Jakaś kobietka zaczęła bić drugą. Pewien napływowy londyńczyk postanowił pomóc i dźgnął ofiarę kilkukrotnie nożem po szyi i karku, co widać w pierwszych sekundach filmu. Nie uciekł, bo po co. Spaceruje z nożem w ręku pomiędzy ludźmi, wykrwawiającą się laską i policjantami, którzy prawdopodobnie stwierdzili, że czyn miał niską szkodliwość społeczną.
Jeśli było to poprawcie wyszukiwanie albo tagowanie.
Budrys2000 • 2019-10-09, 15:41 Najlepszy komentarz (85 piw)
Indyferentny • 2018-06-01, 18:22 Najlepszy komentarz (59 piw)
To jest wegański pies, który uwielbia zajadać się burakami. A gość robiąc z nich sok dla swojego pupila wsadził rękę do sokowirówki. Potwierdzone info, czytałem na kitajskiej wyborczej
gustav665 • 2017-04-11, 00:23 Najlepszy komentarz (36 piw)
ostatnio wracałem do domu polną droga świecąc latarką z komórki, metr ode mnie metrowy wąż pełzł w moją stronę. Zesrałem się a po sekundzie stwierdziłem, że to patyk i cień wyglądał jak ruszający się zawijas
Poj***niec w pewnym momencie wbił policjantowi nóż myśliwski w klatkę piersiową. Lekarze walczyli o jego życie 5 godzin - przeżył.
endriu107 • 2016-08-18, 17:38 Najlepszy komentarz (41 piw)
Dlatego podoba mi się zachowanie Amerykańskiej Policji, przede wszystkim dbają o własne bezpieczeństwo, są dobrze wyszkoleni i opanowani, nie to co u nas czy na wschodzie.
Łodzianin zwrócił uwagę grającemu na automatach Ormianinowi. Przybysz z Armenii ruszył za 36-latkiem i poderżnął mu gardło. Nożownik został szybko złapany, natomiast poważnie ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Do wydarzenia doszło między godz. 1 a 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Łodzianin wybrał się na zakupy do sklepu nocnego przy ulicy Łagiewnickiej w Łodzi na Bałutach. Jego uwagę zwrócił Ormianin, który grał na automatach i głośno się zachowywał.
Nie wiadomo, co konkretnie krzyczał Ormianin. Był on już notowany za drobne przestępstwa w kartotekach policyjnych.
Mężczyzna uznał, że zachowanie Ormianina jest naganne i zwrócił mu uwagę. Wkrótce łodzianin wyszedł ze sklepu, zaś ormiański przybysz ruszył za nim. Następnie ktoś podszedł do 36-latka z tyłu i podciął mu gardło. Napastnik uciekł, zaś zakrwawiony i oszołomiony mężczyzna dotarł do domu i wezwał policjantów, a ci zaalarmowali pogotowie ratunkowe.
Napastnik z Armenii był pijany, miał promil alkoholu w organizmie. Został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.