Wiem NWO itd gówno ale czasem fajnie tylko posłuchać.
William Cooper, dla przyjaciół Bill, przez wielu uważany jest za jednego z najbardziej wiarygodnych ludzi związanych z szerzeniem prawdy o świecie. Jako pierwszy ostrzegał o zbliżającym się ataku na Stany Zjednoczone już pod koniec czerwca 2001. Niedługo po tym strasznym wydarzeniu został zastrzelony. Zmarł 5 listopada 2001 roku.
Widział także statek kosmiczny wylatujący z wody podczas służby na okręcie, statek był wielkości lotniskowca.
Zapraszam na składającą się z 9 części "prezentacje" W. Coopera i jego teorii na tematy ufo itd itp.
Awa Maru był liniowcem wyprodukowanym przez firmę Mitsubishi. W 1945 roku statek został przejęty przez Czerwony Krzyż i wykorzystany do dostarczania jedzenia oraz leków dla amerykańskich jeńców wojennych więzionych w Japonii. Po wykonaniu zadania, statek wypłynął z Singapuru zabierając ze sobą na pokład dyplomatów, cywili oraz pracowników zniszczonych okrętów handlowych. Niepotwierdzone informacje mówią też o ładunku - 40 tonach złota, 12 tonach platyny i 30 kg najczystszych diamentów. Wszystko to o wartości 5 miliardów dolarów. Na pokładzie też znalazły się prawdopodobnie bezcenne, liczące sobie 750 000 lat, szczątki homo erectusa...
Awa Maru, pomimo protekcji gwarantowanej przez Czerwony Krzyż, spotkał się z torpedą amerykańskiego okrętu podwodnego USS QueenFish, którego załoga wzięła ów liniowiec za japoński niszczyciel.
Z 2004 osób przeżyła tylko jedna osoba - steward Kantora Shimoda. Tymczasem statek poszedł na dno wraz ze swymi skarbami.
W latach 80. ubiegłego wieku Chińczycy wydali fortunę na próby wydobycia wraku na powierzchnię. Szczątki linowca udało się odnaleźć. Po 5 latach poszukiwań skarbu i 100 000 000 dolarów na tę akcję wydanych, zaprzestano dalszych poszukiwań. Być może cenny ładunek był tylko legendą...