Para azjatycko-amerykańskich mieszkańców Waszyngtonu zamyka swoje drzwi na milisekundy, zanim plugawa małpa z bronią zdąży wejść do środka i ich zabić.
W latach 90tych widziałem na własne oczy jak typ polamal kieszonkowcowi rękę na krawenzniku
tak i niech mi powie jakaś głupia p*zda że to są ludzie. otóż k***a nie są to j***na dzicz