Dokument przedstawiający historie pewnej Pani piorącej pierze przez ponad półwieku... Zobaczcie sami
"Pod jedną z łódzkich suteren znajduje się piwnica pełna pierza. W niej dwie starsze kobiety, niczym Mojry, rozkręcając tajemnicze /wrzeciono/, wprawiają w ruch białe i popielate pióra. Drobne piórka wpadają do oczu, kłębią się wokół ust, wlatują do płuc.
Tak wyrafinowany produkt jak prezerwatywa w Kenii, to rzecz niezwykle wartościowa. Dlatego wprowadzono tam (bardzo czyste i sterylne) pralnie, w których możesz sobie opłukać kondona. A my durni burżuje, wyrzucamy je po jednym użyciu ehh... ^^
0:33 "Koba la ch*ju!"
bot89 • 2011-04-03, 20:11 Najlepszy komentarz (33 piw)
tłumaczenie od:
0:41 - 1:19 - pralnie kondomów otworzył mój praprapradziadek 3 lata temu. Po jego śmierci, zostałem prezesem rodzinnej firmy. Unia afrykańska dopłaca mi do każdego litra opłuczyn po płukaniu kondomów. Wylewamy je na pastwiska i dzieci rosna nam na drzewach. Dzięki temu mężczyźni moga być cała dobe na polowaniu, bo kobiety zachodza w ciaze jedzac worki z drzew.
1:19 - 1:22 - [...] j***ć arke j***ć [...]
1:22 - 1:42 - mamy w Kenii zajebistych murarzy. Na dodatek robia również tatuaże.
1:42 - 1:45 - lubimy żelki haribo
1:45 - 1:47 - zamiast kondomów polecam worki foliowe