Witam. Chciałbym opowiedzieć wam o pewnym zajściu w klubie ze mną w roli głównej. A więc...
W ostatnią sobotę poszedłem z kumplami z pracy do klubu w naszym mieście. Cała nasza trójka nie jest w żadnym związku, więc poszliśmy na podryw. Wbiliśmy, popiliśmy trochę, potem koledzy znaleźli sobie po jakiejś laseczce, znowu popiliśmy tylko tym razem w piątkę, aż przyszedł moment kiedy jeden kumpel się gdzieś urwał a drugi poszedł tańczyć i zostałem sam.
Tak sobie siedzę i rozmyślam nad problemami tego świata, aż nagle zauważam przy barze ładną blondynkę. Myślę sobie - Kiedyś trzeba sobie kogoś znaleźć i odstawić rąsie. Byłem już nieźle wstawiony, a odchodząc od stolika strzeliłem sobie jeszcze jednego kielona. Podbijam do baru, siadam obok tej panienki, ona mnie zauważa, uśmiecha się i mówi: - Czeeeeść Nagle coś odbija mi do mojego sadolowego umysłu i odpowiadam: - Wyj***ć Ci !? Ona się odchyla i daje: - Boże... Ty jesteś jakiś popie**olony... Ja na to: - Sory, liczyłem na miłość od pierwszego wejrzenia. Ona nadal odchylona robi minę jakby nie wiedziała czy się śmiać czy wk***ić, a po chwili odchodzi. Ja się śmieję sam do siebie i zaraz postanawiam opuścić lokal.
Nie było, bo materiał własny
Herhard • 2013-09-10, 22:11 Najlepszy komentarz (194 piw)
peersil • 2013-05-05, 21:35 Najlepszy komentarz (282 piw)
k***a smutne... jaki człowiek czasem staje się samotny, "chcę żeby mnie kochała""chcę żeby mi wybiła z głowy alkohol" gość głupi nie jest, ile przez gorzałe można stracić...
Powinno mnie to bawić a mnie przygnębia... ch*j w dupe tym co próbują z niego sobie beke kręcić, nagrywając to
On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Po kolacji on zmywa naczynia. po chwili odwraca się do niej, patrzy głęboko w oczy i pyta: - Wyjdziesz za mnie? Ona ze łzami szczęścia w oczach: - Tak! On: - Ze śmieciami....
Nic nie wyraża "kocham Cię" lepiej niż połykanie ciepłego, kremowego ładunku Twojego mężczyzny. Od erekcji do wystrzału, robienie loda nie jest w pełni kompletne bez połknięcia spermy.