mówi: - Nic nie mogłam z taty wyciągnąć. A ty Jasiu mógłbyś mi powiedzieć? Jasio odparł, że chętnie, wziął ją za rękę i poszedł z nią w krzaki, zdjął spodnie i mówi: - Patrz, to jest ku*as, a penis jest trzy razy większy.
Stare jak węgiel w Wałbrzychu, ale szukałem i nie znalazłem...
Zadanie: Jeśli prostytutka przyjmuje stu mężczyzn w ciągu miesiąca, to ilu średnio mężczyzn obsłuży na dzień? . . . . . . . . . . . Trzech i trzech w okresie!
Wojtass84 • 2014-02-11, 16:12 Najlepszy komentarz (25 piw)
piterus101 napisał/a:
nie jestem znawca ale to nie jest wrona
Faktycznie znawcą nie jesteś. "Crow" oznacza: wrony oraz inne krukowate, kruki, gawrony i tak dalej, są niesamowicie mądrymi ptakami.Ich IQ przewyższa IQ nie jednej kobiety za kółkiem.
Wykład. Prowadzący rozwiązuje zawiłe zadanie na tablicy. Semestr letni. Na zewnątrz skwar, okno otwarte, a za oknem nieopodal pracują robotnicy drogowi. Nagle z zewnątrz słychać krzyk jednego z nich: - Co ty k***a odpie**alasz?!?!?! Prowadzący odsuwa się od tablicy, bacznie jej się przygląda i ze stoickim spokojem: - Nie... No przecież dobrze jest...
kolejny • 2013-10-28, 19:33 Najlepszy komentarz (214 piw)
Na polibudzie w poznaniu była taka sytuacja, również na zajęciach z matmy, w pomieszczeniach, gdzie sale ma wejście tylne i przednie i otóż skończyła się kreda, no więc facet wyruszył w poszukiwaniu kredy, wyszedł z sali przednimi drzwiami, wchodzi tylnymi pyta się czy mają kredę i ludzie mówią, że nie, to koleś wraca się wchodzi przednimi i oznajmia, że nie mają kredy w sali obok