Przychodzi facet do apteki i prosi o prezerwatywy A- jaki rozmiar prezerwatyw F- jakie są ? A- zapraszam za kotarkę tam jest deseczka z 5 otworkami wsadzi Pan w dziurkę i powie jaki numer jest odpowiedni. Facet wchodzi za kotarkę , wraca do aptekarki po pewnym czasie razem z deseczką. F- Prezerwatyw nie będę brał , poproszę deseczkę.
rmaya • 2012-06-03, 23:40 Najlepszy komentarz (28 piw)
a ja głupi brałem ślub zamiast iść do apteki po deseczkę...
Przychodzi zbok do burdelu,podchodzi do burdel-mamy, daje jej 5 zlotych i mówi: - Poprosze deske z dziurką. Zaskoczona burdel-mama bierze kase ,daje mu deske i prowadzi do pustego pokoju.. Na nastepny dzien znowu przychodzi ten sam koles i prosi o to samo, a burdel mama znowu spelnia jego “zachcianke”. Sytuacja powtarza sie kilka razy. W koncu ,po dwóch tygodniach,gdy koles przychodzi i prosi znowu o to samo ,dostaje deske ale bez dziurki,Zdenerwowany krzyczy: - A co to kur** jest???!!! A burdel-mama na to: - Dla stałych klientów mamy dziewice.
Mały Jasiu zawsze był samotnikiem.Lecz pewnego razu spacerując po okolicznej wiosce znalazł małą deseczkę. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Postanowił , że podpisze ją "Deseczka Jasia'' Chodził z nią wszędzie , zabierał na przechadzki , na ryby , do lasu , po prostu byli prawdziwą nierozłączną parą. Pewnego dnia podczas spaceru Jasiu wyrzucił swoją deseczkę. Przypadkiem zauważył to sąsiad i pomyślał :
- Co jest kurna , Jasiu wszędzie chodził z tą deseczką a teraz nagle ją wyrzucił? Musiało mu coś odwalić.
Podniósł deseczkę i zaniósł ją do Jasia. Jasiu oczywiście zabrał deseczkę z wielkim uśmiechem na twarzy. Znów powróciły piękne dni Jasia i deseczki. Pewnego dnia Jasiu łowiąc ryby na środku jeziora ni stąd ni zowąd powtórnie wyrzucił deseczkę. Tym razem postanowił ją utopić. Pech chciał , że sąsiad także łowił ryby i ujrzał co zrobił Jasiu szybko nie zastanawiając się wskoczył do jeziora i wyłowił deseczkę. Postanowił ją odnieść. Dzwoni do drzwi , otwiera Jasiu , sąsiad mówi:
-Jasiu przyniosłem ci twoją deseczkę.
I wiecie co Jasiu zrobił ???? ... ... Wziął ją
Pewnego dnia w pociągu siedział sobie facet i jarał kubańskie zajebiście dymiące się cygaro. Nagle do przedziału wchodzi paniusia z torebeczką i pieskiem pod pachą. Usiadła i z pogardą patrzy na faceta z cygarem. W końcu mówi: -Mógłby pan nie palić?!! Mojemu pieskowi to strasznie przeszkadza!! Facet rozbawiony : -Chyba pani jest śmieszna to jest przedział dla palących i będę palił ile mi się tylko podoba. Facet bierze coraz większe buchy i specjalnie dmucha na pieska Babkę bierze szlag: -Panie do jasnej cholery wyrzuć te cygaro za okno ! Facet na to: -Ok wyrzucę jak pani wyrzuci swojego pieska. Babka zgadza się.Facet wyrzuca cygaro a babka buch wyrzuca pieska. Nagle oprzytomniała i krzyczy : -Co ja najlepszego zrobiłam!! Szybko wygląda za okno i widzi biegnącego pieska. Zgadnijcie co ma w pysku ? ... ... Cygaro ?? ... ... NIE DESECZKĘ JASIA !!