18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#klucz

Trzech kumpli na urlopie

BongMan • 2015-07-04, 22:37
443
Trzech kolesi - Cyryl, Metody i Czesław - pojechało na urlop do Hurgady. Miało być tanio i było - dostali pokój na 45 piętrze.
- Panowie, winda nie działa od północy, więc wiecie… - ostrzegł recepcjonista.
Wiedzieli, ale postąpili jak zwykle - naj***li się, jak wory i o drugiej wracają do pokoju. Pieszo!
- Żeby było raźniej się wspinać: Cyryl przez 15 pięter mówi dowc**y, Metody - przez kolejne 15 pięter śpiewa sprośne kuplety, a ja przez ostanie 15 pięter opowiadam horrory - mówi Czesław.
I poszli…
Przez 15 pięter Cyryl skrzył dowc**ami, przez następnych 15 kondygnacji Metody wyśpiewał wszystkie przyśpiewki weselne. Gdy doszli do 30 piętra, przyszyła pora na Czesława.
- Panowie, opowiem zajebistą, aczkolwiek krótką historię-horror!
- OK, mów Czesiu!
- Zapomniałem klucza z recepcji...
qwased • 2015-07-04, 23:31  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (126 piw)
@up myślisz, że jak użyjesz " BongMan" w komentarzu to będziesz zajebiście śmieszna?

Ciekawy zamek

maksymilian45 • 2014-10-20, 17:32
686
Najprawdopodobniej był zrobiony w 1991r

Stealing tires

maksymilian45 • 2014-08-15, 16:42
187

Z pozytywnym akcentem ;)
Raikiri73 • 2014-08-15, 17:20  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (40 piw)
może po prostu przestańmy zapomnijmy o tych zj***nych prankach... to serio jest już żałosne.

Grzechotka Uniwersalna

DFM • 2014-02-02, 21:17
604
Nie wiem gdzie można to dostać ale chcę :D



:shock:
BMWswap • 2014-02-02, 22:43  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (191 piw)
@up
dopóki się nie zepsuje

Taka tam "płaska 17"

Anonymous • 2013-09-28, 11:02
116
Taka tam "płaska 17" z czarnobyla bodajże do traktora znaleziona w warsztacie, niestety nie moim...





Sklep

BongMan • 2013-06-30, 21:17
270
Lata 80-te. Do sklepu ogólnospożywczego wchodzi turysta z zachodu:
- Chciałem trochę mięsa.
- Nie ma - odpowiada sprzedawca
- To 10 jajek.
- Nie ma.
- Ziemniaki?
- Nie ma
- Chleb?
- Nie ma.
- Co to za sklep? - krzyczy "innostraniec" - Nic nie ma. Zamknij go pan.
- Klucza nie ma.

Ding dong

OstrySadol • 2013-06-28, 23:37
848
Ding-dong!
- Dzień dobry pani.
- A to ty Piotrusiu. Co się stało?
- Tata mnie przysłał, bo dłubie przy motorku i nie może sobie poradzić.
- Stary, rusz dupę i idź pomóc sąsiadowi.
- Tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął jakiś specjalny klucz, bo tata nie ma.
- A jaki?
- Szklana pięćdziesiątka.


jak było to mnie zlinczujcie 8-)

Jesteś pewna że zrobisz unik?

Don • 2013-04-15, 14:45
787
Akcja od 0:18 :-)

Może następnym razem?
Po tagach nie znalazło.
ru_ziolo • 2013-04-15, 15:42  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (49 piw)
@UP - bo chcieli jej głupie pomysły wykluczyć z głowy.

Gniew mechanika

Anonymous • 2013-03-04, 23:43
301


Czyli zemsta za bycie niemiłym. Historia dość krótka i myślę, że warta poświęcenia czasu.

Całość poniżej nie mojego autorstwa



:terror:




Cytat:

Historia o piekielnym, którego spotkała zasłużona kara.
Do warsztatu przyjechał jeden z klientów „których nie obsługujemy”.
Gość podpadł już nieraz, piekielny – to mało powiedziane. Już dawno temu skończyło się tym, że Szef odmówił mu napraw i odesłał do konkurencji. Pocztą pantoflową wiedzieliśmy, że krok ten konkurencji zysków nie przysporzył, a wręcz posądzali nas o sabotaż za pomocą tego jegomościa.

Tym razem jednak przyjechał skruszony, prosił, prawie błagał, żebyśmy jednak zrobili wyjątek, on będzie grzeczny tylko „błagam zróbcie coś”.
W samochodzie coś uporczywie stukało, doprowadzając ponoć do rozpaczy. Podobno nikt nic nie mógł zrobić. Zlecenie zostało w końcu przyjęte.
Faktycznie, podczas jazdy po dziurach – stuka gdzieś z tyłu.
Drobiazgowe sprawdzanie zawieszenia – bez rezultatu. Wyjęliśmy z auta wszelkie ruchome przedmioty, częściowo zdemontowaliśmy wykładzinę podłogi i tylne siedzenia – „stukacz” pozostaje nieuchwytny.

Zaczynałem demontować tapicerkę, kiedy klient jednak nie wytrzymał. Wszczął iście piekielną awanturę, czemu tak długo, sami debile na warsztacie, on nam pokaże, on to, on tamto... Szef kazał klientowi wyjść na godzinę, mnie natychmiast wszystko składać, klient ma sobie za godzinę zabrać auto. Ucichło, piekielny poszedł.

Mnie jednak nie dawało spokoju i skoro już miałem do połowy rozmontowane – zdjąłem do końca obicie tylnego słupka. Przez otwór w profilu zobaczyłem przyczynę stukania, zapewne prezent od innego mechanika, któremu facet zalazł za skórę ... niewielki klucz oczkowy, zawieszony na drucie. Na kluczu była przyczepiona karteczka z napisem „ Ale się ch..ju naszukałeś”.

Wybuch mojego histerycznego śmiechu przywołał Szefa i kolegów. Po chwili śmiali się już wszyscy. Kiedy już ochłonęliśmy, niepewnie spytałem Szefa
-Co mam z tym zrobić?
-Jak to co? Poskładaj panu ładnie samochód, tylko żeby niczego nie brakowało! – jego spojrzenie było WYMOWNE.

Poskładałem. Wyzywając nas i złorzecząc klient zabrał auto. Więcej nas nie odwiedzał.
Jak się okazuje wnerwieni mechanicy potrafią być równie mściwi jak budowlańcy.



Reasumując : :ok***a:



Skopiowane bezczelnie z piekielni pl. Piszę tylko żebyśta mieli zagadkę.
koolowsky • 2013-03-05, 01:36  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (20 piw)
jak można byc taką k***ą by nawet nie chcieli ci naprawiać fury?

Pech w hotelu

ĸuń • 2013-02-24, 21:21
264
nago po korytarzach