Stoje w monopolu. Przedemna malolata kupuje alkochol. W kolejce woń specyficzną roztacza żul miecio W końcu świeto zmarlych, wypić trzeba. sprzedawca prosi ją o dowód, ona okazuje, I odzywa sie miecio żul- a mnie o dowod nie poprosisz? sprzedawca- ciebie miecio to moge poprosic o akt zgonu.
ja śmiechłem [/quote]
zincum • 2014-11-03, 13:31 Najlepszy komentarz (93 piw)
- Tato, dasz mi jakieś pieniądze? - To zależy na co są ci potrzebne. - Chciałbym spotkać się z pewną dziewczyną. - Ok, rozumiem. Masz tu 50 zł. Kim właściwie jest ta dziewczyna? - Ekspedientką w monopolowym.