18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#melina

114
Proste. Zaszyć się w piwnicy i napie**alać posty

kuba1986 • 2023-07-06, 23:16  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (70 piw)
Chyba Halman, on ma najwięcej piw na sadolu...

Patusiarskie UFC na melinie

yaiba • 2023-07-02, 21:25
118
Ze średnio bliskiego wschodu

Resuscytacja butem

yaiba • 2023-02-19, 19:43
161
Na kacapskiej melinie

Na brytyjskiej melinie

Flodzia • 2021-05-20, 12:09
242

Trainspotting w prawdziwym życiu.
Rutik • 2021-05-20, 14:40  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (38 piw)
Kumpel z roboty pali to ścierwo a ma 51 lat. Crack kosztował go zdrowie i rodzinę a mimo to wciąż wydaje na to majątek. Zarabia około 5 tysięcy funta na miesiąc a jeździ starym passatem i mieszka u brata na pokoju za £300 na miesiąc. Wpie**ala żarcie z przecen, chodzi w jednych ciuchach od lat a mimo że każdy suszy mu o to łeb, nie widzi w tym nic złego. Jak wraca po weekendzie to wygląda jak jakieś zombie i dochodzi do siebie w czwartek, no chyba że w między czasie pójdzie w melanż to znowu reset na parę dni.

Na melinie

John_Yonderbrack • 2021-05-12, 00:17
190
Siedzi stary na melinie z zatroskaną miną.
Podchodzą dzieci: tatusiu co sie stało?
Wódka podrożała - mówi mocno zmartwiony ojciec.
Czy to znaczy, że bedziesz mniej pił?
Nie, to znaczy, że bedziecie mniej jeść.

Święta u towarzysza abraxusa...

CoJaTamKurwaWiem • 2018-01-13, 07:11
268
Jak się spedaliny bawią w swoim towarzystwie :mrgreen:
Jeden to się odradza jak Feniks z popiołów... nie... chwila... czekaj, k***a.... :krejzi:

krzyks • 2018-01-13, 07:28  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (32 piw)
Dam piwo za tytuł :piwo:

Szczury - na londyńskiej melinie

PandaKoszyk1 • 2014-10-25, 19:58
150
Biedaki szukające źródła pieniędzy.
garota • 2014-10-25, 20:01  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (58 piw)
Śmieci k***a co tu dużo pisać. W domu tak mają to i tak mieszkają i żyją. A później burzą że dresy nazywają ich brudasami.

5 godzin twardej patologii z Polski B

hardkorowy czopek • 2014-02-21, 18:32
7
Dzisiaj pijemy... :wodka: :pijaki:



Opis:
Polska, wschód, bardzo daleki, głęboki i dziki wschód. Miejsce zapomniane przez polityków, boga i większość operatorów sieci telefonii komórkowych. Przeszło 3 lata temu mieliśmy okazję poznać typowy dzień rozrywkowy jednego z młodych, tubylczych humanoidów - piątek. Okrywaliśmy się wtedy fałszywym oburzeniem, przywdziewaliśmy maski moralnie poprawnych obywateli, nie dostrzegając swego zakłamania i dulszczyzny, które to uniemożliwiały spojrzenie w lustro i stwierdzenie, iż takie zwierzę, taki mały żul drzemie w każdym z nas. Dziś powracamy do znajomej już miejscowości (Stężycy*) i sprawdzamy, jak zmieniło się życie naczelnych targanych przez 3 podstawowe siły niszczące ten nadwiślański kraj - alkoholizm, biedę i katolicyzm. Czy tym razem odnajdziemy w przedstawionym obrazie samych siebie, czy nadal w swej polaczkowości i hipokryzji będziemy się wypierać postaw głównych bohaterów, jednocześnie odliczając ostatnie godziny dzielące nas od piątku, piąteczka, piątunia, kiedy to napoje o wysokiej procentowej zawartości etanolu pozwolą nam zapomnieć o codziennej marności przeciętnego, nadbałtyckiego żywota - niby w centralnej Europie, a jednak jakby w Afryce. Niniejszy dokument jest swoistym studium nędzy nad upadkiem i degeneracją upodlonego przez dwa wieki zaborów i rządzonego przez odwiecznych, historycznych wrogów, z Watykanem na ich czele, kondominium. Ujrzymy nie tylko nostalgiczny zwrot ku czasom komunizmu, ataki psychozy eklezjogennej, czy też dziwne, pseudopogańskie zwyczaje dotyczące załatwiania potrzeb fizjologicznych. To co przede wszystkim powinniśmy dostrzec to klasyczne upodlenie wchodzącego w dorosłość przedstawiciela klasy proletariatu, na tle przytłaczającego majątku i pychy spasionego kleru, ujeżdżającego garby ludzi jego pokroju, lecz o niższym progu odporności psychicznej. Choć podmiot liryczny dostrzega wroga w swym otoczeniu, kilkunastoletnie pranie mózgu wyraźnie odciska piętno na umyśle tegoż, czego skutki zaobserwować możemy w podejmowanych przez niego działaniach, zubożeniu wachlarza rozrywek do kompulsywnego spożycia alkoholu i celebracji bliżej nieokreślonej istoty o imieniu Artur - zastępczego bożka, kozła ofiarnego i kompana do picia w chwilach samotności. Gdzie jest granica absurdu? Ile jeszcze istnień musi zostać zmarnowanych przez polskiego molocha, nim wstanie on z kolan i przepędzi 1000 letnich pasożytów ze swoich ziem, odtruwając zarazem dekadenckie społeczeństwo o wyraźnych skłonnościach autodestrukcyjnych? Jak w ogóle w niby to rozumnej cywilizacji białego człowieka mogło dojść do sytuacji, w której ludzie konają na podłogach swoich melin w wyniku życiowej nieporadności spowodowanej biedą i przytłaczającym butem tłustego katabasa? A może to już nie homo sapiens? Może to tylko homo polacus, gatunek skazany na wymarcie z powodu notorycznego nieprzystosowania do czasów, w których przyszło im się pojawić? Błąd ewolucyjny, polityczny, czy po prostu celowa atrakcja turystyczna w postaci skansenu dla odwiedzających go bogatych Niemców, Francuzów, czy Anglików? Właściwie brakuje już tylko tabliczki "Nie dokarmiać Polaków!" przy przejściach granicznych...

Krótka piłka

Skid17 • 2013-06-20, 18:17
311
Rach ciach, pozamiatane :lol:

clf111 • 2013-06-20, 18:32  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (32 piw)
Kozak myślał, że ma taki cios a kolo po prostu zarył łbem o beton. :)