18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:21
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:18

#podejrzani

Grecka mafia od lat współpracuje m. in. z włoskimi czy rosyjskimi, ale przede wszystkim z albańskimi grupami przestępczymi przy przemycie narkotyków oraz broni.

Nigdyś greckie rodziny mafijne miały też szerokie wpływy w Stanach Zjednoczonych - organizując nielegalny hazard w Nowym Jorku czy biorąc udział w wojnie gangów w Filadelfii w latach 80.

Były policjant, fałszywy konwojent i skok stulecia na 8 milionów złotych

W lipcu 2015 roku w Swarzędzu fałszywy konwojent, jak gdyby nigdy nic, odjechał spod placówki banku furgonetką z ogromną ilością pieniędzy - 7,7 miliona złotych.

W organizacji „skoku stulecia” brali udział byli policjanci i część kadry kierowniczej firmy ochroniarskiej, która konwojowała pieniądze do banków.

Uważa się, że początki tureckiej mafii sięgają lat 70. XX wieku. Tamtejsi gangsterzy na przestrzeni lat, aż do dziś, zajmowali się m. in. handlem bronią, narkotykami, ludźmi czy zabójstwami na zlecenie. Mieli przy tym powiązania ze światem polityki i organizacjami terrorystycznymi. Turecka mafia była związana z zamachem na papieża Jana Pawła II w Watykanie w 1981 roku.

Od 2019 roku były turecki gangster, Sedat Peker, zaczął na swoim kanale YouTube ujawniać informacje o politykach związanych z mafią.

Peker zarzucił byłemu ministrowi spraw wewnętrznych (z 1996 roku), Mehmetowi Agarowi, związek z zabójstwem dziennikarza śledczego Ugura Mumcu w 1993 roku – mężczyzna zginął w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego podłożonego pod jego samochodem.

Zdaniem Pekera, syn byłego ministra, Tolga Agar, turecki parlamentarzysta, miał natomiast w 2019 roku zgwałcić i zamordować 21-letnią dziennikarkę Jeldanę Kacharman.

Początki bułgarskiej mafii sięgają przemian ustrojowych na przełomie lat 80. i 90. Pierwotnie bułgarscy gangsterzy, nazywani mutri, byli w pewnym sensie odpowiednikiem polskich dresiarzy i żołnierzy grup przestępczych - dobrze zbudowani, trenujący zapasy, w ciemnych okularach, ze złotymi łańcuchami i drogimi samochodami, nastawieni na siłowe rozwiązanie problemów.

Z czasem tamtejsi gangsterzy zmienili się w tak zwane „białe kołnierzyki” - wchodząc w układy z politykami czy zakładając ogromne, w teorii legalnie działające korporacje, jak dla przykładu VIS, świadczące usługi w sektorze ochrony i bezpieczeństwa.

W praktyce bułgarska mafia stoi za handlem narkotykami, bronią, ludźmi i wieloma zabójstwami na zlecenie - których od 1989 roku naliczono co najmniej 150 - do większości doszło w stolicy Bułgarii, Sofii.

W Gdyni jeszcze kilka lat temu działał brutalny gang sutenerów, nazywany gangiem „Braciaków”. Na jego czele stać mieli trzej bracia – synowie byłego funkcjonariusza policji, potem również uwikłanego w przestępczość zorganizowaną.

Mężczyźni zasłynęli tym, że tatuowali pracujące dla nich kobiety hasłami takimi jak „Kocham mojego pana władcę Braciaka”.

Bracia mogli mieć także związek z porachunkami sutenerskich gangów w Danii, w wyniku których w pożarze agencji towarzyskiej zginęła pracująca tam, młoda kobieta.

W ostatnich dniach media donosiły, że w Gdyni pies rasy pitbull śmiertelnie pogryzł 47-letniego mężczyznę. Nieoficjalnie wiadomo, że pies należał do jednego z braci B., a ofiara była powiązana z gangiem "Braciaków".

Pod koniec lat 90. na Śląsku postrach siał gang, na którego czele stał Marek C. ps. „Baca”.

Uważano go wtedy za największego handlarza amfetaminy na tamtych ternach.

Jego podwładni zajmowali się też wymuszeniami, handlem ludźmi czy bronią.

Grupę udało się rozbić m. in. dzięki zeznaniom świadka koronnego.

Powiązani z włoską mafią, 'Ndranghetą, przestępcy ze Słowacji, wyłudzali dotacje unijne. Korzystali też z kontaktów z politykami szczebla rządowego, w tym z premierem czy przedstawicielami ministerstwa sprawiedliwości. 

W późniejszym czasie doprowadziło to do oskarżenia byłego już dziś premiera, Roberta Fico, o kierowanie grupą przestępczą, a byłego szefa policji - Tibora Gaspara, o udział w innym gangu.  

Warte miliony euro przekręty przyczyniły się nawet do zlecenia i dokonania zabójstwa interesującego się sprawą dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego narzeczonej.

Ferdynanda Grüning, nazywany „Wampirem z Łodzi” to seryjny morderca i gwałciciel dzieci, aktywny w dwudziestoleciu międzywojennym.

Skazano go na trzykrotną karę śmierci.

W momencie wybuchu II wojny światowej przebywał za kratkami. Nie wiadomo, co stało się z nim dalej.

W 1936 roku w Łodzi doszło do pierwszego uprowadzenia dla okupu w Polsce.

Jego ofiarą padł Beniamin Budzyner, syn działacza gospodarczego i byłego senatora żydowskiego pochodzenia – Salomona Budzynera.

Bardzo krótka interwencja

~_Yarko_2021-10-17, 19:47
Próba zatrzymania podejrzanych o kradzież samochodu.


Dwoje zatrzymanych ma postawiony zarzut usiłowania zabójstwa.
Policjant tylko mocno potłuczony.
Kentucky.