18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#psycholog

Janusz pogromca psychologów

manier • 2020-01-16, 20:47
854
Janusz wezwany na rozmowę do psychologa



Dokument Posatu "Więzienie" .
Marcusfff • 2020-01-16, 21:00  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (72 piw)
Nie dawajcie mu piwa, bo go to usypia! :lol:
146
Uznałem, że pomimo zainwestowanych kilku lat życia i ponad 40k na rzecz studiów, zrobię coś totalnie poj***nego i pojdę do wojska :krejzi:
14 lutego miałem pierwsze testy. Najpierw refleks. Następnie badanie osobowości, temperamentu, zachowania i ogólna sprawność umysłowa- o dziwo wszystko przeszedłem pomyślnie ;) Pozostała tylko rozmowa z psychologiem, zwykła formalność. Po serii pytań o motywację, ale i nie tylko, powoli zbliżałem się do celu odpowiadając z pewnością i urokiem Clinta Eastwooda, a w każdym razie tak mi się wydawało. Już witalem się z gąską, gdy na odchodne pani poborowa wspomniała o walentynkach i wywiązało się mniej więcej taki oto pie**olenie:

-No to spokojnych Walentynek, Panie freaky.
-Będą spokojne, bo spędzę je sam.
-Ale chyba niedługo, bo jak to mówią "za mundurem, panny sznurem".
-Gdyby o to mi tylko chodziło, to poszedłbym na marynarza
-Dlaczego?
-No wie Pani, "kobieta w każdym porcie". Hehe.
-No tak, ale podobno kobieta na pokładzie przynosi pecha.
-Dlatego powinny pracować w kambuzie. Hehe.
-W czym?
-No w kambuzie. Takiej kuchni pod pokładem.

Nagle przestało być miło, intymnie i zrobiło się formalnie. Rozmowa nieco się przedłużyła i zaczęła przypominać kolejny test. Moje słowa i wyjaśnienia odbijały się od ściany, a sam zacząłem się pogrążać gdy punktowała moje odpowiedzi w teście charakterologocznym i konfrontowała z rozmową, tą luźną. Czaicie k***a. Przez swoją dumę uj***ła mnie za zwykłe seksistowskie żarty... Składam odwołanie.
1nsecure • 2019-02-16, 13:26  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (42 piw)
Jak się jest debilem bez instynktu samozachowawczego to może i lepiej, że cię oblała.

Janlew u psychologa

FransFr • 2018-04-30, 10:46
107
Nie tak dawno błądząc po komentarzach na głównej trafiłem na materiał o ubitym jaguarze, a pod nim komentarz Janlewa

spoiler


Bardzo się zaniepokoiłem o Jego stan zdrowia i percepcji, bo chociaż wszyscy przywykliśmy do Jego skrajnie abstrakcyjnego myślenia to jednak ostatnimi czasy zdaje się nie odnajdywać wśród sodolowych tematów.

Dlatego udało mi się go namówić na wizytę u psychologa :amused:
Mamy z tego video, I znamy diagnozę!!
latino_lover • 2018-04-30, 12:25  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (30 piw)
mazin napisał/a:

Zgadzam się z 99-oma na sto poglądów janalwa (janalewa?).



To, że się wszędzie widzi spisek, lewactwo, pedałów, Żydów, jeszcze więcej Spisków, PO, Sorosa i cywilizację śmierci wychodząc na papierosa na balkon to nie oznacza, że się ma poglądy. To oznacza, że się jest jebnięty.

Ożenek

Anonymous • 2017-06-12, 11:26
113
U psychologa:
- Wszyscy moi znajomi się żenią i mają dzieci, a mi się kompletnie nic nie chce. Co jest ze mną nie tak?
- To nic takiego, po protu ma pan mózg i umie go używać.
werther • 2017-06-12, 12:05  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (20 piw)
Łał, ale pojechałeś po swoich rodzicach, starasz się być mistrzem w swoim gimnazjum, zanim nie przeniosą cię z powrotem do podstawówki?

Psycholożka

WhiteBaran • 2015-10-31, 11:15
136
Idę do psychologa. Czy tam psychoterapeuty. Nieważne. Kładę się na kozetce. Zawsze chciałem to zrobić.
- Czy to kozetka? - upewniam się.
- Tak - mówi psycholog. Czy tam psychoterapeuta.
- Czy pan jest psychologiem? - upewniam się.
- Jestem psychoanalitykiem. Jak Zygmunt Freud.
- I ma pan kozetkę.
- Tak. Proszę się zrelaksować i opowiedzieć mi swój ostatni sen.
- OK. No więc śniło mi się...
- Że kocha się pan z matką?
- Co? Nie. Śniło mi się, że jestem na lotnisku.
- Z matką.
- Nie. Z plecakiem. I ochrona każe mi otworzyć ten plecak, a w środku jest...
- Pańska matka.
- Nie. W środku jest drugi, mniejszy plecak. He, he.
- Jest pan pewien?
- Czego?
- Że to nie była pańska matka.
- Moja matka nie ma suwaka i kieszeni na bidon.
- OK. Proszę mówić dalej.
- No więc moja matka...
- Aha!
- Znaczy plecak. Plecak tak dziwnie brzęczy. Jakby było w nim stado pszczół.
- Stado pszczół.
- Tak. No więc otwieram ten plecak, a tam...
- Stado pszczół.
- Skąd pan wiedział?
- To proste. Pszczoły symbolizują pana pragnienia, a królowa-matka symbolizuje...
- Moja matkę?
- Panie Karolu, kiedy ostatni raz uprawiał pan seks?
- Seks?
- Tak.
- Co dzisiaj mamy? Piątek?
- Czwartek.
- Czwartek. No, to będzie... jakieś pięć miesięcy.
- Pięć miesięcy. Rozumiem.
Do gabinetu wchodzi jakaś starsza kobieta. Patrzy na mnie, potem na mojego psychologa, czy tam psychoanalityka. Potem znów na mnie. Potem na niego.
- Łukasz - mówi. - O co cię prosiłam.
- Ale mamo...
- Łukasz.
- Przepraszam, mamo.
Mój psycholog wstaje i idzie do drzwi. Przed wyjściem odwraca się jeszcze i mówi:
- Ładne rajstopy, mamo.
- Łukasz.
- Przepraszam, mamo.
Kobieta siada obok mnie.
- Przepraszam za syna - mówi.
- Nie ma problemu - odpowiadam.
- Proszę się zrelaksować i opowiedzieć mi swój ostatni sen.
- OK. No więc śniło mi się, że jestem...
- W łóżku?
- Nie. Na lotni...
- Z matką?
- Jezus Maria. Jezus Maria.
- Aha. Jezus. I jego matka, Maria.
- K**** mać, nie wytrzymam.
- Aha. Mać. Matka.
- Wie pani co, przepraszam, ale ja to p*****ę.
- Kogo? Kogo pan p******i?
- Moją matkę.
- Aha!
- Żartowałem. Wychodzę.
- To będzie 150 złotych.
- Żartuje pani.
- Nie.
- Ja p******ę.
- A jednak!
marcin1414 • 2015-10-31, 21:45  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (22 piw)
k***a, zupełnie jakbym widział głupoty wymyślane w podstawówce, właśnie wtedy jeszcze w głowie nie kłębiły się głębsze myśli. Niektórzy chyba z tego nie wyrastają..

Psycholog

BongMan • 2015-05-31, 18:28
204
U psychologa:
– Przykro mi ale zaobserwowałem u pani syna skłonności do różnego rodzaju używek – alkoholu, narkotyków. Prawdopodobnie wcześniej czy później popadnie w konflikt z prawem.
– Mój Boże, czy mogę coś zrobić?
– Tak. Proszę opuścić Katowice.
marciv • 2015-05-31, 18:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (59 piw)
U psychologa:
– Przykro mi ale zaobserwowałem u pani syna skłonności do różnego rodzaju używek – alkoholu, narkotyków. Prawdopodobnie wcześniej czy później popadnie w konflikt z prawem.
– Mój Boże, czy mogę coś zrobić?
– Tak. Proszę opuścić Katowice, wrócić do rodzinnego Sosnowca

U psychologa.

Sadix123 • 2015-02-06, 15:49
160
Pacjent żali się psychologowi...
- Dzisiaj mi matka powiedziała, że jestem zerem!
- A dlaczego tak powiedziała?
- Ponieważ mam 35 lat, a nadal jestem bezrobotny i mieszkam u niej. A przecież ja zrobiłem doktorat z pięciu kierunków!
- A jakich?
- Filozofia, politologia, filologia, teologia i prawo kanoniczne.
- W sumie...to ty rzeczywiście jesteś zerem.
W.S.N.R. • 2015-02-06, 16:52  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (69 piw)
Tego typu studia kształcą w kierunkach z definicji nienastawionych na działalność przynoszącą zysk ekonomiczny. W zderzeniu ze światem, który został wypaczony tak, że wszystko musi być pod dyktando ekonomii, ludzie po tych kierunkach rzeczywiście często sobie nie radzą. Ale zastanówcie się, czy to jest wina tych nauk, czy raczej świata, który w pogoni za kasą zapomniał o wartościach nieprzeliczalnych na $$$.

Historia z kebabem

dawid40 • 2015-01-25, 15:18
353
To się zaczyna niewinnie. Jesteś głodny, kupujesz kebaba. Smakuje ci. Później jesz kababy coraz częściej, wmawiając sobie, że dlatego, ponieważ ci smakują (w sumie tak jest). Po dwóch, trzech latach już codziennie jesz kebaba. Nagle arab mówi ci, że nie sprzeda ci twojego ulubionego dania, dopóki nie przystąpisz do jego siatki dżihadystów. Wyśmiewasz go i idziesz do innej budki z kebabem, ale Abdul już powiadomił wszystkich arabów w mieście o twojej odmowie. Ali, Jamal i Jaraf dostali mmesem twoje zdjęcie, i też odmawiają sprzedaży kebaba. Idziesz na dworzec i kupujesz kebab od pana Romka. To nie to. Nie ten sos, nie ta surówka. Mięso też niby to same ale nie ten smak. Zapisujesz się do psychologa, a on kieruje cię do grupy wsparcia. Idziesz na spotkanie Anonimowych Kebabolików. Po drodze mijasz budkę z kebabem. Nie wytrzymujesz i zapisujesz się do dżihadystów.

Hipnoza u psychologa

paolo001 • 2014-10-25, 12:09
724
Psycholog-seksuolog :D
Rems • 2014-10-25, 12:20  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (177 piw)
ohoho który odcinek bo musze obejrzeć... takiej fabuły nie można przeoczyć.