18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#mikrofale

Broń technotroniczna

Gruby Brzuch • 2014-02-14, 09:16
11
Broń technotroniczna/psychotroniczna jest definitywnym zagrożeniem dla demokracji. Bronie te znajdują się w arsenałach NATO i wielu innych państw. Mimo tego na całym świecie nie istnieje ustawodawstwo zakazujące rządom użycia tej broni przeciwko własnym obywatelom.

W marcu 2012 roku rosyjski minister obrony Anatolij Serdjukov powiedział: "Rozwój broni opartych na nowych zasadach fizycznych; bezpośredniej energii, broni geofizycznych, broni fal enegretycznych, broni genetycznych, broni psychotronicznych itp., jest częścią programu państwowych zamówień publicznych na broń na lata 2011-2020 ".



Światowe media zareagowały na tą wskazówkę otwartego użycia broni psychotronicznych, publikując naukowe eksperymenty z 1960 roku, w których fale elektromagnetyczne były wykorzystywane do przesyłania prostych dźwięków bezpośrednio do mózgu człowieka. Jednakże, większość artykułów unikała stwierdzenia, iż od tego czasu przeprowadzono rozległe badania naukowe w tej dziedzinie na całym świecie. Tylko Kolumbijska gazeta, El Spectador, opublikowała artykuł, obejmujący całą skalę osiągnięć tych badań.

Brytyjski Daily Mail, jako kolejny wyjątek, napisał, że badania nad bronią elektromagnetyczną były potajemnie prowadzone w USA i Rosji od 1950 roku, i że "wcześniejsze badania wykazały, że fale o niskiej częstotliwości lub wiązki mogą wpływać na komórki mózgowe, zmieniać stany psychiczne i umożliwiają przekazywanie sugestii i poleceń bezpośrednio do procesów myślowych. Wysokie dawki promieniowania mikrofalowego mogą uszkodzić funkcjonowanie narządów wewnętrznych, naruszyć zachowanie kontroli lub nawet doprowadzić ofiary do samobójstwa."

W 1975 roku, neuropsycholog Don R. Justesen, dyrektor Laboratorium Eksperymentalnej Neuropsychologii w Szpitalu Administracji Weteranów w Kansas City, nieświadomie ujawnił informacje dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Opublikował artykuł w “American Psychologist” na temat wpływu mikrofal na zachowanie istot żywych. W artykule zacytował wyniki eksperymentu opisanego mu podczas rozmowy telefonicznej przez jego kolegę, Josepha C. Sharpa, który pracował nad Pandorą, tajnym projektem amerykańskiej marynarki wojennej. Don R. Justesen napisał w swoim artykule: "Napromieniowując ich tymi "modulowanymi głosem” mikrofalami, Sharp i Grove byli w stanie łatwo usłyszeć, identyfikować i poczynić rozróżnienia między 9 słowami. Słyszane głosy nie były jednak podobne do emitowanych przez sztuczne krtanie" (Str. 396).

Fakt, iż system ten został później dopracowany świadczy dokument, który ukazał się na stronie internetowej Agencji Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych w 1997 roku, gdzie jego Biuro Badań i Rozwoju przedstawiło projekt Departamentu Obrony: "Komunikowanie poprzez mikrofalowy efekt słuchowy". We wstępie napisano, iż "opisana innowacyjna i rewolucyjna technologia oferuje komunikację radiową (RF) o niskim prawdopodobieństwie przechwycenia częstotliwości. Wykonalność koncepcji została ustalona przy użyciu zarówno systemu laboratoryjnego o niskiej intensywności i nadajnika o wysokiej mocy. Istnieją liczne zastosowania militarne systemu w zakresie poszukiwania i ratownictwa, bezpieczeństwa i operacji specjalnych."

W styczniu 2007 r. Washington Post napisał na ten sam temat: "W 2002 roku, Air Force Research Laboratory opatentował właśnie taką technologię: aby za pomocą mikrofal, wysłać słowa do czyjejś głowy [...] Rich Garcia, rzecznik laboratorium badawczego bezpośredniej energii, odmówił omówienia tego patentu, bieżących badań naukowych z tej dziedziny, powołując się na politykę laboratorium nie komentowania prac nad mikrofalami." W odpowiedzi na Freedom of Information Act wniosku złożonego do tego artykułu, Siły Powietrzne wydały jawny dokument opisujący patent z 2002 roku- zaznaczający, że patent został oparty na badaniach przeprowadzonych na ludziach w październiku 1994 roku w laboratorium Sił Powietrznych, gdzie naukowcy byli w stanie przesyłać zwroty do głów ludzi, choć w marginalnej zrozumiałość. Badania wydaje się, iż były kontynuowane co najmniej do 2002 roku. Od tego czasu nie jest jasne w jakim kierunku podążyły badania laboratoryjne, podaje dokument, powołując się na tajemnicę służbową, odmawiając komentowania czy też publikowania innych materiałów.



Możemy tylko podkreślić raz jeszcze, że światowe media unikają publikowania pełnej skali postępu badań nad zdalnym sterowaniem systemem nerwowym człowieka. Dr Robert Becker, który był dwukrotnie nominowany do Nagrody Nobla za jego udział w odkryciu działania impulsowych pól na gojenie złamanych kości, napisał w swojej książce pt "Body Electric" o eksperymencie z 1974 roku przeprowadzonym przez JF Schapitza, opublikowanym dzięki Freedom od Information Act. JF Schapitz stwierdził: "W tym badaniu zostanie pokazane, że słowo mówione przez hipnotyzera może być przeniesione przez modulowaną energię elektromagnetyczną, bezpośrednio do podświadomej części ludzkiego mózgu - i. e. bez użycia jakichkolwiek urządzeń technicznych dla odbioru lub przekodowania przekazów i bez możliwości świadomego kontrolowania przez osobę przekazywanej informacji." W jednym z czterech eksperymentów podano ochotnikom test stu pytań, od łatwych do technicznych. Później, bez ich wiedzy napromieniowano ich falami sugerującymi odpowiedzi na pytania na które nie potrafili odpowiedzieć, wywołującymi amnezję na niektóre poprawne odpowiedzi i zafałszowanie pamięci dla innych, poprawnych odpowiedzi. Po 2 tygodniach musieli zdać test ponownie (Dr. Robert Becker: Body Electric: Electromagnetism and the Foundation of Life, William Morrow and comp., New York, 1985). Wyniki drugiego testu nigdy nie zostały opublikowane.

Jest raczej oczywiste, że w tych eksperymentach wiadomości zostały wysłane do ludzkiego mózgu w zakresie częstotliwości ultradźwiękowych, które odbiera ludzki mózg, ale których człowiek nie jest świadomy. Dr Robert Becker, z powodu tych publikacji i jego odmowy wspierania budowy anten do komunikacji pomiędzy okrętami podwodnymi za pomocą częstotliwości na jakich działają fale mózgu, stracił wsparcie finansowe dla swoich badań, co oznaczało kres jego kariery naukowej.

Kontrola umysłu a bronie technotroniczne są tematem ostatnich wydarzeń w USA gdzie Aaron Alexis 16 września rozpoczął strzelaninę w porcie bazy wojskowej w Waszyngtonie. Alexis miał na swojej broni wygrawerowany napis "Moja broń ELF", pracował w miejscu gdzie opracowywano bronie technotroniczne i był przeświadczony o tym, że ktoś je wobec niego wykorzystuje:



Transmisja ludzkiej mowy do mózgu za pomocą fal elektromagnetycznych jest zauważalnie jednym z najtrudniejszych zadań dla badaczy. Musi być o wiele łatwiej kontrolować ludzkie emocje, które motywują ludzkie myślenie, podejmowanie decyzji i działania. Ludzie, którzy twierdzą, że są ofiarami takich eksperymentów narzekają na słyszenie głosów, odczuwanie fałszywych uczuć (w tym orgazmów) oraz na bóle narządów wewnętrznych, których lekarze nie są w stanie zdiagnozować.

W listopadzie 2000 r. Komisja Bezpieczeństwa rosyjskiej Dumy Państwowej stwierdziła, że funkcje umożliwiające zdalną kontrolę ludzkiego systemu nerwowego lub zdalnego wywoływania utraty zdrowia są dostępne dla wielu współczesnych rządów. Jest raczej oczywiste, że technologie te są stosowane, w konflikcie z kodeksem Norymberdzkim, jako eksperymenty na nieświadomych ludziach.

Wpływ mikrofal na żywność

Rock_Star • 2013-04-10, 18:40
66
To jest projekt na konkurs naukowy wykonany przez dziewczynę w secondary school (odpowiednik polskiego gimnazjum) w Sussex (hrabstwo w południowo-wschodniej Anglii). Wzięła przefiltrowaną wodę i podzieliła ją na dwie części. Pierwszą zagotowała na patelni, a drugą w mikrofalówce. Następnie po ochłodzeniu podlała nimi dwie identyczne rośliny, żeby sprawdzić, czy będzie można zauważyć jakąkolwiek różnicę w tych, które wyrosły na zwyczajnie podgrzanej wodzie i wodzie zagotowanej w mikrofalówce. Pomyślała, że struktura cząsteczek wody może być zdeformowana. Jak się okazało, nawet ona była była zdumiona różnicą, jaką wykazał eksperyment, który był wielokrotnie powtarzany przez jej znajomych z klasy z takim samym rezultatem.

Od pewnego czasu wiadomo, że problemem z czymkolwiek podgrzanym w mikrofali nie jest promieniowanie, ale to, w jaki sposób zniekształca DNA w żywności, tak, że ciało nie jest w stanie go rozpoznać.

Mikrofalówki nie działają w inny sposób, w zależności od tego, co do niej włożymy. Cokolwiek do niej trafi przechodzi ten sam destruktywny proces. Mikrofale wprawiają cząsteczki w drgania rotacyjne, coraz szybsze i szybsze. Ten ruch powoduje tarcie, które powodują denaturację oryginalnej struktury substancji. To skutkuje zniszczonymi witaminami, minerałami, białkami i tworzy nowy związek zwany "radiolytic compounds" (w wolnym tłumaczeniu: zradiolizowane związki chemiczne), które nie występują w przyrodzie.

Z tego powodu nasz organizm magazynuje je w komórkach tłuszczowych, żeby się obronić przed "martwą" żywnością, albo szybko ją wyeliminować. Pomyślcie o wszystkich matkach podgrzewających mleko w tych "bezpiecznych" urządzeniach. A co powiecie na pielęgniarkę w Kanadzie która podgrzała krew dla pacjenta oczekującego na transfuzję i nieumyślnie go zabiła, kiedy krew stała się "martwa"? Producenci oczywiście mówią, że to jest bezpieczne... Oceńcie sami. Dowód jest przedstawiony na zdjęciu poniżej.

HAL-9000 • 2013-04-10, 19:00  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (83 piw)
Organizm nie rozpoznaje DNA żywności, co ty ze swoim schabowym zamierzasz się krzyżować :P ? Nigga please... Po prostu woda została wyjałowiona i to wszystko, jest z tego praktycznie destylat. Nawet twoja babcia Ci powie że czymś takim paprotki nie podlejesz (dlatego lepsza jest odstana kranówa od n.p. sztucznie mineralizowanej butelkowanej). Bakterie obecne normalnie w wodzie biorą udział w różnych przemianach azotu który jest pierwszym stymulantem wzrostu zielenin. Odnośnie grzania żarcia mikrofalami sytuacja jest podobna. Poza bakteriami niszczone są witaminy, białka i inne bardziej złożone struktury przez co takie żarcie jest mniej wartościowe lub bezwartościowe. To wszystko. Odnośnie tworzenia się nowych substancji to fakt;) ale więcej śmiecia wciągamy płucami żyjąc w średniego rozmiaru mieście.