18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#mariusz trynkiewicz

Mariusz Trynkiewicz pedofil morderca

Anonymous • 2014-01-18, 03:10
8
Rzecz, o której trąbia w radiu, telewizji, internecie - Mariusz Trynkiewicz, seryjny morderca i pedofil, ktory medialnie zapowiedział, że po odbyciu wyroku 25 lat więzienia wciąż będzie zabijał.

A teraz takie moje małe przemyślenie.
Nie szukałem dużo. Wszedłem tylko na wiki i google, próbowałem czegoś się dowiedzieć o człowieku.
Na wiki jest temat o typie http://pl.wikipedia.org/wiki/Mariusz_Trynkiewicz
Media szaleją z gościem, afera, ludzie się boją, totalne szaleństwo :krejzi:
Lecz wszelkie artykuły o nim mają datę od 2012-2014r. jakoś tak akurat wyczerpanie tematu Katarzyny W.

Nie wiem, może szukam afer, spisku czy ch*j wie czego, ale zaczyna się znów sprawdzony schemat - wielka afera jakiej nie było nigdy do tej pory, by odwrócić uwagę od istotniejszych rzeczy.

W związku z tym, że jestem j***nym leniem, proszę Was sadole o sprawdzenie, czy człowiek na prawde istniał?
25 lat siedział?!? Obecni "młodzi" nie żyli jeszcze, kiedy miałaby byc ta zbrodnia, nie było internetu w Polsce i takiego dostępu do informacji jak obecnie, wszystkie gazety i materiały można było popalić. W końcu komuna i cenzura. Albo można wszystko spreparować.

Cytat z wiki "zwabił do swojego mieszkania przy ulicy Działkowej, przypadkowo spotkanego, 13-letniego Wojciecha Pryczka" co jest, nagle nie działa ustawa o ochronie danych osobowych? W przypadku Kasi i Madzi jakoś działała, i sporo było spraw w sądach za upublicznianie nazwiska...

Znacie historie z opowieści rodziców, znajomych, moze nawet dziadków? Czy KTOKOLWIEK słyszał o nim wczesniej? Czy nie jest to kolejny wymysł medialny?

Jakoś nie wydaję mi się, żeby zadeklarowany morderca pedofil przeżył w pierdlu całe 25 i to lat za komuny.

Mariusz Trynkiewicz

Asiulka_ai • 2013-02-02, 17:54
10
Mariusz Trynkiewicz (ur. 10 kwietnia 1962 roku) - polski seryjny morderca.
Był nauczycielem z Piotrkowa Trybunalskiego, który latem 1988 roku zabił w swoim mieszkaniu przy ulicy Działkowej trzech chłopców: 11-letniego Tomasza Łojka oraz 12-letnich Artura Kawczyńskiego i Krzysztofa Kaczmarka. Trynkiewicz miał wtedy 26 lat. W śledztwie ujawniono, że wcześniej dopuścił się jeszcze jednego podobnego morderstwa na 13-letnim Wojciechu Pryczku. Ponadto był już karany za wykorzystywanie seksualne dzieci, a ostatnich zbrodni dokonał podczas przerwy w odbywaniu kary udzielonej w związku z chorobą matki.
W dniu 29 września 1989 roku został czterokrotnie skazany na karę śmierci (za każde zabójstwo z osobna). W wyniku późniejszego moratorium odsiaduje karę 25 lat pozbawienia wolności. Kara kończy się 11 lutego 2014 roku[1].
W trakcie odbywania kary złożył wniosek o zmianę nazwiska na Komornicki (rodowe nazwisko swojej matki) argumentując to tym, że "zależy mu na dobrym funkcjonowaniu w społeczeństwie po opuszczeniu zakładu karnego, a posiadanie w dalszym ciągu nazwiska kojarzonego z przestępstwem nagłośnionym przez media, z góry go dyskryminuje". We wniosku prosił także o "danie mu szansy normalnego funkcjonowania, bez narażania na szykany czy życie w ciągłym zagrożeniu i niepewności". Urząd Stanu Cywilnego w Piotrkowie, Sąd Okręgowy w Opolu oraz wojewoda nie przychylili się do wniosku ze względu na "brak podstaw ustawowych na wyrażenie takiej zgody"[2][3].
Wydział penitencjarny Sądu Okręgowego w Opolu zarządził poddanie go przymusowej terapii zaburzeń preferencji seksualnych[4]. Wbrew pierwszym doniesieniom morderca nie zostanie poddany chemicznej kastracji. Podczas przymusowej terapii będzie uczony empatii[5].
Na temat śledztwa i procesu w sprawie Mariusza Trynkiewicza powstała książka o nazwie "Proces Szatana?" autorstwa Eugeniusza Iwanickiego, wydana w roku 1990[potrzebne źródło].
Obecnie Mariusz Trynkiewicz przebywa w zakładzie karnym w Rzeszowie, wychodzi za 1.5 roku.
Wszyscy jednak pamiętają jego słowa z procesu, podczas którego powiedział: - Po wyjściu z więzienia nadal będę zabijał chłopców. To silniejsze ode mnie.