18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#mon

MON zakupił nowy sprzęt dla WOT

T3RMINATOR • 2020-12-18, 18:01
172
Trwają właśnie ćwiczenia poligonowe na nowym sprzęcie.

Rebeliant • 2020-12-18, 18:16  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (70 piw)
Filmik pokazujący maluteńki fragment ogromnego planu wystrychnięcia szkopów na dudka, skutecznie zrealizowanego z resztą. Filmik ma jakieś 76 lat.


Niestety tytuł i opis zrobił z tego materiału zwyczajne gówno do ususzenia, a można było wrzucić więcej i byłby ciekawy dokument.

Testy Honkera - Polska Myśl Motoryzacyjna

JarosławTusk • 2019-10-04, 20:33
109
Zapewne każdy z Was widział na ulicy przejeżdżającego wojskowego Honkera, być może nawet ktoś z Was nim jeździł.


silwerbalk • 2019-10-04, 20:55  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (42 piw)
Tarpan honker gówno jak skurywsyn nie dość że przestarzałe to jeszcze robione po łebkach i prowadzi się jak trumna... :roll:

Jak stracić resztę godności

paolo001 • 2019-05-07, 18:47
119
Może zrozumieją tylko osoby, które miały styczność z absurdem MON-u. Młodzieży nie marnujcie sobie życia, przeczytajcie!

WAT (Wojskowa Akademia Techniczna lub Wiara Asceza Teologia), maj każdego roku
Pięć lat temu zapytali mnie na rozmowie kwalifikacyjnej, czy zdaję sobie sprawę, że mogą mnie rzucić gdzie chcą. Podjarany rzuciłem coś w stylu „TAK TOJCZNA, TAWARISZ KAPITAN!!!”
Nie wiem, co mi się wtedy wydawalo, ale teraz, pięć lat później, stojąc w przenośnym narzędziu tortur zwanym dalej „mundurem wyjściowym” i czekając na „rozmowę kadrową” czuję, że mundur za chwilę będzie nie tylko przepocony, ale też obsrany ze strachu. Podobno w Bemowie Pliskim jest pięćdziesiąt wakatów. Nas jest czterdziestu. A Bemowo Pliskie to nie jest dzielnica Warszawy, tylko „OSADA w Polsce”. Składa się z pracowników wojska i ich rodzin. W sklepie bułki sprzedaje ci żona twojego szefa kompanii, strzyże cię córka dowódcy batalionu. Tindera nawet nie odpalaj, bo wyr*chasz kumplowi z roboty żonę albo córkę, innej opcji nie ma.
Dobra, wchodzę jako czwarty z czterdziestu, może dostanę coś innego, wszystkich nas nie wyślą w jedno miejsce.
Wychodzi pierwszy.
Łzy w oczach, ręce trzęsą się tak, że nie może złapać się za krawat. I ciężko stwierdzić, czy chce go z ulgą poluzować, czy zacisnąć, żeby oszczędzić sobie przywiązywania liny do sufitu. Wszyscy go obskakują, pytają „i jak, i jak?”, w końcu drżącym głosem mówi „Żagań”.
Żołądki uciekają w kierunku kolan.
„D-d-dostałem do w-w-wyboru Żagań, Ś-świętoszów i Orzysz”.
To jak wybierać między śmiercią przez zar*chanie na śmierć przez murzynów, przez powolne odcinanie kończyn z przypalaniem ran, by się za szybko nie wykrwawić, lub przez dożywotnie oglądanie TVP.
Wychodzi drugi, nie reaguje na pytania, milcząc podchodzi do przeciwległej ściany, uderza głową w mur i pada nieprzytomny, tworząc kałużę krwi z rozbitej głowy.
Trzeci wygląda jakby miał Post Traumatic Stress Disorder, też nie reaguje na bodźce, a jego wzrok widzi na słynne tysiąc mil.
Moja kolej.
Wchodzę, naprężam się jak struna i mówię „PANIE PUŁKOWNIKU, SIERŻANT ANON MELDUJE SIĘ DO ROZMOWY KADROWEJ”
„Spocznij”
k***a, spocznę jak mnie do grobu złożą chyba.
„Widzę, że pan sierżant, tfu, j***ny śmieć podchorąży, jest z Krakowa, no to może… Giżycko”
Już nie wiem, którego z nas na geografii bardziej zajmowały cycki nauczycielki niż mapa. Albo mi się trafił, k***a, filozof z przekonaniem o względności czasu i przestrzeni.
„Panie pułkowniku, a czegoś na południu nie ma?”
„Góry, k***a, są”
Pogadane.
„Jak się Giżycko nie podoba, to mamy jeszcze Bemowo Pliskie, Świętoszów i Żagań”
Murzyni, czy ćwiartowanie, trudny wybór.
Sześć lat podstawówki, trzy gimnazjum, kolejne trzy liceum, pięć lat studiów na j***nym WATcie i oto dostaję przydziały. Jakby ktoś dał mi w mordę.
„P-p-panie p-płwniku… Rzeszów chociaż”
Odpowiada mi tonem rymowanki „Od przydziału w Rzeszowie… pie**oli się w głowie. HEE HEE HEE”
Tyle warte jest dla niego moje życie, żarcik j***nego handlarza niewolników.
Czuję ciepłe łzy płynące po policzkach, docierając do ust tworzą na nich słony smak.
„Żagań…” szepcę. To moje „ostatnie pożaganie” z cywilizacją.
„No i nie można było tak od razu? Odmaszerować”
Wychodzę, mówię „Żagań” i idę do akademika.
Na Allegro sprawdzam wnyki na niedźwiedzie, sznury konopne, zestawy survivalowe i zestawy „żyletki plus wanna”, nie wiedząc, czy przygotowywać się na życie tam, czy planować samobójstwo.
„Pięć lat życia darmo diabli z MON-u wzięli”
SteinarBjorgvinsson • 2019-05-07, 20:18  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (67 piw)
paolo czy ty się z powołaniem pomyliłeś? Przede wszystkim jesteś żołnierzem do k***y nędzy, więc ciesz się k***a że masz przydział, ja miałem do wyboru Afganistan w 2007 roku, przydział zwiadowca- rozpoznanie, poza tym nic. A ty bedziesz k***a siedział na dupie, ewentualnie prowadził młode wojsko na szkolenia w czasie pokoju i płaczesz? A idź w p*zdu! Do technikum trzeba było iść. A Płk. dobrze zrobił, tak się odsiewa ziarna od plew. Nawet sobie nie wyobrażam jak byś zareagował na zadanie bojowe.

BLOK EKIPA (108), MISIEK NA DYSKOTECE

Anonymous • 2017-04-17, 10:45
406
Czy też lubicie seriale fabularne oparte na prawdziwych wydarzeniach?

Ronoaro • 2017-04-17, 11:58  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (35 piw)
Lubię inteligentny i wyrafinowany humor Walaszka.

Michalkiewicz

FransFr • 2016-10-18, 17:24
564
Ten z tym swoim humorem to nie ma żadnych zahamowań, ani na wizji, ani za PISowskich włodarzy. I za to go lubię :rofl:

BialyNigger • 2016-10-18, 17:28  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (39 piw)
Pewnie padły o wiele ciekawsze komentarze, ale podpublika puściła tylko jeden żeby pokazać jak pluralistyczną są "telewizją"...

Antoni Macierewicz miażdzy Siemoniaka

Anonymous • 2016-05-12, 11:26
353
Antoni Macierewicz o Możdzierzu rak. Nic dodać nic ująć.

somet • 2016-05-12, 12:40  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (147 piw)
SQRW3L_ponury napisał/a:

Kolo który bez zająknięcia najpierw wyssał z brudnego palucha a potem upublicznił kilka (o ile nie kilkanaście) przedebilnych teorii nt Smolenska - z których żadna nawet sie nie ocierała o prawdopodobienstwo (o prawdzie nawet nie wspominam) - w kazdym normalny kraju zostałby już dawno publicznie wygwizdany i odstawiony do lamusa jako człowiek niepowazny - u nas w Posce taki ktoś zostaje ministrem obrony...

Swietna qrva zmiana...


Stara ubecka metoda, przypie**olić się do osoby, próbować zdyskredytować i nie odnosić się do niewygodnego tematu. Mam nadzieję że nikt normalny już na takie sztuczki się nie nabierze. Mowa jest o moździerzach do których nie ma na całym świecie amunicji, ale palant Siemioniak mógł się pochwalić zakupem najnowocześniejszego uzbrojenia dla wojska i przyznać sobie oraz paru zaufanym przydupasom sowitą premię. ch*j z żołnierzami niech giną albo z palca strzelają, liczy się tylko kabza ministra, ot i cały obraz j***nego PO mamy jak na dłoni, pozamykać sk***ysynów a majątek sprzedać na licytacji.

Senior nie wytrzymał.

BrunoL • 2015-11-25, 01:51
759
Reakcja głowy rodziny ze względu na nowego doradcę Macierewicza... :)
C.Z.E.S.I.E.K • 2015-11-25, 09:40  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (59 piw)
@Up

przynajmniej dzieci z tego nie będzie, a co Atoni zar*cha, to jego.

Modernizacja wp

le_Roi_des_fous • 2015-09-07, 14:52
16
Pierwszy odcinek serialu dotyczącego modernizacji Wojska Polskiego.


Odcinek 2 wojska lądowe
spoiler

Odcinek 3 artyleria
spoiler

Superinwestycja

DerFels • 2014-12-01, 11:30
1
Ministerstwo Obrony Narodowej zapłaci ok. 240 mln zł za pociski do czołgów Leopard. Problem w tym, że kupi amunicję, która prawdopodobnie nie jest w stanie przebić czołowych pancerzy wielu rosyjskich czołgów.


Podpisanie kontraktu miało specjalną oprawę. (...) W uroczystości uczestniczyli związana z miastem premier Ewa Kopacz oraz wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. 13 tys. pocisków podkalibrowych ma zostać dostarczone do końca 2017 r. Dodatkowo jeden z zakładów Mesko – fabryka w Pionkach – dostanie z budżetu ponad 40 mln zł na modernizację. Na spotkaniu Kopacz mówiła, że potrzebna była również „decyzja finansowa”. – Ta decyzja finansowa to ponad 44 mln zł zainwestowane w modernizację fabryki, w realizację i postawienie nowych ciągów produkcyjnych, które pozwolą produkować tam nie tylko nowej jakości proch, ale również łuski do nabojów – cytowała słowa premier Polska Agencja Prasowa. O tej inwestycji Ewa Kopacz wspominała również w piątek na zakończenie kampanii wyborczej w Radomiu.

Zamówienie było przeprowadzone w trybie zamkniętym ze względu na ochronę podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa – oznacza to tyle, że Mesko nie miało żadnej konkurencji.


Jednym z kluczowych parametrów przy opisie pocisków podkalibrowych jest przebijalność pancerza. W uproszczeniu chodzi o to, jakiej grubości osłonę pojazdu dany pocisk może przebić. – Ten parametr jest uzależniony od wielu czynników, jak np. rodzaj pancerza, odległość, z jakiej pada strzał, kąt uderzenia, temperatura ładunku miotającego, a przede wszystkim miejsce trafienia czołgu, który jest najsilniej zabezpieczony w części czołowej – tłumaczy ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Ale mimo to w opisie pocisków stosuje się ten współczynnik. Gdy spytaliśmy MON o jego wartość, urzędnicy odesłali nas do producenta. Prezes Mesko nie znalazł czasu, by na ten temat porozmawiać. Tej informacji nie podała nam także Polska Grupa Zbrojeniowa (w jej skład wchodzi Mesko). Z trzech niezależnych źródeł usłyszeliśmy jednak podobną liczbę – przebijalność tych pocisków oscyluje wokół 550 mm.

Pośrednio potwierdza to także MON: „Pocisk podkalibrowy polskiej produkcji ma parametry przebijalności porównywalne (nie gorsze) z przebijalnością pocisków znajdujących się w zasobach innych państw – użytkowników czołgów Leopard 2A4 i 2A5 (takie są na wyposażeniu polskiej armii – red.), w tym z przebijalnością pocisku produkcji niemieckiej DM 33A2, wprowadzonego już na wyposażenie Sił Zbrojnych RP”. Problem w tym, że jak czytamy w jednym z dokumentów MON, „niemiecka firma Rheinmetall Defence zakończyła produkcję amunicji DM33-A1/A2 i jej pozyskanie dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej nie jest możliwe”. Po prostu dla Niemców ten pocisk jest zbyt mało nowoczesny.

– DM33 mają przebijalność na poziomie ok. 500 mm – stwierdza Andrzej Kiński, redaktor naczelny pisma „Nowa Technika Wojskowa”. – Te pociski były nowością w drugiej połowie lat 80. Teraz najnowocześniejsza amunicja ma przebijalność na poziomie 700 mm i więcej. W końcu seryjnie produkowane rosyjskie czołgi T90 mają grubość pancerza na poziomie 650–700 mm – dodaje ekspert ds. uzbrojenia.

To, że pociski, które pozyskamy, nie przebiją czołowych pancerzy czołgów, które już są na wyposażeniu rosyjskiej armii (nie mówiąc o konstrukcjach, które mają wejść do użytku w najbliższych latach), nie robi w MON wrażenia. – Pocisk podkalibrowy nie służy na polu walki wyłącznie do niszczenia pancerzy czołgów. Przebicie pancerza czołgu nie jest warunkiem koniecznym do jego unieszkodliwienia. Czołg trafiony nawet pociskiem odłamkowo-burzącym dużego kalibru traci zdolność bojową – odpowiada ppłk Artur Goławski. I dodaje: Żaden producent nie podaje oficjalnych wartości dotyczących grubości, odporności pancerza, a także maksymalnej przebijalności pocisków podkalibrowych. Dane dostępne w różnych publicznie dostępnych opracowaniach są informacjami szacunkowymi, określanymi na podstawie doświadczeń z konfliktów zbrojnych. Stąd też mogą być obarczone błędami.

– Statystyki walk czołgowych jasno pokazują, że większość pocisków, które czołgi dostają w walce, trafia w pancerz czołowy – stwierdza z kolei Mariusz Cielma z portalu DziennikZbrojny.pl. – Mając tego typu pociski, nasze leopardy w starciu z rosyjskimi T90A będą musiały liczyć na umiejętności swoich dowódców. Zdolnością bojową na pewno będą odstawać.

Na ten niecodzienny zakup za ćwierć miliarda złotych mogły wpłynąć dwa czynniki. Pierwszy z nich to fakt, że radomskie Mesko nie radziło sobie w ostatnich latach najlepiej. Po otrzymaniu tego zamówienia i wspominanych przez premier Kopacz 40 mln zł uda się zmodernizować zakład, a przy okazji stworzyć prawie 200 nowych miejsc pracy. Jeden z naszych rozmówców, zastrzegając anonimowość, mówi wprost, że to „ratunkowa kroplówka” dla firmy.

Inną sprawą jest to, że gdybyśmy kupili nowocześniejszą amunicję o większej przebijalności, to w tym momencie nie byłaby ona kompatybilna z... systemem uzbrojenia czołgów Leopard, które posiadamy. Rozmowy o ich modernizacji (m.in. modyfikacji armaty, która byłaby w stanie strzelać nowszymi pociskami) toczą się od ponad roku. Zgodnie z planami Inspektoratu Uzbrojenia z grudnia 2012 r. w 2015 r. mieliśmy już dysponować pierwszymi zmodernizowanymi czołgami. Rozmowy wciąż trwają.

Nowocześniejsze pociski nie pasowałyby do starych czołgów

Opinia gen. Skrzypczaka:

Amunicja podkalibrowa jest po to, by przebijać pancerz – po to wymyślono penetratory, które są w tych pociskach. One mają niszczyć. Jeżeli amunicja, którą kupujemy, jest porównywalna do niemieckich pocisków DM33, to znaczy, że wracamy do tego, co nasi zachodni sąsiedzi osiągnęli 30 lat temu. A świat nie stoi w miejscu i czołgi, także te rosyjskie, mają coraz grubsze pancerze. Jeśli polskie leopardy będą w konfrontacji z czołgami T90, to nasze pociski będą się od nich odbijać. Brak pocisków, które przebijają rosyjskie pancerze czołowe, oznacza w razie konfliktu zagrożenie naszych oddziałów i zwiększenie ryzyka dla żołnierzy, którzy będą w środku tych czołgów.

Tłumaczenie, że można trafić czołg z boku, to dyrdymały. Zawsze najbardziej istotny jest dla czołgów pancerz czołowy. Zazwyczaj prowadzą czołową wymianę ognia. Mówiąc prościej, są do siebie ustawione przodem. Dlatego kupując pociski, powinniśmy być gotowi na najbardziej odporne, najgrubsze pancerze, jakich potencjalny przeciwnik obecnie używa.

Czy warto inwestować w Mesko? Cieszę się, że wreszcie w Polsce będziemy mieli linię do produkcji prochu, bo to, że większość jest importowana zza granicy, poważnie osłabia nasze możliwości produkcji amunicji w czasie wojny. Ale moim zdaniem firma powinna się dogadać z tymi, którzy dysponują najnowocześniejszą technologią, i rozwijać pociski tak, by w niedalekiej przyszłości mogły konkurować ze światową czołówką.

***

Ciekawe jak dobry znajomy premiery Kopacz znajduje się w Mesko. Nie dosć, że amunicja jest przestarzała, to jeszcze zostało wydane tyle kasy! Głosujmy na PO, następne wybory już za kilka lat...