nie potrafię wyjaśnić tej sytuacji i zaczekam na wypowiedź "ekspertów"
Służę pomocą w zrozumieniu tego incydentu. Otóż kierowca pojazdu potrącającego z elementami przejeżdżania, jest z wykształcenia rehabilitantem oraz chiropraktykiem. Praktykując po kilkanaście godzin dziennie popadł w zboczenie zawodowe i pomaga komu tylko może. Widząc babuszkę mającą najwyraźniej problem z krzyżem i kręgami na wysokości połowy torsu, postanowił wykorzystać cały potencjał drzemiący w kierowanym przez siebie pojeździe. Pomógł starowince nastawiając równomiernie wszystkie kręgi. Proszę zwrócić uwagę na pietyzm z jakim wykonał tę że czynność.
to była kobieta, akurat poprawiała makijaż, rozmawiała przez komórkę i szukała w torebce biletu do spa, koleżanka na siedzeniu obok akurat napie**alała z selfi sticka ujęcia do teledysku