Miłość jest wtedy, kiedy walisz sobie w spokoju kapucyna oglądając porno, dostajesz SMSa od TEJ dziewczyny i chowasz małego w spodnie myśląc "Co ja k***a robię?"
Suspens • 2017-04-26, 00:11 Najlepszy komentarz (55 piw)
Moja dziewczyna należy do tych osób, które potrafią sp***olić najlepszy film przez ciągłe zadawanie głupich pytań. Na przykład wczoraj. Oglądaliśmy 'Listy Schindlera', a ona nagle wyskakuje do mnie z tekstem: - Dlaczego walisz konia?
Też chcę jakimś sucharem tu przyj***ć
Modrzew88 • 2014-11-28, 22:50 Najlepszy komentarz (81 piw)
Jasiu miał mieć z Małgosią swój pierwszy raz, ale nijak nie wiedział jak ma się do tego zabrać. Poprosił więc ojca, by schował się zaraz za drzwiami od pokoju i podpowiadał mu, co ma robić. Ojciec się zgodził. Jasiu z Małgosią wchodzą do pokoju i ojciec zaczyna: - Pocałuj ją. Jasiu pocałował. - Zdejmij jej ubranie i zacznij ją pieścić. Jasiu robi, co ma robić. Mija kilka chwil. - A teraz ją wal! - mówi ojciec. No to Jasiu odwinął się i zapie**olił Małgosi sierpowego w skroń, a ona upadając uderzyła jeszcze głową o komodę. - Tato, ona krwawi! - woła Jasiu. - To dobrze; jest dziewicą.
Puat3k • 2014-09-11, 01:17 Najlepszy komentarz (23 piw)
Chociaż nie znoszę, to czasem trzeba skorzystać z publicznego kibla, czy to na dworcu, w pracy, centrum handlowym, przychodni czy knajpie. Jak ja tego k***a nienawidzę - zawsze trafi się jakiś pie**olony fagas, który sapie na cały klop wydając z siebie dźwięki zarzynanego warchlaka, dyszy jak cygan sp***alający z telewizorem albo jęczy jakby jakiś murzyński gangbang zapinał go w dupsko i nawet w spokoju nie można sobie zwalić.
Świeżo zaślubiona parka wyjechała na miesiąc miodowy do Mikołajek. Hotel wynajęli. I się zaczęło... Pierwszy dzień - kochali się całą dobę - facet szczęśliwy. Drugi dzień - jak wyżej - facet zadowolony. Trzeci dzień - seks całą dobę - facet nieco wkurzony, ale trzyma formę. Czwarty dzień - seks non stop - facet wk***iony, ale obowiązki trzeba spełnić. Piąty dzień - rankiem facet zczołguje się z wyra: - Kochanie, idę do łazienki... - dyszy. - Myć się będziesz, kochanie? - kokieteryjnie pyta ona. - Nie, k***a, konia walić...