Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę. Nagle w jego głowie odzywa się głos: - To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu. Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos: - Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się... Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki Odzywa się intuicja: - Daj spokój po co się będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, zar*chaj. Bez nerwów! Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać. Znów odzywa się intuicja: - Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądź sobie, zapal, zrób kawę... Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z pytaniami. Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj pytania! Student: O k***a! Intuicja: Ja pie**olę!