Siedzę sobie przed tv w bawełnianych dresach obok mnie moja dziewczyna czyta jakieś romansidło.. Nagle pyta czy nie zrobić mi lodzika w ramach rekompensaty za " te dni ".. Mowie spoko bo przecież kobiecie nie można odmawiać. Ok, zabiera się do dzieła w końcu, ja jak zawsze uradowany, że będzie obciąganko. Aż nagle przestaje się dobierać i wyskakuje do mnie z tekstem:
" sory ale ja murzynem nie jestem i zbierać ustami bawełny z fiuta nie będę "
przyznam się, że nie wiedziałem ze moja dziewczyna jest takim sadolem
darek10182 • 2013-12-02, 23:11 Najlepszy komentarz (139 piw)
Przyznaj że nie wiedziałeś że masz plantację bawełny pod napletem