Strażacy w helikopterze dostają komunikat, że jeśli dadzą radę po zrzuceniu ładunku (retardant) gdzieś jeszcze polecieć, to na pewnym mocno jarającym się wzgórzu są uwięzieni ludzie. Mało paliwa, kilka prób podejścia do lądowania i ciężkie warunki dookoła. Ale to strażacy, w dodatku piloci. Więc przy okazji podstawowego zadania, uratowali jeszcze kilka osób i zwierząt. Dzień jak codzień w Kalifornii.
0:25 - zakończenie akcji gaśniczej 0:30 - pytanie o status statku, możliwości działania i podkreślenie, że warunki lądowania na miejscu są nieznane 1:04 - helikopter dociera we wskazane miejsce, szuka opcji na lądowanie, prawie 4 minuty. 5:00 - miejsce znalezione, lądowanie i oczekiwanie na "ładunek" 5:45 - zamiast dwóch osób i jednego psa, pojawiają się 3 osoby i dwa psy. Poziom paliwa krytyczny.
da Silva stosował przemoc wobec kobiety, co za bardzo nie spodobało się niektórym przechodniom
żmij • 2018-11-11, 14:39 Najlepszy komentarz (22 piw)
Chyba ze dwadzieścia lat temu miałem taką akcję; jechaliśmy Polonezem przez Katowice. Jakiś kochaś tak jebnął swojej drugiej połowie, że wyleciała na jezdnię, prawie krowę przejechałem. Kumpel wk***iony wyskoczył z samochodu i położył kochasia jednym strzałem, na co babsko pozbierało się z ulicy z rykiem, że "męża biją, bandyci! Ratunku!" i skoczyła na kumpla z pazurami, j***na zrobiła mu osiem krech przez cały ryj. Czasami nie warto się wtrącać.