18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

#black metal

Dzień z życia ruskiego skinheada

Anonymous • 2015-12-24, 23:53
355
Hejterzy bedo haftować.

BrainDryer • 2015-12-25, 00:11  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (20 piw)
ch*jowe, lewackie, 2/10 nie polecam
306
UWAGA ARTYKUŁ TYLKO DLA SADOLI NIE SIKAJĄCYCH W PORTKI PO PRZECZYTANIU CZEGOŚ STRASZNEGO


Może niektórzy muzycy związani ze sceną black metalową zmywają po koncercie swój trupi makijaż i resztę wieczoru spędzają na relaksującym cerowaniu skarpetek, istnieją jednak i tacy, którzy robią wszystko, aby udowodnić, że pozerstwo jest im obce.




Bard Guldvik Eithun a.k.a. Faust


Perkusista kapeli Emperor musiał zawiesić swoją sceniczną działalność na dziewięć lat. Czas ten spędził na więziennej resocjalizacji. Eithun spotkał w parku w norweskiej miejscowości Lillehammer pewnego homoseksualistę - Magne Andreassena. Panowie poszli na spacer, który dla nowego znajomego Fausta był ostatnią przechadzką w życiu.

Początkowo sugerowano, że morderstwo miało charakter rytualny. Wskazywano na to, że muzyk fascynował się satanizmem i faszyzmem. Znajomi Barda upierali się jednak, że do zabójstwa doszło pod wpływem impulsu – Faust źle zrozumiał intencje mężczyzny i poczuł się zaatakowany.




Stalaggh - Projekt Misanthropia


Stalaggh to kapela, której nazwa nawiązuje do słowa „Stalag” czyli niemieckiego określenia hitlerowskiego obozu dla jeńców wojennych, natomiast litery „gh” to skrót od „Global Holocaust”. To eksperymentalny industrial-black metal, którego członkowie wyjątkowo dbają o swoją prywatność – od lat zaklinają się, że nigdy nie ujawnią swoich twarzy ani nie dadzą koncertu. To ostatnie byłoby zresztą niemożliwe, szczególnie jeśli muzycy chcieliby wykonać kompozycje z płyty „Projekt Misanthropia”, gdzie wszystkie partie wokalne nagrane zostały przez pacjentów szpitala psychiatrycznego.
Podobno członkowie zespołu chcieli, aby szaleństwo i emocje były jak najbardziej prawdziwe. Podczas nagrywania płyty jeden z „wokalistów” rzucił się na drugiego i tylko dzięki interwencji reszty osób biorących udział w tym projekcie nie doszło do morderstwa. Warto też wspomnieć, że jednym ze specjalnych gości, udzielających się na tym albumie, jest pewien pacjent , który jako szesnastolatek zamordował własną matkę, zadając jej 30 ciosów nożem.




Kristian Eivind Espedal a.k.a. Gaahl


Espedal to były wokalista grupy Gorgoroth, znanej u nas głównie z kontrowersyjnego koncertu, w którym to prym wiodły koźle łby i półnagie niewiasty przywiązane do krzyży będących sceniczną dekoracją. W 2001 roku wokalista został skazany na rok pozbawienia wolności za pobicie. Musiał też zapłacić wysoką karę odszkodowania. Cztery lata po tym zajściu, Gaahl znów trafił pod sąd. Tym razem sprawa dotyczyła tortur, które muzyk zaserwował pewnemu mężczyźnie. Espedal przysięgał, że działał w obronie własnej i że to poszkodowany był osobą, która pierwsza zaatakowała. Jednak nawet gdyby sąd wziął pod uwagę jego tłumaczenia, to trzeba przyznać, że została tu delikatnie przekroczona granica obrony koniecznej. Gaahl przez sześć godzin więził i pastwił się nad ofiarą w swoim domu, a krew z ran, które jej zadawał, muzyk zbierał w kubeczku.
Artysta, słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi chwalących poglądy Adolfa Hitlera, utożsamiany jest z satanizmem oraz ideologią Nietzschego. Żeby było jeszcze ciekawiej, muzyk jest wegetarianinem i jawnym homoseksualistą. W 2010 roku Espedal dostał nagrodę „Gej Roku”, którą odebrał osobiście na imprezie „Gay Galla" w Bergen.



Jon Nödtveidt


Nödtveidt od 1989 roku komponował i zdzierał gardło w szwedzkiej grupie Dissection, oprócz tego udzielał się w wielu innych zespołach grających ekstremalną muzykę. W 1997 roku trafił do więzienia jako jedna z osób, która brała udział w morderstwie pewnego homoseksualnego Algierczyka. Bramy zakładu karnego opuścił w 2004 roku i szybko wznowił działalność Dissection. Kapela długo jednak nie cieszyła się ze swej reaktywacji. Dwa lata po tryumfalnym powrocie, zwłoki Nödtveidta znalezione zostały w jego mieszkaniu. Artysta zastrzelił się pośrodku kręgu złożonego ze świec. Koło ciała leżała satanistyczna księga - Jon korzystał z niej podczas spotkań stowarzyszenia teistycznych satanistów, do którego należał.



Nattramn


A oto pochodzący ze Szwecji facet, który nigdy nie zagrał na żywo, nie pokazał swojej twarzy ani nie udzielił wywiadu. Wraz z zespołem Silencer nagrał za to jedną nieźle porytą płytę, utrzymaną w klimacie tzw. samobójczego black metalu. Podczas pracy w studiu muzyk ten okaleczał się, aby jego wrzaski brzmiały jak najbardziej szczerze (z głębi zepsutego do cna serca). Krótko po spłodzeniu płyty, wokalista zamknięty został w szpitalu psychiatrycznym. Dalsza historia to już bardziej miejska legenda - co wcale nie oznacza, że nie ma w niej odrobiny prawdy - Nattramn dał dyla ze szpitala, tylko po to, aby zaopatrzywszy się w topór zapolować na dzieci bawiące się na placu zabaw. Prawie zamordował pięcioletnią dziewczynkę. Na widok policji, wymach*jąc toporem, wrzeszczał „Dalej, zabijcie mnie!”. Niestety, agresor został okiełznany i zamknięty na pięć lat w psychiatrycznym szpitalu dla szczególnie kłopotliwych pacjentów.



I na koniec jak dla mnie najlepszy hardcor:

Per Yngwe Ohlin a.k.a Dead


Legendarny wokalista Mayhem, zespołu pełnego diabelskich wyziewów i hymnów ku chwale zła, to facet, który prawdopodobnie jako pierwszy zaczął malować swoje ciało w mroczne (i straszne niczym "Czy boisz się ciemności?") wzorki. Inspirację czerpał z wizerunku glam-rockowych gwiazd takich jak Kiss czy Alice Cooper. Oprócz tego miał dość oryginalny sposób na nadawanie charakteru swej scenicznej odzieży – muzyk zakopywał swe ciuchy w wilgotnej ziemi, aby ta nieco przybrudziła się i przegniła.Niezdrowa fascynacja śmiercią doprowadziła muzyka do coraz dziwniejszych eksperymentów. Dead zwykł okaleczać się na scenie za pomocą ostrzy lub potłuczonych butelek. Robił to też w towarzystwie znajomych, którzy czuwali nad tym, aby szalony muzyk nie wyzionął ducha. W jego pogłębiającym się szaleństwie dużą rolę miał ponoć odegrać Euronymous – gitarzysta Mayhem, którego bardzo kręciły samobójcze próby kumpla z zespołu. Uważając masochistyczne zachowania Ohlina za idealnie wpasowujące się w image grupy, Euronymous nakłaniał wokalistę do samobójstwa.


Ohlin odszedł z hukiem – najpierw podciął sobie gardło, a następnie urwał sobie łeb za pomocą wystrzału z shotguna przyłożonego do czoła. Zostawił pożegnalny liścik: „Przepraszam za całą tę krew”.

Euronymous, który nie mógł dostać się do mieszkania kolegi, wlazł do środka przez okno. Bałagan, który pozostawił po sobie Ohlin, natchnął gitarzystę do cyknięcia kilku malowniczych fotografii oraz pozbierania kawałków czaszki porozrzucanych po pokoju, w którym muzyk odebrał sobie życie. Z tych znalezisk Euronymous zrobił sobie potem naszyjnik. Zdjęcia zwłok również odpowiednio wykorzystał – jedna z fotografii ozdobiła płytę Mayhem -„Dawn of the Black Hearts”.



Tu macie jeszcze obrazek z faktopedii o tym:



Zaj*bane z Joemonstera, po tagach nie znalazłem, a jak było to wyj*bać.
trebeter • 2013-12-25, 23:04  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (48 piw)


zabrakło mi zdecydowanie tego

Second Died czyli tró black metal

astmuus • 2013-03-18, 19:15
73
Buszując w internecie znalazłem to...



Zajebisty black metal...


Tutaj jest zdjęcie całej kapeli:


A TUTAJ ich oficjalna strona :D .

P.S. Żartowałem, dostałem linka od kolegi... Czego on szukał to ja nie wiem...

P.S.2. Czy tylko mi się wydaje, że wokalista urodził się bez bębenków usznych?
brug_dit_sind • 2013-03-18, 20:29  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (24 piw)
Niech graja chlopaki, niech cwicza i h*j z tego ze im narazie nie wychodzi, przynajmniej nie marnuja swojego zycia na ogladanie bab z ku*asami.

Black metalowa kuchnia

Roszp • 2013-02-23, 10:16
135
Black metalowcy jedzą koty? Nie wszyscy - są wśród nich weganie...
Którzy na dodatek prowadzą kulinarne szoł w internecie...

W tym odcinku lasagna

Wywiad z Abbathem

Iperyt • 2013-01-11, 20:30
88
Wywiad z członkiem Immortal - norweskiego black metalowego zespołu.



A tak swoją drogą, to świetny gość, z zajebistym poczuciem humoru i dystansem do siebie, nie pierdzieli głupot o szatanach i tym podobnych, nie bierze na poważnie całej tej black metalowej ideologicznej otoczki... no po prostu jajcarz jakich mało w tym na pozór złowieszczym i mrocznym środowisku ;-)
Nexures • 2013-01-12, 16:12  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (32 piw)
metal= zly. rap=zly. techno=zle. czego tu k***a sluchac O.o

Ciężke życie!!! Ciężkie życie!!!

konował • 2012-07-14, 16:36
191

Lepsze od dupstepu :lol:
xgregor • 2012-07-14, 16:38  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (72 piw)
sens całego współczesnego hip hopu

Pogańskie wieśniaki

necrobarbara • 2011-02-18, 23:54
57
Niezwykle utalentowana młodzież i ich radosna twórczość :-D



:samoboj:
neoneron • 2011-02-19, 13:17  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (15 piw)
ave agrosatan!!! heil black demonic village unholy sołtys pagan sagan i koziołek!!!

Black metalowe dzieciaki ;)

DevilLama • 2011-02-12, 20:51
164
Nie bierzcie życia zbyt serio ;) .

DolphyEric • 2011-02-12, 23:25  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (19 piw)
Przecież blackmetalowe dzieciaki nie potrafią obsługiwać kontrolerów ani poprawnie korzystać z możliwości laptopów w kreowaniu dźwięku, to się kłóci z imagem mrocznego drwala prosto z głębi norweskiego lasu pokrytego śniegiem osikanym moczem renifera. Za mało zatęchłej piwnicy, widać, że ze z USA.