Jakiś czas temu, wypowiedziałem się na temat wątku http://www.sadistic.pl/sadolowa-jazda-po-kwasie-chcielibyscie-taka-vt219216.htm , gdzie zanegowałem tezę autora odnośnie tego, że dana wizualizacja faktycznie może być obrazem potencjalnej jazdy po kwasie. mój komentarz widnieje tam jako pierwszy. minął jakiś czas i BANG! nadeszła prywatna wiadomość. zawsze z przeogromnym zainteresowaniem i ciekawością sprawdzałem kto do mnie na sadolu może napisać, czego może chcieć. akurat miałem odpalonego jutuba, gdyż użytkownikom chodziło zazwyczaj o bezpośrednie linki na yt do materiałów wrzuconych przeze mnie, bądź o nazwę nuty, która gra w tle. moim oczom ukazała się taka oto wiadomość:
kolega wypie**olił mnie w kosmos. nie wiem czy to już inwigilacja stróżów prawa wprawiła mnie w osłupienie, czy debilizm danej persony. ot i k***a mam dylemat, komu go rzucić na pożarcie i czy warto w ogóle Lem miał rację: "Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie żyje tylu idiotów".
Dziobak • 2013-08-11, 17:58 Najlepszy komentarz (106 piw)
Wspólny adres @ na ostatnim roku studiów został opatrzony taką oto wiadomością. Przyczyna była prozaiczna - krytyka przejawu inicjatywy innego studenta w celu osiągnięcia korzyści dla całej grupy. Na marginesie krytyka była lakoniczna i bez polotu nie tak jak odpowiedż....
Jak w temacie, mianowicie: niech nikt nie pisze takich anonimów mających na celu ostentacyjne ukazanie wszystkim jak i głównie adresatowi swojego niezadowolenia, frustracji i ch*j wie czego jeszcze??? Jak się nie podoba to trzeba było samemu załatwić lepiej a nie zachowywać się jak większość pie**olonego postkomunistycznego społeczeństwa tego kraju tj. atakować za plecami jak strachliwy zdominowany kundel, którego inteligencja mierzy tyle ile jego łańcuch, gryząc nogawkę za plecami po czym anonimowo i BEZ PODPISU sp***alając.
Mówię całkiem serio i oficjalnie- nie życzę sobie takiego zachowania! A jeżeli ja mówię że sobie nie życzę to wiecie że brak uznania mojej opinii grozi trwałym kalectwem lub śmiercią gdyż jak wszystkim wiadomo jestem niepoczytalna . Jeszcze raz powtarzam żeby tego nie robić, uprzejmie ostrzegam również że gdyby się tak zdarzyło że ów kundel zdobędzie się na ryzykowny krok i będzie miał przebłysk odwagi hahahaha i się przyzna to niech się liczy z" przyjęciem na klatę" krytyki z mojej strony lub jak w temacie ewentualnego rozj***nia łba w przypadku mego złego humoru lub innej niedyspozycji wynikającej z zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Dziękuje To ja mówiłam : ADRIANA"
Pozdrawiam Cię Adriano
yogi • 2013-06-04, 23:16 Najlepszy komentarz (51 piw)
Płyta_Gnojowa napisał/a:
Pewnie szpetna, a jak nie jest szpetna, to pewnie jest do tego stopnia poj***na, że odechciewa się r*chać. "jestem niepoczytalna"- Ah jaka krejzolka...
Mężczyzna czeka na porodówce, nagle wychodzi lekarz i mówi -mam dwie wiadomości dobrą i złą -niech pan mówi złą -pana dziecko jest czarne -O k***A! a dobra wiadomość ? -nie żyje