Lesław Maciejewski pozwał do sądu gminę Świnoujście za ekspozycję krzyży w urzędzie miejskim. Jego zdaniem, gmina naruszyła w ten sposób jego dobra osobiste. Prezydent miasta nie zamierza ściągać krzyży - informuje "Rzeczpospolita".
Sądu cywilny w Szczecinie poinformował, że pozew przyjęto. Maciejewski zażądał usunięcia krzyża z sali obrad samorządu i ze wszystkich pomieszczeń urzędowych, z gabinetem prezydenta włącznie.
Maciejewski niechętnie przyznaje się, że był chrzczony i wychowany w tradycji katolickiej. Twierdzi, że zmienił mu się światopogląd. Do walki z krzyżami przekonało go orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie symboli religijnych we włoskich szkołach.
Zastanówcie się czy byście się zgodzili na symbole innych religii? Na pewno nie[...]
"Listopadowe odwiedzanie grobów zmarłych krewnych, zapalanie im zniczy i przynoszenie kwiatów - tych zwyczajów na polskich ziemiach wcale nie wprowadziło chrześcijaństwo.
W przedmowie do Żółtego tulipana, tomu wierszy poetki Denise Levertov, Czesław Miłosz napisał o Polakach tak:
Nie jest też całkowicie pewne, że wskutek przyjęcia chrztu w dziesiątym wieku naród ten stał się chrześcijański. Być może wytworzył własną formę religii, nieco zbliżoną do chrześcijaństwa, ale bardziej podobną do animizmu, którego sednem jest, jak wiadomo, kult przodków i łączność z ich duchami."