18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#państwo policyjne

Po co PiSowi potrzebny TK.

lesiot • 2015-12-27, 21:28
1
Cytat:

Projekt ustawy PiS ws. inwigilacji i billingów. Panoptykon wytyka wady
• PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o policji
• Służby specjalne miałyby dostęp do danych telekomunikacyjnych i internetowych
• Wcześniej Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy
• Fundacja Panoptykon: zbyt łatwy dostęp służb do danych obywateli

Brak niezależnej kontroli nad służbami i zbyt łatwy dostęp służb do danych telekomunikacyjnych obywateli, także w błahych sprawach, to - według Fundacji Panoptykon - główne wady projektu nowelizacji ustawy o policji, który złożyli w Sejmie posłowie PiS.

Parlament uchwalił nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Gorąca debata
Fundacja Panoptykon opublikowała w niedzielę stanowisko w sprawie przygotowanego przez PiS projektu nowelizacji ustawy o policji. Ma on zrealizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r., który zakwestionował dotychczasowe zasady pracy operacyjnej służb i dotyczące billingów telefonicznych.

W ocenie Panoptykonu projekt jest niezgodny zarówno z konstytucją, jak i prawem Unii Europejskiej; nie wprowadza skutecznej kontroli nad sięganiem przez policję i inne służby po dane telekomunikacyjne.

"Zawarta w projekcie propozycja 'kontroli' ma jedynie fasadowy charakter, ponieważ ma charakter fakultatywny. Sąd przeprowadzający kontrolę będzie miał dostęp jedynie do materiałów uzasadniających pobranie danych, a nie wszystkich materiałów postępowania. Kontrola będzie miała jedynie formalny charakter. Sąd nie będzie oceniał, czy sięgnięcie po dane było konieczne i proporcjonalne" - ocenia Panoptykon.

"Na podstawie danych telekomunikacyjnych można dowiedzieć się bardzo wiele o każdym z nas - z kim się kontaktujemy, gdzie, kiedy, z kim i jak długo przebywamy, można poznać nasze przyzwyczajenia" - wskazuje ekspert Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki. "Wykorzystywanie tego rodzaju informacji o obywatelach jest poważną ingerencją w ich prawo do prywatności, które jest jednym z praw podstawowych zagwarantowanych w Konstytucji i Karcie praw podstawowych. Taka ingerencja jest dopuszczalna tylko w wyjątkowych przypadkach" - dodaje Klicki.

Fundacja zwraca uwagę, że projekt oparty jest na rozwiązaniach zaproponowanych w minionej kadencji przez senatorów PO, które były krytykowane jako niezgodne z konstytucyjnym standardem ochrony prawa do prywatności. W ocenie Fundacji projekt PiS nie gwarantuje właściwej ochrony tajemnicy adwokackiej i nie ogranicza możliwości sięgania przez policję i inne służby po dane telekomunikacyjne jedynie do poważnych przestępstw.

Służby nie będą miały obowiązku informowania obywateli, że byli inwigilowani

W stanowisku wskazano, że projekt zakłada jedynie wyrywkową i następczą kontrolę nad sięganiem po billingi. Zgodnie z nim, służby co pół roku będą składać sprawozdanie do sądu okręgowego, a sędzia będzie mógł je zweryfikować. "Projekt nie ogranicza też możliwości służb sięgania po dane telekomunikacyjne do spraw poważnej przestępczości - będą mogły sięgać po nie również w sprawach błahych bez konieczności uzyskania zgody sądu. Nie będą też miały obowiązku informowania obywateli, że byli inwigilowani" - podkreśla Panoptykon.

Projekt PiS zakłada, że 7 lutego miałyby wejść w życie zasady kontroli operacyjnej prowadzonej przez policję i służby specjalne oraz dostępu do bilingów. 6 lutego przestaną obowiązywać przepisy, które zakwestionował TK. Jak mówił wcześniej PAP przedstawiciel wnioskodawców, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła projekt w pełni wykonuje wyrok TK.

W projekcie określono m.in. zamknięty katalog danych innych niż dane telekomunikacyjne, które uprawnione służby mogą uzyskiwać od operatorów w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw. Wskazano też, że dane telekomunikacyjne, pocztowe oraz internetowe mogą być udostępniane tylko w celu realizacji konkretnych zadań określonych w ustawie regulującej działalność uprawnionej służby. Zakres tych zadań został dostosowany do specyfiki działania konkretnej służby - podkreślono w uzasadnieniu projektu.

Podstawowy okres kontroli operacyjnej ma wynosić tak jak obecnie 3 miesiące, i może zostać przedłużony o kolejne trzy. W razie uzasadnionej potrzeby, zgodnie z projektem, może on zostać przedłużony maksymalnie o dwa takie okresy. Oznacza to, że co do zasady łączny okres prowadzenia kontroli operacyjnej nie może przekroczyć 18 miesięcy - wynika z projektu. Spod tego ograniczenia wyłączono zadania kontrwywiadowcze.

Mimo że TK postulował skrócenie okresu przechowywania danych telekomunikacyjnych, w projekcie utrzymano ustawowy 12-miesięczny. Posłowie PiS uzasadniają to potrzebą pracy analitycznej przy poważnych przestępstwach o charakterze szpiegowskim, terrorystycznym, czy udziału w zorganizowanej grupie lub związku przestępczym. Do takiej pracy potrzebny jest jak największy zasób danych.

Sąd okręgowy miałby być uprawniony do kontroli uzyskiwania danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych - zakłada projekt PiS. Uprawnione do pozyskiwania danych formacje raz na pół roku obowiązkowo przekazywałyby do sądu sprawozdania o liczbie przypadków pozyskania danych, rodzajach przestępstw, w związku z którymi wystąpiono o nie. W ramach kontroli sąd okręgowy będzie mógł zapoznać się z materiałami uzasadniającymi udostępnienie danych - zakładają wnioskodawcy.



http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Projekt-ustawy-PiS-ws-inwigilacji-i-billingow-Panoptykon-wytyka-wady,wid,18069761,wiadomosc.html?ticaid=11631e
58
Właśnie weszła w życie ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, która uregulowała użycie i wykorzystywanie kajdanek, pałek etc. Ustaliła, jakie konkretne środki przysługują ponad 20 formacjom i podmiotom oraz sposoby i okoliczności posługiwania się nimi. Wcześniej, zasady korzystania z różnych form siły były regulowane przez przepisy wewnętrzne poszczególnych formacji.

Pozostawiono obowiązek oddania „strzału ostrzegawczego”. Pełna procedura składa się z: okrzyku identyfikującego formację (np. „Policja!”), ostrzeżenia słownego („Stój, bo strzelam!”), oddania strzału. Od tegoż można odstąpić, gdyby realizowanie procedur groziło bezpośrednim niebezpieczeństwem dla życia osoby uprawnionej [do oddania strzału] lub innej osoby.

Do tej pory, przepisy pozwalały oddziałom Policji na użycie broni palnej na rozkaz dowódcy. Nowe regulacje zakazały użycia broni palnej przez oddziały zwarte jakiejkolwiek formacji, poza dwoma wyjątkami – bezpośredniego zagrożenia życia i ogłoszenia „stanu wyjątkowego” (wprowadzany przez prezydenta na wniosek Rady Ministrów), kiedy może strzelać policja i wojsko. Jednakże, istnieje wtedy obowiązek oddania salwy ostrzegawczej.

Wobec kobiet w widocznej ciąży i osób, których wygląd wskazywałby, że są niepełnosprawne lub nie ukończyły 13 lat, można użyć wyłącznie siły fizycznej w postaci technik obezwładniających. Stosowanie broni palnej może być uzasadnione tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia.

BOR i ABW nie będą mogły już używać kaftanów bezpieczeństwa i pasów obezwładniających. Inspekcja Transportu Drogowego nie może posługiwać się kolczatkami, kajdankami na nogi i pojazdami służbowymi, jako część blokady drogowej. Odebrano możliwość zastosowania paralizatorów przez Służbę Więzienną, ale przekazano to prawo ABW, BOR, SOK oraz strażom marszałkowskim, leśnym i łowieckim. Od dziś, Agencja będzie mogła mieć psy służbowe.

Nowymi środkami, wprowadzonymi przez ustawę dla niektórych służb, są materiały wybuchowe do pokonywania zamknięć budowlanych i innych przeszkód oraz środki pirotechniczne do ogłuszania lub chwilowego oślepiania. Zrezygnowano z prowadnic, broni gazowej, blokad stawu kolanowego i zasłon na twarz.

Gdyby siły policyjne okazały się niewystarczające, dopuszczalne będzie użycie oddziałów wojska, które wtedy nabiera takie same prawa.

Za rok MSW ma przedstawić obu izbom parlamentu ocenę funkcjonowania ustawy.

Pełny tekst można przeczytać tutaj





Źródło Narodowcy.Net
pakicito • 2013-06-05, 21:10  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (33 piw)
tusk widzi, że Polacy coraz bardziej wk***ieni, to musi coś z tym zrobić

Precz z państwem policyjnym

Hauer88 • 2013-03-12, 09:27
110


W sobotę 9 marca w Poznaniu odbyła się antysystemowa demonstracja pod hasłem “Precz z państwem policyjnym”, będąca nacjonalistyczną odpowiedzią na zapowiedziane przez władze zmiany w ustawie o służbach porządkowych. Rząd Platformy Obywatelskiej postanowił się bowiem “wspomóc” zagranicznymi służbami, pragnąc dać im na terenie Polski uprawienia dokładnie takie same, z jakich korzysta obecnie polska policja, ABW czy CBŚ.

Nieco ponad 120 osób zebrało się po godzinie 13 na poznańskim Placu Wolności, skąd miała wyruszyć manifestacja organizowana wspólnymi siłami przez lokalne środowisko narodowe – Młodzież Wszechpolską Poznań oraz wielkopolskich Autonomicznych Nacjonalistów. Uformowany blok z transparentów uświetniły liczne flagi na kijach – od “miejscowych” flag Powstania Wielkopolskiego, przez polskie, po szczerbce, czarne proporce, krzyże celtyckie oraz narodowo-rewolucyjne flagi z mieczem i młotem, oznaczające symbiozę nacjonalizmu z solidaryzmem społecznym.

Nacjonalistów w Poznaniu wsparły skromne delegacje aktywistów z Gdyni, Torunia oraz Warszawy, na marszu byli również widoczni zaprzyjaźnieni z poznańskim Lechem kibice Arki, którzy kilka godzin później udali się na mecz swojej drużyny z Wartą. Wszyscy zgromadzeni wznosili tematyczne okrzyki jak: “Precz z państwem policyjnym”, “Narodowy Opór”, “Rząd na bruk, bruk na rząd”, “Policyjna prowokacja – to Donalda demokracja”, a także bardziej ogólne, wśród których znalazły się m.in. “Naszą drogą nacjonalizm! Uderz, uderz w kapitalizm”, “Nacjonalizm – teraz!” czy “Praca w Polsce dla Polaków”. Z powiewającymi flagami oraz z okrzykami na ustach uczestnicy organizowanej przez AN i MW demonstracji przemierzyli główne ulice Poznania, by zakończyć swój pochód pod Urzędem Wojewódzkim.

Przemówienie pod urzędem wygłosił działacz poznańskiej Młodzieży Wszechpolskiej, wyjaśniający dlaczego zdecydowano się zorganizować tę demonstrację oraz szczegółowo przedstawiający zaplanowaną przez rząd Donalda Tuska ustawę nr 1066, zakładającą swobodne działania zagranicznych służb porządkowych w Polsce. W swoim przemówieniu odniósł się on także do postępujących represji wobec narodowych aktywistów, wspominając między innymi o podtrzymanym w zeszły czwartek wyroku dla nacjonalistów z Wrocławia, których na podstawie w gruncie rzeczy wymuszonych, a nawet sfabrykowanych dowodów, oskarżono i skazano za rzekome “nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych” – czytaj: Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok dla nacjonalistów z Wrocławia.

Ustawa nr 1066 jest obecnie rozpatrywana przez Sejm RP. Konieczność jej wprowadzenia Platforma Obywatelska argumentuje wymaganiami przepisów Unii Europejskiej. Jednak sama ustawa wzbudza wiele kontrowersji, między innymi dlatego, że w ramach tzw. “wspólnej operacji” obce służby porządkowe mogą uczestniczyć w ochronie imprez masowych, wspólnych patrolach, obserwacjach (czyt. inwigilacja), ale także w tłumieniu ewentualnych wystąpień polskich obywateli.
Hauer88 • 2013-03-12, 14:18  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (28 piw)
Stygmat napisał/a:

Ach jacy CI nacjonaliści dobrzy i opiekuńczy, pewnie jeszcze w trakcie demonstracji przeprowadzali przez ulice staruszki. Banda tępych bezmózgów, potrafiąca jedynie jak barany powtarzać hasła, którego sensu nawet nie rozumieją. Genetycznie są dla mnie na tym samym poziomie co anarchiści- tyle że po drugiej stronie muru który sami wznieśli.



Także tęgi umyśle zacznij mówić konkrety. Bo wyzywać od baranów każdy potrafi :) Czego i kto nie rozumie. Proszę wytłumacz.