18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#syjonizm

Hasbara

krasnal_hałabała • 2017-04-09, 17:45
1
Błąkając się po internecie natknąłem się na informację o półtajnej żydowskiej organizacji która rzekomo sieje proizraelską propagandę w internecie.







Wymagany angielski. Ale na polskim internecie też istnieją strony mówiące o hasbarze.

Hasbara w polskim internecie. Definicja, metody, organizacja (wikipedia).

Ponieważ w polskiej wersji wikipedii brak hasła hasbara, pora zapełnić tą lukę informacyjną. Zawartość anglojęzycznej wikipedii niestety rozczarowuje. Z tego powodu, aby pełniej przybliżyć polskiemu czytelnikowi zjawisko, definicja zostanie uzupełniona kilkoma występującymi w polskim internecie artykułami – oraz uwagami autora.
Polska przestrzeń informacyjna od dawna jest atakowana przez najróżniejsze odmiany propagatorów interesów Izraela i diaspory żydowskiej. Przejawami aktywności propagandowej są takie sprawy jak medialna otoczka zbrodni w Jedwabnem, rozmaite akcje promujące multikulturalizm, w szczególności – co oczywiste – kulturę żydowską. Te zjawiska nie narastają skokowo, ale Polska w roku 2012 różni się uderzająco pod tym względem od Polski z 1992 r. Niektóre akcje antypolskie przybierają bardzo szokujące formy, jak np. to, co robiła Y. Batrana we współpracy z „Krytyką polityczną”. Nie jesteśmy w stanie ustalić, jaka część obserwowanej aktywności medialnej środowisk żydowskich jest zarządzana z zewnątrz, a jaka jest zwykłą, spontaniczną działalnością, która by istniała bez ośrodków koordynujących różne akcje. Wiele z tych akcji nie wyczerpuje definicji hasbary, bo też w Polsce działania środowisk żydowskich mogą mieć cele inne niż w pozostałych krajach świata, choćby ze względu na kwestię restytucji mienia żydowskiego.
Hasbara w polskim internecie ma wiele twarzy. W swojej karierze zetknąłem się z kilkoma typami „hasbarytów”:
1. Miły „wyjaśniacz”, wie, że jest bardzo mądry i ma olbrzymią wiedzę, więc chętnie oświeci tego głuptaska, który błądzi – przykład takiego działania można zobaczyć tu. Dowiemy się np. że całą ziemię od Arabów żydowscy osadnicy kupili, zaś odkupione uczciwie pustynie zamienili w kwitnący raj (jak było naprawdę można przeczytać – niestety nie w polskiej wikipedii).
2. Bardzo agresywny „obwiniacz” – ma pewną wyrywkową wiedzę historyczną, agresywnym wypominaniem, najczęściej zmyślonych, przewin Polaków w czasie okupacji dokonuje dwóch rzeczy – zamienia temat dyskusji z obrony Izraela na obronę Polaków i próbuje wywołać w Polakach poczucie winy (ten sam chwyt, co w przypadku Jedwabnego). Osoby pozbawione wiedzy historycznej, pozwalającej obronić się przed takimi zarzutami najprawdopodobniej ulegną opisanej argumentacji. Przykład użycia tego typu chwytów: tutaj.
3. Rzecznik pojednania. Osoba tego typu stara się przedstawiać wybiórczo epizody w historii Polski, kiedy jakaś grupka Żydów działała w interesie narodu polskiego (ignorując zupełnie liczebność tej frakcji i działalność znacznie większych frakcji Żydów wcześniej bądź później). Przykład tutaj (UWAGA: blog palmer.eldritch.1984 na Salon24 został ocenzurowany, wypowiedzi z tego konta są niewidoczne, dlatego „dialog” wygląda dziwacznie).
Oczywiście tak, jak wiele jest metod oddziaływania socjotechnicznego, jak wiele jest typów agentury, tak wiele jest możliwych typów agentów. Agentura hasbarska i mossadowska w polskim internecie nie zajmuje się wyłącznie kwestiami antysemicko – antyizraelskimi. Może zajmować się sianiem zamętu i uniemożliwianiem dyskusji na „drażliwe” tematy- poprzez zaśmiecanie wątku i próby zmiany tematu (przykład, więcej o metodach). Może się zajmować propagowaniem powszechnie znanych faktów o zabarwieniu patriotycznym i narodowym, po to tylko by się uwiarygodnić – i realizować zwoją właściwą działalność, np. promowanie zabójczych dla narodu polskiego ideologii ekonomicznych. Może tworzyć portale, fora i platformy blogerskie – zarówno te niszowe, jak i te mocno popularyzowane w mediach. To, jak sytuacja ma się w rzeczywistości w przypadku danego miejsca w sieci – niestety każdy musi ocenić sam, opierając się na analizie efektów (i potencjalnych efektów) działań.

Pisząc o hasbarze i technikach stosowanych przez nią nie sposób zapomniec o jednej, wyróżniającej ją właściwości. Hasbara, jako jedyna organizacja ogólnonarodowa zajmująca się propagandą posiada dedykowany komunikator internetowy: Megaphone desktop tool. Można powiedzieć – i cóż z tego, Polacy mają Gadu-Gadu i Tlen. Mogą zawsze wykorzystać dedykowany kanał IRC. Owszem. Ale Polacy nie mają komunikatora dedykowanego wyłącznie potrzebom walki propagandowej o dobre imię Polski. Polacy nie opracowują własnych strategii polemik, nie wypracowują gotowych szablonów argumentacji, odpowiedzi gotowych do wklejenia. Polacy nie interesują się w ogóle problemami „polskich obozów koncentracyjnych”, szczególnie – poza polskojęzycznym internetem (nie wymagajmy z resztą zbyt wiele), nie obchodzi ich, kto tak na prawdę odpowiada za zbrodnie w Jedwabnem i wielu innych miasteczkach kresów. Nie skrzykują się, kiedy są pomawiani tak jak tu. I jeszcze przez dziesięciolecia nie będą – o ile w ogóle kiedykolwiek będą. Na razie – na każdym forum żrą się między sobą. I to nie wyłącznie dlatego, że są narodem kłótliwym. Po prostu krażą między nimi Erynie.

Publiczna dyplomacja (Izrael)

From Wikipedia, the free encyclopedia

Publiczna dyplomacja w Izraelu (hasbara, Idisz: הסברה‎) odnosi się do działań PR (public relations) mających na celu rozprzestrzenić informacje o Izraelu.[1][2]. Termin używany przez rząd Izraela oraz jego poplecznikow w celu określenia aktywności mającej na celu wyjaśnienie jego polityki oraz promocji Izraela w obliczu złej prasy (czarnego PR), jaką ma Izrael na całym świecie. Przez inne środowiska termin hasbara jest uznawany za eufemizm na określenie propagandy

Definicja

Termin hasbara oznacza w dosłownym tłumaczeniu „wyjaśnienie”, brak precyzyjnej definicji dopasowanej do obecnego zakresu stosowania tego terminu. Gideon Meir stwierdził,że nie ma dokładnego tłumaczenia słowa hasbara na jakikolwiek język, scharakteryzował je jako zbliżone znaczeniowo do dyplomacji publicznej,[6], którą coraz intensywniej prowadzą wszystkie rządy, i którą profesor Harvard Joseph Nye nazwał „miękką siłą” (soft power). Gary Rosenblatt określa hasbarę jako „wstawiennictwo”.[7]

Hasbara jest określana jako „pro-Izraelska propaganda,”[8], z zastrzeżeniem, że „propaganda dąży do wyeksponowania czynników świadczących na korzyść danej strony konfliktu, hasbara usiłuje przedstawiać w korzystnym świetle wszystkie działania danej strony, niezależnie, czy są usprawiedliwione czy nie.”[9]
Historia

Wczesne wzmianki o terminie hasbara w anglojęzycznych mediach głównego nurtu[10] pochodzą z lat ’70 XX w. i opisują hasbarę jako „budowanie image za granicą”[11] Zgodnie z Washington Post, takie działanie „jest nazywane hasbarą jeśli celem jest zmiana postaw opinii publicznej w danym państwie.”[12] Na początku lat ’80 XX w. hasbara była definiowana jako „kampania PR”[13] W Newsweek-u była określana jako wyjaśnianie”.[14] W 1986 r. New York Times informował, że program „komunikowania celów obrony” rozpoczął się pod koniec lat ’70 XX w., zaś w 1984 r. wdrożono “Projekt Hasbara” w celu “trenowania pracowników służby dyplomatycznej w technikach PR poprzez umieszczanie ich (jako stażystów) w firmach amerykańskich.”[15] Carl Spielvogel, członek zarządu of Backer & Spielvogel, był w Israelu z misją doradzania rządowi tego państwa w zakresie metod komunikowania celów działań obronnych.

Efektem podróży był ww. Projekt Hasbara. Książka Shmuel’a Katz’aPole bitwy: Fakty i wymysły w Palestynie (Battleground: Fact and Fantasy in Palestine, opublikowana w 1973, była określana jako encyklopedyczne źródło dla osób zaangażowanych w hasbarę (PR).”[16] W 1977, premier Menachem Begin nazwał Katz’a „Doradcą Premiera ds. Informaacji Zagranicznej.”[17][18]

W maju 1992 Jerusalem Post infrmował, że przywódcy Żydów w USA praktycznie nie zareagowali na informację, że departament hasbary w ministerstwie spraw zagranicznych zostanie zlikwidowany w ramach reorganizacji. Malcolm Hoenlein zauważył, że od dłuższego czasu toczono rozmowy o usprawnieniu ministerialnego departamentu hasbary. Stwierdził, że połączenie funkcji departamentu hasbary z funkcjami departamentu prasowego nie oznaczało zmniejszenia priorytetu przyznawanego zagranicznej działalności propagandowej przez partię Likud. Abe Foxman (ADL), zareagował podobnie, twierdząc, że „nie czuje się zagrożony bądź zaniepokojony” i zaznaczył, że szerzenie propagandy należało zawsze do obowiązków każdego pracownika ministerstwa spraw zagranicznych, w szczególności – pracującego za granicą; jeśli eliminacja departamentu hasbary oznacza, że odtąd każdy pracownik przywiąże większa wagę do swoich wysiłków w zakresie szerzenia proizraelskiej propagandy, to on (Foxman) jest za. Jerusalem Post informował również, że pracownicy placówek zagranicznych hasbary zostaną przesunięci do departamentów prasowych, czyli tam, gdzie organizacyjnie jest miejsce hasbary. Wyjaśniono, że wysiłki propagandowe (hasbarskie) Izraela skoncentrują się w obszarze mediów.[19]

W 2001 r., Shmuel Katz opublikował przegląd wysiłków propagandowych Izraelaa i zaznaczył, że hasbara nie może być wysiłkiem organizowanym doraźnie, chaotycznie, lecz ciągłym, koordynowanym przez wydzielony departament rządu Izraela.”[20] Sharon zwiększył aktywność hasbary, lecz nie stworzył odrębnego ministerstwa.[21]

Również w 2001 r. izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych,[6] współsponsorowało akcję „towarzystwa Hasbary”(Hasbara Fellowships) organizowaną przez Aish HaTorah (organizacja żydów ortodoksyjnych wspierających państwo Izrael i syjonizm, stawiająca sobie za cel umożliwienie Żydom na całym świecie zapoznanie się z ich dziedzictwem). Żydowska Agencja na rzecz Izraelai Departament ds. Żydowskiej Edukacji Syjonistycznej prowadzą kampanię pod nazwą „Hasbara, Obrona Izraela, Twój przewodnik po konflikcie na Bliskim Wschodzie”.[22] W maju 2007 r., Towarzystwa Hasbary (Hasbara Fellowships) stwierdziły, że „Wikipedia nie jest obiektywnym źródłem informacji, lecz encyklopedią, w której każdy może edytować hasło. W efekcie strona jest kontrolowana przez ‚intelektialistów’, którzy próbują napisać na nowo historię konfliktu arabsko-izraelskiego. Ci autorzy systematycznie, acz subtelnie, przeredagowują fragmenty tysięcy haseł, by przedstawić Izrael w złym świetle. Masz sznsę powstrzymać ten negatywny trend. Jeśli chcesz dołączyć do zespołu wikipedystów, chcących mieć pewność, że Izrael będzie prezentowany sprawiedliwie i rzetelnie, skontaktuj się z naszym dyrektorem”.[23] Podobna kampania proizraelska na Wikipedii została przeprowadzona przez CAMERA w maju 2008, co skończyło się reakcją administracji wikipedii i zablokowaniem kont (ban) niektórych żydowskich aktywistów-wikipedystów.

W roku 2002 Biuro Audytu Państwa Izrael(Israeli State Comptroller’s office) opublikowało raport, w którym krytycznie oceniono wysiłki PR. Raportowano „brak kompleksowej strategii PR, koncepcji i niewyznaczenie celu działań” oraz brak koordynacji pomiędzy różnymi organizacjami. Poziom finansowania był skromny. W 2002 r. ministerstwo spraw zagranicznych wydało 8,6 mln USD, zaś Rządowe Biuro Prasowe miało budżet 100.000 USD.[24]

W 2008 r., Yarden Vatikay został obarczony zadaniem koordynacji krajowej i zagranicznej polityki medialnej.[25]

W 2009 r. zorganizowało ochotników by zamieszczali pro-izraelskie komentarze na portalach informacyjnych.[26][27][28] W lipcu 2009 ogłoszono, że izraelski MSZ zorganizuje oddział do walki w internecie z zadaniem szerzenia proizraelskiej propagandy na wybranych stronach internetowych, z budżetem 150.000 USD (600.000 szekli).[29][30]

Raport Reut Institute z 2010 r. stwierdzał, że Izrael podlega globalnej kampanii delegalizacji (delegitimization) i wezwał ministrów do traktowania tej sprawy jako strategicznego zagrożenia.[31] W raporcie powoływano się na antyizraelskie wystąpienia na kampusach uniwersyteckich, protesty, kiedy izraelscy atleci uczestniczą w zawodach, działania e Europie zmierzające do bojkotu produktów izraelskich oraz grożenie wydaniem nakazów aresztowania na przywódców izraelskich odwiedzających Londyn. W raporcie argumentowano, że Izrael nie był przygotowany na odpowiednie działania w sytuacji zagrożenia delegitymizacją. Raport podważył efektywność działań komórek hasbary.
Metody

Rada Informowania Obywateli Izraela (The Israel Citizens Information Council (ICIC)) twierdzi, że jej celem jest „asystować w wysiłkach na rzecz objaśniania różnych aspektów życia w Izraelu z punktu widzenia przeciętnego obywatela Izraela”. W tym celu ICIC werbuje Izraelczyków ze wszystkich grup społecznych di udziału w rozmaitych akcjach. Jednym z głównych obszarów aktywności jest wytwarzanie prezentacji w MS PowerPoint i zamieszczanie ich na stronie www organizacji. Prezentacje zawierają opis stanowisk Izraelczyków w kwestiach problemów Izraela i Bliskiego Wschodu.” [32]

Niektórzy eksperci hasbary badają metody wykorzystywanie przez palestyńskich aktywistów i oferują wskazówki, jak radzić sobie z ich argumentacją. Przykładowo opisując demonstrantów jako „wyrostków” zamiast „dzieci” uzyskuje się zupełnie inny efekt u odbiorcy. Eksperci zwracają uwagę na znaczenie, jakie ma określanie palestyńskich demonstracji mianem zamieszek, zaś organizacji politycznych – mianem organizacji terrorystycznych. Doradzają wykorzystanie technik „name calling” i „point scoring”.[33]

Edward Said napisał, że metody hasbary wykorzystane podczas Drugiej Intifiady obejmowały obiady i darmowe wycieczki dla wpływowych dziennikarzy, seminaria dla żydowskich studentów, zaproszenia dla kongresmenów, broszury i pieniądze na kampanie wyborcze, wskazywanie fotografom, co fotografowac a dziennikqarzom – o czym pisać, wykłady i koncerty wpływowych Izraelczyków, ciągłe odwołania do Holokaustu, ogłoszenia prasowe atakujące Arabów i sławiące Izrael.

A to link do strony: https://myslnarodowa.wordpress.com/2012/04/25/hasbara-w-polskim-internecie-definicja-metody-organizacja-wikipedia/

Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, myślicie że naprawdę Mosad próbuje przejąć kontrolę nad internetem?

A tutaj jeszcze link do anglojęzycznej wikipedii na dowód że taka organizacja w ogóle istnieje bo musiałem sprawdzić a na polskiej wikipedii nie ma: https://en.wikipedia.org/wiki/Public_diplomacy_%28Israel%29

Polska pod niemieckim protektoratem

vonreinert • 2015-09-08, 14:21
5


Zdaniem Stanisława Michalkiewicza wojny trwają dłużej niż działania wojenne i wszystko wskazuje na to, że niemiecki podbój Europy Środkowej zakończy się jednak sukcesem. Na naszych oczach jest bowiem realizowany projekt „Mitteleuropy”, w której państwa położone na wschód od Berlina nie konkurują z gospodarką niemiecką, a jedynie ją uzupełniają. Jednym z tych państw jest oczywiście Polska, którą udało się w znacznej mierze podporządkować politycznej woli Niemiec.
7
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat przydzielania azylu kolejnym masom pozaeuropejskich imigrantów, głos zabrał Nick Griffin, który starł się z europosłanką Aną Gomes z portugalskiej Partii Socjalistycznej, reprezentującą grupę Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. Przywódca Brytyjskiej Partii Narodowej obnażył prawdziwe cele projektu masowej imigracji niebiałych ludów do Europy:

Cytat:

Ojciec chrzestny Unii Europejskiej, Richard Coudenove-Kalergi, opublikował plan zjednoczenia Europy oraz etnobójstwa Europejczyków; wspomaganie masowej, niebiałej imigracji było głównym narzędziem tego spisku. Od tamtego czasu, przeklęty sojusz lewicowców, kapitalistów i syjonistycznych suprematystów ustalił schemat promowania imigracji i mieszania ras, których zamierzonym celem jest wytrzebienie nas z naszych własnych ojczyzn. Wraz ze wzrostem rodzimego oporu wobec tego przemysłu ludzkiej modyfikacji genetycznej, bandycka elita próbuje nowych sztuczek, by zakamuflować ów projekt. Najpierw imigranci byli tylko „tymczasowymi pracownikami”. Potem był wielorasowy eksperyment. Potem stali się „uchodźcami”, a następnie „odpowiedzią na depopulację Europy”. Różne wymówki, rozmaite kłamstwa, a „azyl” to kolejne z nich. Jednak prawdziwy cel jest ten sam: największe ludobójstwo w historii świata, ostateczne rozwiązanie kwestii europejskich chrześcijan. Ta zbrodnia wymaga procesów norymberskich, a wy zasiądziecie w ławie oskarżonych!



Komentując przemówienie Griffina, posłanka Gomes posłużyła się bezsensownym słowotokiem z cyklu „rasizm, antysemityzm, ksenofobia”. Lider BNP ponownie zabrał głos, odpowiadając socjalistce:

Cytat:

To pani wrzeszczy, ponieważ prawda boli. Tak, będę się starał o reelekcję, tak, mam nadzieję, że tu powrócę, by przemawiać w imieniu rodzimych Europejczyków, których założyciele tego miejsca planują wymazać z powierzchni ziemi, ponieważ jest to zbrodnia. Mam konstruktywną sugestię, która pomoże tym biednym uchodźcom z Afryki – tak, uzmysłowić im, że nie mają tu prawa wstępu, tak aby nawet nie próbowali się przedostać przez morze i tonęli w ogromnych liczbach. Najlepszym rozwiązaniem dla nich jest pozbycie się banków z pleców własnych krajów, żeby mogli żyć w nich w spokoju, tak jak i my, Europejczycy, u siebie.





Nick Griffin w 1997r. o tzw. Holokauście i niszczycielskiej polityce mieszania ras:

189
...żydowski kibuc.

Cytat:

Prawdziwy skandal w Warszawie. Eksmitowano mieszkańców trzydziestu drewnianych domków fińskich, których osiedle znajdowało się niedaleko sejmu. Jedną z eksmitowanych osób jest 75-letnia aktorka Barbara Wrzesińska, od lat mieszkała w drewnianym domku w Warszawie.



Jak donosiły media na tym terenie miał powstać nowoczesny apartament. I niby to nie dziwiło, bo to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc w Warszawie, w niezwykle spokojnej i zielonej enklawie. Okazuje się jednak, że miejsce po eksmitowanych Polakach zajmą Żydzi. Teren i domki przekazano im nieodpłatnie.

W oczyszczonych z Polaków budynkach „powstanie kibuc z warsztatem stolarskim i ogródkiem. Młodzi Żydzi będą w nim przygotowywać sie do "życia w mieście"”. Jednym z inicjatorów przedsięwzięcia jest Jan Śpiewak z Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej - można przeczytać na stronie gazeta.pl.

- Czerpiemy z lewicowej idei życia we wspólnocie, z idei ruchu syjonistycznego w Polsce. Przed wojną eksperymentalny kibuc istniał na Grochowie. Żydzi uczyli się tam pracy wytwórczej, roli. U nas będziemy prowadzić warsztat stolarski z użyciem tradycyjnych technik bez gwoździ. Będziemy uprawiać ogródek warzywny. Wielkich plonów może nie będzie, bo już jest późno, ale jakieś zioła na pewno wyrosną - stwierdza. I dodaje: - Chcemy też prowadzić dialog o tym, jakim miejscem ma być Jazdów - mówi Jan Śpiewak z Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej.

Kibuc Warszawa ma adres Jazdów 3/20. To osiedle domków fińskich. Część lokatorów już je opuściła, cztery domki, te w najbardziej kiepskim stanie - rozebrano. Z prawie 30 zostaną cztery, może pięć. Przy ich rekonstrukcji pomoże Ambasada Finlandii. Mają być przeznaczone na działania kulturalne. - Na jednym ze spotkań w sprawie przyszłości enklawy ktoś z mieszkańców rzucił, żeby nie czekać na remont, ale już teraz oddać na lato opuszczone domki w użytkowanie różnym organizacjom. Czynszu nie pobieramy. Organizacje muszą tylko opłacić media - opowiada Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia.

Sami inicjatorzy kibuca nie traktują ani stolarstwa ani rolnictwa w centrum Warszawy zbyt poważnie. To będzie miejsce dla spotkań młodych Żydów, można rzec "żydowska kawiarenka". W rozmowie z gazetą.pl Jan Śpiewak stwierdził nawet: „Będziemy uprawiać ogródek warzywny. Wielkich plonów może nie będzie, bo już jest późno, ale jakieś zioła na pewno wyrosną”. Zapewne hasło - plantacja zioła w centrum Warszawy - zapewni kibucowi liczną frekwencje.

W pierwszych dniach lipca media donosiły: "Barbara Wrzesińska, znana szerszej publiczności przede wszystkim z roli Panny Basieńki w „Kabarecie Olgi Lipińskiej”, od lat mieszkała w drewnianym domku w Warszawie. Niestety, władze stołecznej gminy Centrum zdecydowały się na radykalny krok – fińskie osiedle zostanie zrównane z ziemią. (... ) Jak donoszą media, już pojawił się zainteresowany deweloper. Aktorka, która zainwestowała mnóstwo czasu i pieniędzy w renowację swojego lokum, wyląduje na bruku. Co się z nią stanie?

Znana z "Kabaretu Olgi Lipińskiej" Barbara Wrzesińska przeżywa ciężkie chwile. Aktorce przyszło wyprowadzić się ze swego uroczego fińskiego domku, który znajduje się na bardzo malowniczym terenie - na zielonym osiedlu Jazdów w pobliżu Parku Ujazdowskiego w Warszawie. Drewniany dom aktorki oraz 30 innych budynków został przeznaczony do wyburzenia. A wszystko przez dewelopera, który postanowił wybudować na tym terenie nowoczesny apartament. Barbara Wrzesińska na otarcie łez otrzymała małe mieszkanie zastępcze - donosi tygodnik "Rewia".

Nikt nie zwróci aktorce środków, które musiała zainwestować, by doprowadzić niepozorną chałupkę do takiego stanu, w jakim jest dziś - czytamy w "Rewi".

Czy Wy coś z tego rozumiecie? Ja niewiele, z wnioskami się jednak wstrzymam do dalszych informacji na ten temat.




Pejsaki robaki chyba naprawdę chcą tu się zagnieździć.
3 miliony pejastych, którzy
Cytat:

"Czerpią z lewicowej idei życia we wspólnocie, z idei ruchu syjonistycznego w Polsce."



Teraz tylko ślepiec nie dostrzeże jakim narzędziem i w czyich rękach są lewaki-prostaki.

W razie czego to wiadomo komu dziękować za najazd "gości" z pejslandu.

Źródło
~tip.top • 2014-02-25, 15:30  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (214 piw)
Proponowałbym Wam być bardziej powściągliwym w komentarzach, gdyż od jakiegoś czasu po internecie grasuje jakiś pie**olony społeczniak dr plama, który wyłapuje "niepoprawne politycznie" posty i zgłasza je do prokuratury :hitler:

Fotki o zabarwieniu tabu.

Szron • 2014-02-09, 22:52
172
Zbiór obrazków z zakresu "tematu tabu"
Zacznijmy przegląd od "polskiego" akcentu :)



szopenfeldziarz • 2014-02-10, 00:20  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (22 piw)
quang-dat napisał/a:

z Tajnego przemówienia Jakuba Bermana do żydów w Polsce, wygłoszonego na posiedzeniu egzekutywy komitetu żydowskiego w kwietniu 1945 roku:
(...)



Z tajnego przemówienia Jezusa z Nazaretu w tzw. Wielki Czwartek:
"Czas założyć nowoczesną organizację. Trzeba porzucić restrykcyjne przepisy Tory i stworzyć religię inkluzywną, otwartą na wszystkich. Koniec ze składaniem ofiar w naturze, czas na metale szlachetne i trzeba wprowadzić kiedyś celibat dla kapłanów, żeby się majątek po spadkobiercach nie rozchodził. Wszystko ma zostać w rękach wielkiej gminy chrześcijańskiej. Tylko Judaszowi nie mówcie, siakiś taki niewyraźny jest."
18


<<<Link>>> do filmu: Holokaust, Mowa nienawiści i Czy Niemcy byli tak głupi?
Cytat:


250 milionom Europejczyków grozi obecnie postępowanie karne w przypadku wyrażenia jakichkolwiek wątpliwości co do tej kwestii, i obserwowaliśmy już dziwaczny spektakl z udziałem niemieckiej prawniczki Sylvii Stolz, która została pozbawiona wolności za próbę obrony swojego klienta, Ernsta Zündela, w związku z jego poglądami na temat holokaustu.

Kwestionowanie detali wydarzenia nie jest zaprzeczaniem, że miało miejsce, lecz wraz z oskarżeniami o tzw. antysemityzm jest to stała mantra tych, którzy najwyraźniej starają się ukryć rolę syjonistów nie tylko w tym, co spotkało żydów, lecz również wielką ilość nie-żydów, podczas konfliktu, który prawdopodobnie mógłby się nigdy nie wydarzyć, gdyby międzynarodowe żydostwo nie wypowiedziało w 1933 r. ekonomicznej wojny Niemcom.

Tłumienie wolnej i otwartej dyskusji na jakikolwiek temat jest złe tak samo, jak kłamanie, a tłumienie prawdy z premedytacją jest największym ze wszystkich kłamstw, ponieważ nie opiera się na pomyłce czy nieświadomym błędzie, lecz celowym zamiarze oszustwa.

Będąc torturowanym, Rudolf Höss, komendant Auschwitz w latach 1940-1943, prawie z pewnością kłamał, by ocalić życie swojej żony i dzieci. Nawet jeśli tortury i przymus nie mogą być udowodnione, przytłaczającym powodem dla uznania całkowitej fałszywości zeznania Hössa jest to, że opisana przez niego metoda gazowania jest naukowo nieprawdopodobna. Mimo tego zeznanie Hössa stanowi, z założenia, świadectwo na ogólne okrucieństwo Niemców, od kiedy zeznawał on w Norymberdze, a następnie został osądzony i powieszony w Polsce 16 kwietnia 1947 r.

Z wielkim szacunkiem dla tych, którzy próbowali – pomimo prześladowań, kar, nakładania grzywien, osadzania w więzieniach i innego nękania – mówić o tym, jak było naprawdę: Arthura R. Butza, Roberta Faurissona, Paula Grubacha, Gerda Honsika, Davida Irvinga, Kevina Käthera, Nicholasa Kollerstroma, Freda Leuchtera, Horsta Mahlera, Ingrid Rimland, Germara Rudolfa, Bradley’a Smitha, Sylvii Stolz, Fredricka Töbena, Ernsta Zündela, Dariusza Ratajczaka i wielu innych.


Holocaust, Hate Speech & Were the Germans so Stupid?

Polski antysemityzm

Hauer88 • 2014-02-05, 12:25
18
Żyd mieszkający w Brazylii broni Polaków przed oszczerczą kampanią nienawiści...


"Polska, proszę Pana..."
(Rozmowa - cz. I)



Juliusz Osuchowski: Skąd, proszę Pana bierze się opinia, że Polacy są antysemitami. Kto tę opinie rozgłasza. Czy inaczej - propaguje ją na cały świat?

Joseph Nitchthauser: Proszę Pana! Polski antysemityzm to jest straszne głupstwo. Ja tu walczę z moimi Żydami o to. Ja tu byłem przez osiem lat prezydentem Federacji Żydowskiej i zawsze z nimi walczyłem.

Pokolenie które się tutaj urodziło, zostało nauczone przez swoich rodziców, którzy urodzili się w Polsce, że Polak to antysemita.
Ja przeżyłem Oświęcim i inne obozy koncentracyjne, tylko dlatego, że nauczyłem się spawać. Nauczyłem się od razu jak tylko mnie wzięli do obozu. Był to mały obóz na Górnym Śląsku niedaleko Katowic jakieś 50 kilometrów od nich i tam ja się nauczyłem spawać i acetylenem i elektrodami elektrycznymi. Ja lubiłem spawać, bylem dzieckiem, nie zdawałem sobie sprawy z tego, że pracuje dla nazistów i to mnie chyba uratowało. Pracowałem do końca jako spawacz.

W Oświęcimiu było to komando 21, nazywało się „Kraftwerk", byli w nim tylko spawacze. Jakieś 300 ludzi, sami spawacze. Tego komanda nikt nie ruszal. Nigdy mnie nie bili, gdyby nie amerykańska bomba, którą Amerykanie potraktowali fabrykę w której pracowało 98% więźniów, a podmuch wybuchu wyrzucił mnie na zewnątrz budynku i rozwalił mi uszy to i z wojny wyszedłem cało.

Chodzi o to, że myśmy im (nazistom) pomagali. Ja to powiedziałem dla telewizji brazylijskiej. Ja się nie boję nikogo. Szczególnie nie boję się Żydów. Jestem Żydem, umrę Żydem, mój ojciec był Żydem.

Religii nie praktykuje żadnej, ale też nie jestem ateistą. Na drzwiach mam symbol żydowski, który maja na drzwiach wszyscy praktykujący żydzi, to na pamiątkę mojego ojca i matki, oni byli religijnymi, praktykującymi Żydami.

Polska była jedynym z siedemnastu krajów, które naziści zajęli, republik, monarchii, który nie dostarczył ani jednego esesmana, ani dobrowolnie, choćby jednego żołnierza do Wehrmachtu. Wszystkie inne kraje dostarczyly.

Ukraińcy - byli gorsi jak esesmani niemieccy.

SS holenderskie - było jeszcze gorsze.

Dania - ten piękny kraj, który uratował prawie wszystkich swoich Żydów, dostarczał kontyngenty SS.

Francja - była jedynym krajem z krajów okupowanych, w którym żydów francuskich, a było ich 400.000, nie zaaresztowali Niemcy. Zrobiła to policja francuska bez żadnego ponaglania i rozkazu niemieckiego. Znała ona wszystkie adresy i sami ich wyaresztowali. W Paryżu najpierw trzymano ich na welodromie De Wer skąd przewozili ich do Dransi a z stamtąd, francuskie pociągi z francuska obsadą zawoziły ich od Oświęcimia.

To, o czym się nie mówi, chyba jest ważniejsze, niż to, o czym się mówi. A nie mówi się o tym jak myśmy, Żydzi pomogli nazistom nas zniszczyć.

Jakieś dwa tygodnie temu zostałem zaproszony przez telewizję, aby właśnie mówić o tym. Zawiadomiłem kilka osób aby oglądali tę moją pogadankę. W zasadzie bez żadnego specjalnego przygotowania opowiedziałem Brazylijczykom jak to było, co się naprawdę działo i co się stało.

W Oświęcimiu nie było dość Niemców aby nas pilnować. Prawie wszyscy znajdujący się tam esesmani byli ranni i przysyłani z różnych frontów.

Aby zagazować, a potem spalić, czasem 10 tysięcy, czasem 20 tysięcy ludzi dziennie, potrzeba było paręset osób aby przy tym strasznym procederze pracowali. SS-mani prawie co dwa tygodnie wybierali spośród więźniów żydowskich mocnych, zdrowych mężczyzn, grupę trzystu do pięciuset ludzi, którzy byli przydzielani do pracy w krematoriach i komorach gazowych. Po trzech tygodniach taka grupa szła do komory gazowej, a esesmani wybierali nową.

Nigdy według mojej wiedzy i badań, ja do dnia dzisiejszego jeszcze badam problem Holokaustu, nie znalazłem żadnego przypadku, aby ktokolwiek, chociaż jeden żyd powiedział - nie - ja nie będę pracował przy tym!
Co ryzykował? - tylko tyle, ze by go od razu zastrzelili.
Umrzeć by musiał, albo zastrzelony, albo zagazowany, bo Niemcy oszczędzali kule.

Gdyby tak się stało, Niemcy nie mogli by tego zrobić, co zrobili. Po prostu nie mieli dosyć ludzi, by ta machina funkcjonowała, gdyby nie komanda żydowskie, które zaprzęgnięto do machiny śmierci.
Ci wszyscy, co pracowali w tych komandach, wiedzieli, że umrą, że nie będą do końca wojny pracować w krematorium, ładować trupy do pieców, czy wyrywać złote zęby z zagazowanych ludzkich zwłok i ładować je na wózki, aby dowieźć do krematorium.
Niemcy nie mieli ludzi, nie mieli mężczyzn.

Na polach pracowali Polacy, w fabrykach więcej pracowało Ukraińców, bo Polacy nie chcieli pracować solidnie i Niemcy nigdy nie wiedzieli, co oni wymyślą i zrobią im na złość.

Jeńcy - ci wszyscy: Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy, Australijczycy - pracowali przy torach kolejowych, i tak dalej.
Niemców do pracy nie było, a do pilnowania też mało. Żydów zmuszono oczywiście, aby pracowali w krematoriach i komorach gazowych! Ale można było nie chcieć! Chciało się uratować życie, tylko na jakieś dwa tygodnie?

Tak samo w gettach! Przecież Gettami administrowali żydzi. Były tam żydowskie władze, żydowska policja wykonująca polecenia niemieckie.

To nie Polacy pomagali Niemcom wyznaczać żydów do transportów - to robili Żydzi.
To nie Polacy pilnowali niemieckiego porządku w gettach, ale Żydzi.

Nie znam przypadku, aby żydzi administrujący gettem, odmówili wykonania niemieckiego polecenia. Przecież za to groziło tylko zabicie i to tylko jednej osoby, a nie całej rodziny, jak groziło to Polakom za pomoc żydowi, a Polacy to robili.

Żydzi amerykańscy wiedzieli doskonale, co się dzieje z żydami europejskimi, zarówno przed 1939 rokiem jak i w czasie wojny.
Ja jak coś robię, to robię aż do końca i nic nie mówię, na co nie mam 100% dowodów. Ja mam tutaj dokument, który został opublikowany w prasie żydowskiej, tutaj, w Brazylii.

W „Redzenia Judaika" - to czasopismo jest drukowane w Sao Paulo - w tym to własnie piśmie został dość dyskretnie zresztą opublikowany artykuł głównego jej redaktora, w którym napisał on, że żydzi amerykańscy nie zrobili prawie nic, aby ratować Żydów europejskich przed zagładą. Powód? Obawiali się konkurencji przy pracy. Ten, co to napisał, to nie był idiota - to był żyd, który doskonale wiedział co i dlaczego pisze. Nazywał się Oskar Minc. On jeszcze żyje, jest na emeryturze.

A co zrobiły inne rządy jeszcze przed 1939 rokiem?
Anglicy zamkneli bramy. Delegacji żydowskiej, która udała się do Australii z prośbą o wpuszczenie tam żydów europejskich, powiedziano, że nie mają tam żadnych problemów rasowych i nie chcą ich też importować z Europy. Zamknęli drzwi dla Żydów. A wie pan, który kraj otworzył swoje granice wtedy dla Żydów? Nie wie pan? POLSKA, proszę pana.

Ja jestem świadkiem, jak było w tym maleńkim miasteczku Andrychowie. Wie pan gdzie jest Andrychów?


Juliusz Osuchowski: Naturalnie, ze wiem.

Joseph Nitchthauser: Tak? Dzisiaj jest to duże miasto. Przed wojną było to małe miasteczko 5.000 mieszkańców. Tam proszę pana nic nie było. Była tylko taka fabryczka Bracia Czeczowiczka.
Andrychów wówczas był niedaleko granicy.

Pewnego dnia zobaczyliśmy, jakieś trzy, cztery miesiące przed wybuchem wojny, furmanki, które jechały na Wadowice. Niektóre zatrzymały się w Andrychowie. Byli to żydzi niemieccy, którym jeszcze Hitler zezwolił opuścić teren niemiecki i udać się, gdzie tylko chcą. Wtedy Francja wpuściła nieliczną grupę uchodźców. Polska otworzyła zupełnie granice.

Ja nie wiem, dlaczego dyplomacja Polska o tym zupełnie nie mówi. Jak nie wiedzą - to mogą mnie zawołać jako świadka. Ja z tymi żydami niemieckimi rozmawiałem.

Ja już wtedy mówiłem całkiem niezłe po niemiecku. Mój ojciec urodził się w Niemczech pod Gliwicami i w domu z dziećmi mówił po polsku i po niemiecku, tak jak prawie wszędzie na Śląsku. Ludzie między sobą mówili trochę po polsku, trochę po niemiecku.


Juliusz Osuchowski: Parę lat temu w Waszyngtonie zostało otwarte muzeum Holokaustu żydów w czasie drugiej wojny światowej w Europie. Jeden z moich znajomych nazwał je Muzeum Wstydu żydów amerykańskich.

Joseph Nitchthauser: Święte słowa, proszę Pana.
To jest naprawdę muzeum wielkiego wstydu Żydów z USA.
Ludzie którzy nic nie zrobili, aby pomóc innym ludziom, zwłaszcza, gdy trzeba było ratować życie ludzkie, najchętniej obwiniają innych o grzech zaniechania. Tak, innych!

Bardzo łatwo jest pokazać na innych i ich obwinić, nie mówiąc nic o sobie, lub o swej rodzinie. Dziś w USA żydzi chcą zapomnieć, chce się wybielić środowisko tamtejszych żydów od grzechu zaniechania w stosunku do ich braci w ogarniętej straszną wojną Europie. Bardzo jest wygodna pozycja do obrony podnoszenie krzyku o antysemityzm. Był Pan może w Izraelu?

Juliusz Osuchowski: Nie

Joseph Nitchthuser: A to szkoda. W Jerozolimie jest słynne muzeum zwane Jad Ba Sen. Obok tego muzeum jest taka aleja gdzie są drzewa. Na każdym drzewie jest tabliczka. Na tabliczkach są nazwiska rodzin i ludzi nie-Żydów, którzy w czasie okupacji uratowali życie żydom. I wie Pan co?
Tam są prawie tylko polskie nazwiska!

Tam stoja te tabliczki. Do dzisiejszego dnia nikt ich nie wyciągnął.
A Żydów w Polsce było dużo, w niektórych miasteczkach było ich prawie 90%, a całym kraju w gruncie rzeczy to wynosiło w stosunku do całej ludności jakieś 15%.

Jak sobie można wyobrazić Francję która ma jakieś 60 milionów ludzi. Dzisiaj Żydów we Francji jest niewielu, a jak wielki jest tam antysemityzm obecnie. Wystarczy tylko mały ogień z zapałki, aby wybuchła rasistowska awantura. A co by było jak by tam teraz było 15% Żydów, tak jak w Polsce przed wojną. To znaczy ile? 9 milionów żydów we Francji.

Nikt ze środowiska Żydów w USA słowem nie wspomina o tym, że Polska była jedynym krajem na świecie, gdzie Żyd mieszkający, urodzony w niej, nie był zmuszany do mówienia po polsku.
Nie było nawet takiego prawa, które zobowiązywałoby żyda do znania oficjalnego języka, jakim był język polski.

Wiec gdzie ten antysemityzm polski? Proszę pomyśleć o wolnej republikańskiej Francji, w której około 15% ludzi nie mówiło by po francusku. Czy w kolebce wolności, USA gdzie 15% obywateli nie mówiło by po angielsku, czy o Brazylii.
Ludzie mówią, ale nie wiedza o czym mówią, nie rozumieją słowa antysemityzm, swoje słabości przypisują innym:
To nie my, to oni.


________


Dalsza część rozmowy dotyczy już rasizmu w Brazylii, katolicyzmu i znajomości z JP II.

Przeciwko obradom Knessetu

Hauer88 • 2014-02-04, 16:12
9


Wczesnym wieczorem 27 stycznia kilkunastu falangistów z Krakowa przeprowadziło akcję sprzeciwu wobec obecności parlamentarzystów tworu syjonistycznego w Polsce. Małopolscy aktywiści Organizacji Falanga stawili się pod jednym z hoteli w pobliżu Mostu Grunwaldzkiego, w którym miało odbyć się posiedzenie członków Knesetu z polskimi parlamentarzystami oraz przedstawicielami mediów. Informacje te okazały się trafne: w trakcie demonstracji pod hotel zajechały cztery autobusy wraz z obstawą, których pasażerowie przywitani zostali na ul. Monte Cassino 2 okolicznościowym transparentem z hasłem „Żadnych wojen za Izrael!” oraz gromkimi okrzykami skandowanymi przez polskich nacjonalistów.

Osią protestu był sprzeciw wobec wciągania Państwa Polskiego w zbrodniczą politykę syjonistów prowadzoną w okupowanej Palestynie i względem innych państw regionu, na szkodę bliskowschodnich chrześcijan. Alternatywa została wyrażona hasłem „Teheran – Warszawa, wspólna sprawa!”, szeroko rozwiniętym w przemówieniu wygłoszonym przez dr. Adama Danka.

Pospiesznemu rozładunkowi izraelskich parlamentarzystów z autobusów towarzyszyły także okrzyki przypominające im, że od sprawiedliwej kary za zbrodnie popełniane przez nich na Bliskim Wschodzie nie uciekną: „Intifada!” oraz „Hezbollah!”. Te dwa słowa utożsamiane na całym świecie z antysyjonistycznym ruchem oporu skierowały na demonstrujących uwagę ekip telewizyjnych, które także wypakowały się z autobusów i żwawo podbiegły do falangistów, którzy z rozczarowaniem stwierdzili, że są to niemal wyłącznie przedstawiciele mediów izraelskich. Nie chcąc pozwolić, aby bariera językowa uniemożliwiła zrozumienie i dialog, dokonano krótkiej rekapitulacji przedstawionych tez i haseł w języku angielskim. Nie ma i nie będzie zgody na to, by w Polsce obradowały parlamenty obcych państw – bandyckich czy jakichkolwiek innych.



Ciekawy wyklad Prof. Wolniewicza.

NastyRascal • 2013-12-15, 18:53
78
bardzo ciekawy wyklad Profesora Wolniewicza, wielu moze go nie obejrzec ze wzgledu na znaczek telewizji trwam, no ale trudno.

hgh • 2013-12-15, 19:33  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (22 piw)
Zaraz żydowstwo się zbiegnie marudzić na znaczek w rogu.

Gazeta Wyborcza

Hauer88 • 2013-11-01, 11:58
15
Cztery grafiki promujące gazetę michnika/szechtera - niepotrzebne skreślić [ew. powiesić].