Baba za kółkiem = śmierć na drodze.
Rozjebie napisał/a:
Ciekawe czy choć próbowała wyjść z poślizgu, czy raczej po prostu zamknęła oczy
Była żona kumpla kiedyś opowiadała jak to "wpadła w poślizg"; puściła fajerę, dłońmi zasłoniła oczy i zaczęła klepać zdrowaśkę. Potem pie**oliła, że to pan bóg ją uratował.