Film dokumentalny o historii sprawy zabójcy seryjnego Pawła Tuchlina, który za zabójstwo 9 kobiet oraz usiłowanie dalszych 10 zabójstw, został w 1985 r. skazany na przedostatnią wykonaną w Polsce karę śmierci. Dokument ten został nakręcony przy współudziale wszystkich osób zaangażowanych w jego działania wykrywcze a także na wszystkich miejscach zbrodni i miejscach istotnych dla sprawy.
Przedstawiona w filmie opowieść została zawarta w telegraficznym skrócie, akcentując jedynie jej najważniejsze aspekty. Osoby zainteresowane pogłębieniem tego tematu i poznaniem z bliska wyjątkowo obszernej historii niniejszej sprawy, mogą sięgnąć po niedawno wydaną książkę dr Adriana Wrocławskiego pt. „Skorpion. Sprawa zabójcy Pawła Tuchlina i seryjnych przestępstw na tle seksualnym na Pomorzu, popełnionych w latach 1975-1983”.
Film Jacka Bławuta to zamknięta w niespełna 50 minutach historia trzyletniej walki głównego bohatera z nałogiem, nędzą, wszystkim tym, co sam określa "smutnym życiem". Michał to młody, niedojrzały, będący niegdyś studentem nauk społecznych, lekkoduch.
Film dla wielbicieli takich dokumentów jak "Arizona" czy "Oni" Ewy Borzęckiej.
ps. typ w 6:15 zdaje się był w "Oni" jednym z bohaterów.
Film pokazuje jak oligarchia japońska za pomocą cesarza i propagandy zbudowała społeczeństwo japońskie, które kilka dekad później mordowało w Azji i na Pacyfiku.
Czy też wk***ia was współczesna urbanistyka, komercjalizacja jak tylko się da miast, tworzenie kurników dla ludzi, gdzie ludzie na paru metrach śpią, jedzą, defekują, by potem jechać w korkach do kolejnego kurnika j***ć 8 godzin? Na szczęście już za oknem sąsiad, tylko parę między blokami, ogrodzenia, szlabany, zero zieleni i betonownie. A wszystko to w zamian za 30 lat kredytu i j***nia.
Herb Pomian to w polu złotym żubrza głowa, czarna, mieczem pomiędzy rogami w skos przebita. Legenda mówi, że Łastek Hebda z Grabia otrzymał herb Pomian za zabójstwo swego brata - a o szczegółach tego strasznego wydarzenia opowie Michał Drzewiecki. "Łastek Hebda z Grabia, brata swego rodzonego Jaranda, dziekana Gnieźnieńskiego zabił o to, że go często o nieprzystojne życie strofował, działo się to według nich we wsi Lubania, za który excess, krom inszej kary, i tę na sobie bratobójca wyniósł, że z herbu Wieniawa, którym się z przodków swoich pieczętował, kołko zdjęto, a miecz przez głowę, tym kształtem jako widzisz, nadano, i herb sam nazwany Pomian, niby Pomni nań, czyli raczej od pomieniania za herb Wieniawa"
Najlepszy komentarz (42 piw)
