To nie dowcip, tylko taka mała etymologia starego zwrotu. Może nie każdy wie, ale na pewno każdy pamięta za dzieciaka taką odzywkę:
-Która godzina? -Wpół do komina!
A teraz znaczenie - jak fajnie być nieświadomym, że jako gówniarz powtarzało się w ten sposób ulubiony żart SSmańców, kiedy obozowicz Oświęcimski pytał o godzinę.
Pan kapitan • 2012-02-10, 10:53 Najlepszy komentarz (48 piw)
BongMan napisał/a:
p*zda rakieta, ch*j kosmonauta! SS-mani mówili po niemiecku a to typowo polskie powiedzonko, oparte na rymie. Godzina - komina. Po niemiecku by nie miało sensu.