18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

#gradobicie

Gradobicie jak samsk***ysyn...

Halman • 2023-02-21, 07:31
409

pogodowe atrakcje jak na pewnej wojnie...
Znawca_Cipek • 2023-02-21, 09:34  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (20 piw)
marcindrut napisał/a:

Co jej to da że drze japę.



A ty bys nie darl, jak grad napie**ala, a on jej wciska ku*asa do papy?

Deszczyk...

de_Sade • 2019-06-30, 18:00
247
...w Kijowie.

chocho • 2019-06-30, 18:28  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (26 piw)
To ruscy juz Kijów zaczęli bombardowac?

Gradobicie.

_Yarko_ • 2019-05-19, 19:13
192


Się wyklepie i sprzeda.
walkerkox • 2019-05-19, 20:15  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (29 piw)
Co za idiota mając garaż trzyma samochód na zewnątrz?

Gradobicie w Australii

phrontch • 2018-11-07, 18:44
294
Taki oto grad spadł sobie gdzieś w Australii

Riossaka • 2018-11-07, 19:09  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (37 piw)
W tej Australii to wszystko takie troszkę sk***ysyńskie

Gradobicie u ruskich

CrazyEdek • 2018-07-02, 19:13
415
Jobany blać grad... :amused:

Wiewór • 2018-07-02, 19:35  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (29 piw)
k***a przecież to tylko Łada za pięć dych kupi nową

Burza w kraju muzułmańskim

phrontch • 2018-05-02, 20:33
88
Allah zesłał swoim wyznawcom małą klęskę żywiołową

widok z góry



widok z ziemii



skutki




Widząc arabskie blachy, humor od razu mi się poprawił. Życzę wam tego samego

Ubezpieczenie

Brzytwa • 2015-01-29, 19:03
194
Mosze! Ubezpieczyłem sklep od pożaru, kradzieży i gradobicia!
- Aj waj! A gradobicie, to jak zrobisz?

:-P

extra

Siedzi Żydówka na ławce w parku, a w piaskownicy bawią się jej mali synkowie. Dosiada się druga pani i mówi: "jakie ładne dzieci, ile maja latek?" a mama na to z wyniosłą mina: sędzia ma trzy latka, a mecenas dwa.

Gradobicie

Duch__ • 2014-05-14, 21:30
87
Harda nie ma... twarzy nie pocięło, materiał własny z 2013 ;-)
ramzei • 2014-05-15, 08:12  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (49 piw)
Jak u mnie było gradobicie to wybiegłem z pościelą i przykryłem swój samochód. Gdy wracałem do mieszkania spotkałem sąsiada, a on do mnie: Co sąsiad samochód zmarzł? Po gradobiciu jego mina była bezcenna, kiedy zobaczył, że jego dach wygląda jak wytłoczka do jajek :)

Tajemnicza śmierć w górach

BongMan • 2014-01-20, 17:10
28
Żołnierze, którzy polegli podczas bitwy, turyści, którzy zabłądzili i zmarli na skutek wychłodzenia, pielgrzymi biorący udział w krwawym rytuale religijnym, a może ktoś zupełnie inny? W 1942 roku w należącej do Indii części Himalajów dokonano szokującego odkrycia. Wokół polodowcowego jeziora Roopkund spoczywało przeszło 200 szkieletów, należących zarówno do osób starszych, jak i dzieci.

Historycy i archeolodzy przez ponad pół wieku nie potrafili wyjaśnić zagadki ich śmierci. Gdyby byli to współcześni turyści, którzy zamarzli w górach, z całą pewnością nie byłby to temat dla naukowców. Jednak ofiarami byli ludzie żyjący bardzo dawno temu, w dziewiątym wieku. W tym samym czasie na ziemiach polskich powstawała osada otoczona palisadą, dzisiejszy Kraków.

To sprawiło, że naukowcy zorganizowali specjalną ekspedycję, która po przybyciu na miejsce zebrała wszelkie możliwe informacje na temat znaleziska. Pierwszym tropem było wychłodzenie organizmu, ponieważ szczątki ludzi były zamrożone.

Jednak na wysokości, na której je znaleziono, a więc na prawie 5 tysiącach metrów, panują skrajne warunki atmosferyczne, a więc mogło to być bezpośrednią przyczyną ich śmierci lub też zwłoki mogły zamarznąć dopiero później.

Gdyby badacze przyjęli najprostsze możliwe rozwiązanie, a zarazem to, które okazywało się najbardziej oczywiste, być może nie poznalibyśmy prawdziwej śmierci setek ludzi. Najbardziej zastanawiające były regularne wgłębienia w kościach ofiar, jakby były wykonane jakimś obłym przedmiotem.



Ślady znaleziono na każdym szkielecie, u jednych na kościach nóg i rąk, a u innych na czaszce. Wgłębienia nie przypominały śladów pozostawianych przez żadne narzędzia znane w tamtych czasach. Wzięto więc pod uwagę coś, co pojawiło się nagle i runęło na ludzi, przemierzających najwyższe góry świata, jak grom z jasnego nieba.

Antropolodzy przeanalizowali historyczne księgi z tamtego regionu, mając nadzieję, że znajdą w nich jakieś wzmianki na temat tego tajemniczego zdarzenia. I się udało. Wolfgang Sax z Uniwersytetu w Heidelbergu w Niemczech trafił na trop pewnej popularnej piosenki, znanej wśród himalajskich kobiet, która opisuje, jak wściekła bogini, która została zhańbiona w swym górskim sanktuarium przez przybyszów z daleka, zrzuca na swych oprawców grad twardy jak żelazo.

Gdy trop zaprowadził naukowców do zjawisk pogodowych, śledztwo przejęli meteorolodzy. Wtedy zagadka została rozwiązana. Nie było żadnej wątpliwości, że nieszczęśników spadły lodowe kule o średnicy około 23 cm. Jako, że grad jest w stanie spadać z chmury burzowej, z wysokości ponad 10 kilometrów, z prędkością 160 kilometrów na godzinę, to uderzając w ciało człowieka, może poczynić poważne obrażenia.

Lodowa bryła może nie tylko nabić porządnego guza, lecz nawet łamać kończyny, powodować wstrząśnienie mózgu, a w dłuższej perspektywie, gdy ofiara nie ma możliwości ukrycia się w bezpiecznym miejscu, może nawet zabić. Tak też zdarzyło się nad jeziorem Roopkund, gdzie gigantyczne gradobicie odcięło grupie ponad 200 pielgrzymów drogę ucieczki.

Stali się ofiarami najbardziej zabójczego gradobicia w spisanej historii. Antropolodzy na podstawie próbek DNA ustalili, że byli to hindusi pochodzący z wyżyn, nie mieszkający w górach, i nie znający tamtejszych obyczajów. Mogli więc swym zachowaniem zhańbić boginię, na podstawie czego powstała piosenka, która po setkach lat przyczyniła się do rozwiązania niezwykłej zagadki znad brzegów himalajskiego jeziora.



Dodajmy, że najprawdopodobniej największy grad spadł 3 października 2010 roku w rejonie miejscowości Lanja w indyjskim stanie Maharasztra. Miał on średnicę nawet 61 cm, i to wcale nie jest pomyłka. Największa bryła miała obwód aż 156 cm i ważyła bagatela 50 kilogramów.

Oficjalnie jednak uznawane są dwa rekordy, jeden z USA, a drugi z Bangladeszu. 23 lipca 2010 roku w miejscowości Vivian w stanie Południowa Dakota w Stanach Zjednoczonych spadł grad o średnicy 20 centymetrów i obwodzie 47 centymetrów. Drugi rekord dotyczy wagi gradu i zmierzono go 14 kwietnia 1986 roku w regionie Gopalgani w Bangladeszu. Gradziny ważyły do 1,02 kilograma... więcej o tym

W Polsce też miały miejsce olbrzymie gradobicia, ale nikt nigdy ich ani nie zbadał, ani też oficjalnie nie uznał. Jak wskazuje fragment artykułu w jednej z wydawanych ówcześnie gazet, w lipcu 1931 roku w Woroniu znajdowano bryły lodu o wadze 2 i pół funta (1 kg), a obok Bereźnicy (na dzisiejszej Ukrainie) znaleziono jedną bryłę ważącą 5 funtów (2 kg)... więcej o tym

Gdyby udało się to potwierdzić, to mielibyśmy nowy światowy rekord, co jednak jest mało prawdopodobne, bo z pewnością gdzieś w tropikach zdarzyły się jeszcze większe gradziny, ale nikt ich nie opisał, a tym bardziej nie sfotografował.

http://www.geekweek.pl/aktualnosci/18312/tajemnicze-zjawisko-ktore-zabilo-setki-osob

ch*jowa śmierć... Dostać w pałę kulką lodu z nieba.