Egzamin na auli. Profesor wypatrzył jak jedna panienka namiętnie spisuje z małej karteczki schowanej w dekolcie. Podszedł do niej i powiedział: - Wiem, że jako mężczyzna nie mam prawa, ale mam jako profesor. - Po czym wyciągnął jej tą karteczkę z dekoltu. Dziewczyna wstała, odwróciła się do niego i powiedziała: - Wiem, że jako studentka nie mam prawa, ale mam jako kobieta. - ...I sprzedała mu takiego liścia, że aż echo poszło po sali.
Super Ruchacz • 2010-09-29, 08:36 Najlepszy komentarz (40 piw)
Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie, w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?
ObywateI • 2010-09-29, 00:26 Najlepszy komentarz (25 piw)
Wróżka opowiada jednemu chłopakowi: - Poznasz się ze wspaniałą dziewczyną, piękną studentką medycyny, która pozna cię tak dobrze, jak ty sam siebie nie znasz. Widzę cię obnażonego przed nią, leżącego na białym prześcieradle, ona się nad tobą schyla... - A gdzie to się dzieje? I kiedy? - Pierwsza połowa przyszłego roku. Ćwiczenia z anatomii w kostnicy.
Dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego dziewczyną. Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała mojego syna w jego pokoju
WhiteBaran • 2015-06-30, 18:13 Najlepszy komentarz (791 piw)
Był to początek kursu na prawo jazdy i siedziałem na miejscu pasażera, a za kierownicą siedział inny kursant. Przestraszony mówił, że więcej niż 30 nie pojedzie, bo nas pozabija. Instruktor obok niego dodawał mu otuchy.
Chłopak po woli zaczął się rozpędzać. Instruktor zadał mu pytanie:
- Akceptujesz taką prędkość?
- Tak - odpowiedział śmiało chłopak.
- No to trójka.
Chłopak zmienił bieg i depnął gazu, na co instruktor po chwili:
- Teraz czwóreczka.
Kursant coraz bardziej zadowolony z siebie wrzuca wyższy bieg, zwiększa prędkość. Instruktor widząc, że auto coraz bardziej się rozpędza, entuzjastycznym tonem:
- I piąteczka.
Na co dumny z siebie chłopak wystawił dłoń, żeby przybić z instruktorem piątkę. Ja z tyłu powstrzymywałem wybuch śmiechu. Instruktor na szczęście zachował się bardzo profesjonalnie, przybił piątkę, po czym dodał:
- A teraz piąty bieg.
Student i studentka uczą się zawzięcie przez parę godzin. Nagle student mówi: - Przygotujesz mi coś na kolację? Studentka, siedząc na kaloryferze: - Właśnie Ci grzeję...
~tip.top • 2009-09-04, 14:17 Najlepszy komentarz (10 piw)
pieróg z farszem na wierzchu xD
ja na studiach czesto robilem jajecznice studencka...
otwieralem lodowke, drapalem sie po jajach i zamykalem lodowke
Profesor prowadzi wykład, nagle jedna ze studentek ziewa. Profesor z pięknym uśmiechem na twarzy mówi do niej: - O mój rozmiar.
Profesor prowadzi kolejny pasjonujacy wykład pewna dziewczyna zaczela ostentacyjnie ziewac, nawet nie zasłaniając ust reką... Psor - nie ziewaj tak bo ci macice widac.
Na pewna uczelnie ma przyjechac niemiecka delegacja z innej bardzo renomowanej uczelni. Opiekunem tego typu delegacji był pewien profesor, lecz nie za bardzo przepadał za niemcami. Kilka dni przed przyjazdem owej delegacji dziekan idzie do profesora: Dziekan: Staszek, jak ty wogóle masz zamiar sie z nimi dogadac? Profesor: Znam sporo kawałów o żydach.
Egzamin z biologii. Profesor pyta studentkę: - Ile nasienia ma mężczyzna w czasie wytrysku? - No, tak na pełną buzię. - Nie, nie. Źle mnie pani zrozumiała, chodziło mi o ilość, nie o objętość. - To będą w takim razie dwa łyki.
Egzaminy wstępne na nauki polityczne. Profesor rozmawia z kandydatką. - Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera? Dziewczyna milczy. - No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera? Dziewczyna milczy. - A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką funkcja w Panstwie kojarzy się Pani? Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową. - A skad Pani pochodzi? - pyta. - Z Bieszczad Panie profesorze. Profesor podszedł do okna, wygląda na ulice, chwilę się zastanawia i mówi do siebie: k***a, może by tak wszystko pierd**ąć i wyjechać w Bieszczady?