Śnieżka siedzi z 7 krasnoludkami. Śnieżka szczebiocze: - Ale macie śliczne imiona, Gburek, Śpioch... A czemu na Gapcia mówicie Gapcio? Krasnoludki spoglądają na siebie nerwowo, wreszcie któryś duka: - No bo tyle lat, a on ciągle daje się nabrać na ten numer z mydłem pod prysznicem...
Do sklepu sportowego wchodzą krasnoludki. - Dzień dobry. Prosimy piłkę tenisową... - Prosz. - I dwie rakiety. - Prosz. - I dwa uchwyty na bidony, takie rowerowe.. - Pro... a na ch*j wam bidonowe uchwyty do tenisa? - Do żadnego k***a tenisa. Uchwyty się do rakietek przyczepi, rakiety się w ziemię wkopie, w kosza będziemy grać.
kustoszpan • 2013-04-20, 15:53 Najlepszy komentarz (34 piw)
Królewna Śnieżka idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od klucza, mówi: - Zdjęła stanik! - Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść doszła do stojącego na dole. - I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze - Zdjęła majtki! - Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki... - I co, i co, i co? - Nic, stoi. - Mi też, mi też, mi też...
zderealizowany • 2012-10-08, 10:21 Najlepszy komentarz (17 piw)
1. Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków płynęli statkiem. Przyszedł kapitan, wziął trzech krasnoludków i wyrzucił za burtę. - Dlaczego trzech? - pyta królewna. - Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski - odparł kapitan i poszedł. Po jakimś czasie wrócił, chwycił czterech krasnali i za burtę. - Dlaczego czterech? - Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski. Znowu przyszedł, chwycił dwóch i za burtę. W tym momencie któryś ze słuchaczy powinien zauważyć, że krasnali było tylko 7. - Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski.
2. Spotkało się dwóch gejów. Jeden mówi do drugiego: - Zakład, że zgadnę jakie masz papierosy? - Zgaduj. - L&M czerwone. - Skąd wiedziałeś? - Gej zawsze wie. Pierwszy gej poszedł do sklepu, kupił Marlboro: - A teraz zgadniesz? - Marlboro. - Kurde, skąd wiedziałeś? - Gej zawsze wie. Znowu poszedł do sklepu i kupił te z wielbłądem, te, no... W tym momencie ktoś podpowie, że Camele. - Gej zawsze wie...
bartekmmm • 2012-09-19, 00:29 Najlepszy komentarz (74 piw)
Jedzie kobieta samochodem przez las. Nagle samochód staje a spod maski leci dym. Zrozpaczona kobieta nie wie co robić. Nagle zjawia się 7 krasnoludków. Kobieta uradowana mówi: - Proszę naprawcie mi samochód. Zapłacę wam pieniędzmi albo w naturze. - Ale jak to w naturze? - No po prostu zdejmę majtki i wam dam. Krasnoludki spojrzeli na siebie, no dobra powiedzieli i zaczęli naprawiać samochód. Naprawiają, skaczą, rzucają, zamieniają części. Nagle kończą pracę i mówią do kobiety: - Wiesz co może jednak lepiej zapłać nam pieniędzmi. Kobieta zapłaciła im, podziękowała i odjechała. Krasnoludki idą przez las, przeliczając kasę i jeden mówi do reszty: - Wiecie co, jednak dobrze że wzięliśmy kasę, bo te majtki na żadnego z nas by nie weszły
Krasnoludki odwiedzając Rzym wstąpiły do papieża. - Bardzo przepraszam, Wasza Ekscelencjo, ale mam pytanie: Istnieją w Rzymie krasnoludki - zakonnice? - pyta się Tom, najstarszy z krasnali. - Hmm, nie, nie - odpowiada z uśmiechem papież - w Rzymie nie ma żadnych krasnoludków - zakonnic. W tyle reszta krasnali zaczyna się uśmiechac... - A, przepraszam, Wasza Ekscelencjo, a może jakieś krasnoludki - zakonnice żyją gdzieś indziej we Włoszech? - pyta się dalej Tom. - Nie, nie, drogi Tomie, we Włoszech tez nie ma krasnoludków - zakonnic - odpowiada papież. Reszta krasnali zaczyna się głośno śmiać... - Hmm, a może żyją jakieś krasnoludki - zakonnice w Europie? - nie daje spokoju Tom. Papież, którego zaczęły już powoli denerwować te pytania, mówi: - Drogi Tomie, naprawdę nie ma w Europie żadnych krasnoludków - zakonnic! Krasnoludki w tyle zaczynają się tarzać ze śmiechu... - Chce mi Wasza Ekscelencja powiedzieć, że na całym świecie nie istnieją żadne krasnoludki - zakonnice? Papież zdenerwowanym już głosem mówi: - Nigdzie, drogi Tomie, nie istnieją krasnoludki - zakonnice. Po tej odpowiedzi, krasnoludki w tyle zaczynają wyć i zwijać się ze śmiechu rycząc: - Tom zerżnął pingwina! Tom zerżnął pingwina! Tom zerżnął pingwina!
---
- Dlaczego krasnoludki idąc przez las się śmieją? - Bo mech łaskocze je po jajach!